Strona 459 z 478 PierwszyPierwszy ... 359 409 449 457 458 459 460 461 469 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,581 do 4,590 z 4780

Wątek: Walka z kilogramami-tym razem wygram!

  1. #4581
    Awatar katarina914
    katarina914 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-02-2007
    Posty
    6,816

  2. #4582
    juem Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pipuchna
    Rolinku jestes ualezniona od słodyczy tak jak ja wiec niech cie nie zwiedzie to ze nie jesz ich od 2 tygodni bo jak tylko zjesz kawalek to to co osiagnelas pojdzie w pizdu tak jak ja to zrobilam

    Edytko nie o takich lodach mowilam zboczencu jeden
    ja też tak mam niestety.....

  3. #4583
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Jestem wściekła Cholera jasna waga stoi.Nic nawet 0,1 nie spadło.Ale to przez te cholerne słodycze Dość Koniec z nimi.Bioerę się za siebie.

  4. #4584
    Awatar katarina914
    katarina914 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-02-2007
    Posty
    6,816

    Domyślnie

    Reniu ty juz wzielas sie za siebie patrz na swoja wage ile od stycznia ci ubyło!!! no to koniec ze słodyczami !!!!!!

    miłego dnia



  5. #4585
    Awatar ago
    ago
    ago jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    320

    Domyślnie

    renolini
    ja 28.03.2008 przeszlam kryzys taki jak Ty dzis. Weszlam na wage i zobaczylam kg wiecej. Poza tym syfy na twarzy.
    W jednej chwili ogarnela mnie potworna wscieklosc na siebie.. spakowalam wszystko co bylo slodkie w domu w karton, zakleilam go tasma i kazalam Miskowi wyniesc z domu.
    Zakazalam mu kupowac mi cokolwiek slodkiego.
    To juz ponad dwa tygodnie, nie potrzebuje slodyczy, nie mysle o nich, mam gladka cere, waga spadla odrobine. Slodycze to tylko chwila szczescia.. nic wiecej

  6. #4586
    rolini Guest

    Domyślnie

    Reniu!czasami jest tak ze wystarczy rzucic tylko slodycze i bez specjalnego odchudzania mozna schudnąc..tak jak ja teraz..jem normalnie i zauwazylam ze bez specjalnych staran dziennie jest 950-1200 kcal..a jak jadlam slodycze to same one dodawaly mi z 2000kcal....

    chyba nie musze nic dodawac??

  7. #4587
    Awatar miloku
    miloku jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2008
    Mieszka w
    Scunthorpe
    Posty
    62

    Domyślnie

    Oj Slodycze to tez moja zmora ...
    zeby one chociaz mniej kalorii mialy nie?


    echa ,ale jak Ty sie bierzesz za walke ze slodkosciami to ja tez !!!
    Damy rade???
    Tak , damy rade!!!


    hehehe bob budowniczy mi sie wkrecil hehehehhe


    ago a jak dokonalas tego, ze nei jesz slodyczy???


    milej nocki


    tutaj staje sie motylkiem ) jak tu stac sie motylkiem.Pomocy!!! - Grupy Wsparcia Dieta.pl
    1200kcal od 15 marca do 20 maja
    na dukanie od 21 maja

  8. #4588
    juem Guest

    Domyślnie

    Miłego dnia

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  9. #4589
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Cześć szczypiorki

    Wczoraj miałam zebranie u Marka w VI klasie podstawówki.Bylii dyrektorzy gimnazjów (mamy dwa) i każdy zachęcał do swojego.Tym bardziej że jest mało dzieci(coś w tym roczniku dorośli się nie postarali) a potem oceny i oczywiście debata jak zakończyć naukę w szkole podstawowej.Zawsze jest bal i rodzice muszą poustalać co i jak.

    I jak to bywa każdy burczy między sobą i do żadnych ustaleń nie dochodzi.A siedzieliśmy już z godzinę to mnie chwycił nerw bo ile można wstałam i zanim najpierw uciszyłam wszystkich i stwierdziłam że w poprzednim roku zbierali po 50 zł więc też tak powinniśmy a co zostanie to się rozda dzieciom.Może 50 zł to dużo ale trzeba kupić słodycze, owoce, zrobić kanapki, na koniec roku dla wszystkich nauczycieli po kwiatku a dla dyrekcji po wiązance, dla całej rady tort a oprócz tego prezent dla wychowawczyni.

    A że jestem w trójce to powiedziałam co miałam powiedzieć i o dziwo rodzice się zgodzili i ....zebranie po 15 minutach skończone.A tak każdy siedział i gdakał.
    A przecież ze wszystkich klas trójki muszą się spotkać i ustalić wspólnie szczegóły.

    W sumie byłam jedną z najmłodszych mam a najwięcej miałam do powiedzenia ale czasami ktoś musi.

  10. #4590
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Ja czasami działam w jednej chwili.Niedaleko mnie jest przedszkole i praktycznie codziennie koło niego przechodzę.Ale wczoraj szłam, minęłam go i zawróciłam.Zaszłam i poszłam do dyrektorki.A że moi chłopacy tam chodzili od 3 latek to znam wszystkich.Powiedziałam że chcę zapisać córkę do przedszkola i okazało się że zapisy były do końca marca.Ale podanie mam wypełnić i przynieść i tak zrobiłam.Wróciłam do domu i zadzwoniłam do Andrzeja z informacją że zapisałam Zosię do przedszkola.To stwierdził że jak uważam.A nic na temat z nim wcześniej nie rozmawiałam.Ja mam czasami coś takiego że działam pod wpływem chwili.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •