Wątek: Walka z kilogramami-tym razem wygram!

Reniu :* caluski na nowy dzien :P

Miłego dnia
Gdzie się podziewasz?

dziewczynki Renia jest cala i zdrowa, potrzebuje troche czasu, zeby zorganizowac zycie dzieci, szkola, dom
ale obiecala, ze wroci do nas

Reniu kochana,
tęskinimy, czekamy, niepokoimy się

Przepraszam za tak długą nieobecność ale czasami tak bywa.

Trochę napiszę co u mnie:

Wczoraj w końcu dostałam skierowanie do burmistrza do pracy.Tylko miejsc jest 20 a skierowań oni mogą wydać więcej np 40 i wtedy burmistrz wybierze kogo chce.Idę dzisiaj do niego zanieść skierowanie.Zobaczymy czy coś mi powie czy będzie kazał czekać.
Trzymajcie za mnie kciuki.Nawet jak dostanę tę pracę to najwyżej na parę miesięcy ale dobre i to.

Robiłam badania u lekarza bo coś czasami słabo się czułam.I lekarka powiedziała mi że nigdy by się nie spodziewała że będę miała tak dobre wyniki.Tylko cholesterol mam za wysoki. Mam 258.One była pewna że wyniki będą o wiele gorsze.A robiła mi na co tylko się dało.

Idzie Mikołaj a ja nie mam pojęcia co do prezentów

Na uczelni narazie idzie mi bardzo dobrze.I w końcu wiem jakie będę miała stypendium.Socjalne 130zł to jest najwyższe, a naukowe 120zł bo mam średnią powyżej 4,2.Jeżeli ktoś miał średnią powyżej 4,5 to ma stypendium 150zł.

Reniu trzymam kciuki zebys dostala te prace no i gratuluje stypendium

wiesz ja nie wiem co mojemu mezusiowi na gwiazdke kupic bo mala dostanie rowerek a mezus????? nie mam pojecia na mikolaja dostana gore slodyczy a mala dodatkowo dostanie takie koniki pony :P ona uwielbia koniki :P

oki ja scem kawy :P

Witam Reniu
Cieszę się że wróciłaś
Będę miała z kim pic kawki poranne
Za pracę trzymam kciuki na pewno ja dostaniesz

A lekarz i badania, może miałaś za dużo stresu, ale także pogoda się przyczyniała do takich stanów bo mnie też nieraz głowa bolała, nieraz to nie chciało nawet się wstawać z łóżka

A prezenty.... ja tez nie wiem dziś może na zakupy pojadę

Cieszę się że zaglądacie.Super

Jestem szczęśliwa.Pracy nie dostałam.Ale kiedyś chciałam iść na przygotowanie zawodowe do mamy i mi powiedzieli że nie mogę bo jakieś tam przepisy.Bym siedziała w domu i dostawała pieniążki.Tylko że ja teraz nie byłam uległa a mówiłam prosto z mostu co myślę po prostu się kłóciłam i nie dałam się zbyć.I co się okazało?Jednak mogę na przygotowanie.Więc od 2 stycznia idę na przygotowanie i będę dostawała 670zł.I nadal będę z Zosią w domu.Super.
I to jest polityka w naszym kraju jak się nie będziesz kłóciła to "*****" będziesz miała

No 3mam kciuki za prace :P i ciesze sie ze masz stypendium
A co do prezentow to nie wiem co mozna kupic Ja zawsze ze swoim
misiem wczesniej uzgadniamy co chcemy sobie kupic.Nie lubimy niespodzianek.

Mikamaly z mężem to się zgadzam ale co z dziećmi?One chciałyby jakąś niespodziankę.