Renatko ja jak będę mieć 60 kg to będę w sześćdziesiątym niebie! :lol:
Wersja do druku
Renatko ja jak będę mieć 60 kg to będę w sześćdziesiątym niebie! :lol:
W sumie nie tak duzo Ci brakuje,12 kilo.Ale jak bedziesz zrzucac sadełko w takim tempie jak teraz to szybko osiągniesz 60 ale mażysz o 58.I tyle będziesz miała.
Dzięki, takie słowa dużo dla mnie znaczą :) ty osiągnęłaś już bardzo dużo, podziwiam cię. 60 będziesz mieć na pewno. I obie będziemy się cieszyć jeszcze z tego, zobaczysz! :lol:
No jasne że bedziemy sie cieszyć chociaz u mnie potrwa dłużej gubienie sadełka.
Dzisiaj zjadłam:2 pomarańcze,2 jabłka, nektarynkę.I ugotowałam mieszankę warzywną,odlałam z niej wode.A na patelni usmażyłam na wodzie fileta rybnego.Jak sie usmażył to dodałam warzywa.Wyszła tego cała patelnia.Oczywiście całej jeszcze nie zjadłam ale chyba zjem.
Więc tak mi się wydaje że nie najgorzej.A na pomarańcze też napewno jeszcze się skusze i jabłko.
A to jak przyjdzie ksiazka to podziel sie tym co tam ciekawego napisane :)
Moja to taka bardziej "do czytania" ;)
Juz jestem po 6 Weidera i musze przyznac, ze czuc czyli dziala, bo myslalam ze na moje miesnie brzucha juz nic nie bedzie odczuwalne ;)
Gdzie ty kupiłaś nektarynki :shock: ja uwielbiam ale nigdzie nie ma :roll:
Szukajcie a znajdziecie... - ale ja też do tej pory ich nie znalazłam :lol:
Witaj Renatko zycze milego wieczorka :D
Bardzo się cieszę , że Ci dobrze idzie .Ja tez się staram i póki co realizuje plan ale jakoś nie zauważam zmian . Ciuchy ani trochę nie zrobiły się luźniejsze. Ale jak się pracowało na nadwagę 15 lat to w dwa tygodnie się jej nie straci, no chyba że z pomocą chirurga plastyka .Pozdrawiam i dalszych sukcesów życzę i udanego zjazdu :)
Hej Renatko, zycze milego dnia :D