Dorotko, pamiętaj jednak, że na ścisłej dC nie jest wskazany intensywny wysiłek fizyczny.
To zbyt restrykcyjna dieta, aby obarczać organizm dużym wysiłkiem. Na mieszanej już można, ale teraz nie szalej
Dorotko, pamiętaj jednak, że na ścisłej dC nie jest wskazany intensywny wysiłek fizyczny.
To zbyt restrykcyjna dieta, aby obarczać organizm dużym wysiłkiem. Na mieszanej już można, ale teraz nie szalej
no cóżZamieszczone przez doroocia
1. w dC jest mało kalori i dlatego nie masz siły na orbitrek
2. stopniowo dojdziesz do czasu ok 60-90 min na przyrządzie ja dopiero od jakis 3 tygodni jeżdzę 60 min Nikt odrazu nie musi buć rekordów z Kasią
aaaaaaaaaaaaa cudnie, że zajrzałaś do Kasi i pogadałyście o diecie. Bede o twoje jedzenie spokojniejsza
doroocia, ja kiedyś tez właziłam na orbitrek i wiem, że wcale nie łatwo tak sobie na nim śmiagać, więc nie dziwię się, ze nawet szybko z niego zeszłaś. Ale jak napisałaś-lepsze to,niż nic! Grunt, ze się chce! Dojdziesz do wprawy, że jak się na nim rozpędzisz,to nikt Cię nie zatrzyma
A co do "bełkotania"- bełkotaj tu sobie, bełkotaj, od tego jest to forum ja jak czytam posty to wręcz "cieszę się" [moze nie jest to odpowienie określenie,ale mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi] że są ludzie z podobnymi problemami , co ja. Bo to w grupie zawsze raźniej
Pozdrówka
ło,zaglądam co nowego u Ciebie,a tu nie ma nowej notki:] No ale skoro już tu jestem,to pozostawiam ślad i życzę miłej , chudej i niskokalorycznej środy
Pozdrawiam
heeh Sysia rano nie było bo mój facet zajmował komputer i siły niebyło, żeby wejść:P
6 dni za mną- 7 rozpoczety
Normalnie w KOŃCU!!!
112,7!
Jużmi lepiej waga spada dalej
A u mnie hmm... chyba dobrze, w śmiechowym humorku jestem:P
Nawet dzisiaj meke-up sobie strzeliłam i w końcu włoski rozpuściłam i troszke pianki w nie wtarłam:P A nie to co ostatnio- tylko kitka, kitka i głodziuchno:P
I w ogóle super się czuję, no i ja super jestem, i słońce jest super, które zagląda mi przez okno:P I nawet szum samochodów za oknem jest super:P
8.03- 116,7 kg- początek DC
9.03- 116,9 kg
10.03- 113,9 kg
11.03- 113,9 kg
12.03- 113,3 kg
13.03- 113,2 kg
14.03- 112,7 kg
Ale masz wyśmienity humorek, super!!!!
Waga spada, więc radość jest jak najbardziej na miejscu
Miłej środy Dorotko
oj Kasiu ja nie wiem co się ze mną dzieje!
No mówię Ci, tak mnie coś od środka roznosi, że bym świat podniosła
I wszystko takie jakieś wspaniałe jest, i spodnie są jakieś luźniejsze, chociaż to dziwne bo dopiero 4 kilo mniej, ale są! Normalnie na nogach luźniejsze i wpasie troszke się zsuwają
A najlepsze, że strasznie mi się ćwiczyć chce, a nie moge
Znaczy nie moge tyle co bym chciała
Ale dużo chodze, chociaż tyle moge, no i te kilka minut na orbitreku
No i oczywiście uważam na siebie, nie przesadzam, jeśli widzę jakieś oznaki złego samopoczucia odpuszczam sobie... narazie
Już nie mogę się doczekać przejścia na mieszaną, aż wbije ząbki w cokolwiek, byle można było to schrupać
Zamieszczone przez Kasia Cz.
Zakładki