Wątek: Walka z kilogramami-tym razem wygram!

no w sumie nie chciałam cię tak bardzo straszyć, ale lepiej dłuższy czas nie brać ttego chromu, tylko tak na początek ,a potem juz samegu dawać sobie radę, nie?
tak bym radziła u mnie lepiej, dziś dzionek bez cukru zaplanowałam - zupełnie czyli bez owoców, jogutrów owocowych i tym podobnych ukrytych cukrowców może będzie cięzko pod wieczor bo wtedy zwykle mi się włącz łaknienie na węglowodany, ale dam radę-duzo mięska z kurczaka upiekę miłego dnia

Witaj, mam nadzieję ze tym razem dietka się uda i ładnie schudniesz powodzenia na uczelni dzisiaj

milego dnia na uczelni;*

I jak Ci dziś poszło ?Ja trochę zawaliłam , mam nadzieję , że Ty wręcz przeciwnie

buziak na mily poczatek tygodnia;*

Dzisiaj drugi dzień dietki.Pierwszy poszedł bardzo dobrze.
Z ćwiczeń wczoraj zrobiłam 60 brzuszków wieczorem juz nie miałam na nie siły i 10 minut hula hop.Na rowerek też nie miałam siły.Ale dzisiaj nie mam szkoły dopiero za dwa tygodnie.Więc te dwa tygodnie powinny byc super.I akurat bym wtedy skończyła pierwszą fazę planu wypłukiwania tłuszczu.Ale będzie wpadka 8 marca.Inaczej nie da rady.

no to zycze sukcesikow i samozaparcia

Oj przyda mi sie to samozaparcie, przyda.

A ja gratuluję ćwiczenia mimo braku sił .Tak trzymaj. 8 marca też jakoś przejdzie, wybieraj te mniej kaloryczne rzeczy.I wino czerwone wytrawne zamiast słodkiego A za dwa tygodnie na uczelni będą się dziwić jak Ty to robisz , że tak szczuplejesz .Pozdrawiam poniedziałkowo

Powodzenia, Renatko! Trzymaj się dzielnie na dietce

A czemu planujesz wpadkę?

Pozdrawiam