Coś musiałas chyba sie pomylić.Ja ślub brałam juz jakiś czas temu.
miłeg tłustego!!!!!
umnie po 3 dniach plażowania 1 kg mniej
buziaczki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witam w TŁUSTY CZWARTEK
Ja UWIELBIAM pączki mogłbym je jeść po kilka na dzień ale dzisiaj nie będzie ani jednego, bo sama nie piekę, w sklepie nie kupię (oni mają takie podobne do pączków doughnuty) ale nie ma to jak polskie pączki a do sklepu polskiemu nie chce mi się iść wole nie kusić losu ale dla tych dziewczynek które będą się delektować pączusiami i faworkami życzę SMACZNEGO
Renatko to jak będziesz miała tą książeczke to nam dokładnie napiszesz coś o tej diecie, ja tutaj szukałam mielonego siemienia, niestety znalazłam tylko ziarna, a nie mam młynka i oleju lnianego też nie ma, specjalnie drałowałam do sklepu ze zdrową żywnością
Cytrynko chyba można też siemie lniane takie pić, nie mielone..możesz je potłuc trochę i będzie ok
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Nie trzeba tez chyba koniecznie pić siemienia, ja jem jedną łyżeczkę dziennie na trawienie, można też dodac do jogurtu na przykład czy posywac kanapkę
Bjedronko do tej diety, to trzeba pić 2 razy dziennie siemie lniane
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Hehe,u mnie to samo. Jeśli bym zjadła jednego pączka , to koniec, ze 3 gwarantowane! Więc w ogóle nie ma takiej opcji! Zresztą, przyznam się, tu gdzie mieszkam nikt nie obchodzi, bo to chyba jest polskie święto, ten tłusty czwartek,nie? Więc mi jest łatwiej, trochę oszukuję można powiedziećale za was bardzo mocna trzymam kciuki!
Renat 1111- moja waga też uparcie stoi,więc tym bardziej nie chcę pączków, tylko zupkę z warzyw gotuję!
Hej!
Faworki są jak dla mnie najlepszym słodkim umilaczem, który się udało człowiekowi wymyślić Kurcze, zaineresowałaś mnie tą dietą, też o niej coś poczytam.
Jak narazie to jak na tłusty czwartek jest super.
Sama piekłam pączki ale wiadomo jak się weźmie jednego to się zje go całego.Więc zrobiłam małe takie gdzieś połowy wielkości jak są w sklepach.Chociaż w taki sposób się oszukałam.Bo jakoś do nich mnie nie ciągnie czego bałam się najbardziej.Jednego zjadłam żeby sprawdzić czy dobre.Ale że są małe to tak jakbym zjadła połowę jednego takiego ze sklepu.
O rany mam nadzieję że zrozumiałayście co napisałam.
A że byłam zajęta pieczeniem więc co do jedzenia też jest dobrze.
Moniczko moje gratulacje.Oby tak dalej.
Cytrynko oczywiście że napisze jak cos będzie ciekawego w tej książce.Zgadzam się z Agapinko że wystarczy trochę go czymś rozetrzeć.
Jolu ja jak pisałam wyżej zrobiłam takie mało oszustwo .Po prostu małe pączki.
Squalo jak Ci będzie odpowiadac ta dietka to będziemy na niej razem.
Jeszcze nigdy nie miałam takiej ochoty na pączka jak w tymm roku:P wygladaja przepysznie w pikaerniocukierniach kupiłam chłopakowi dwa i z kazdego ukradłam gryza;p ale zjałdabym z checia wiecej;p
Zakładki