Dużo uśmiechu, siły i wytrwałości w dążeniu do celu,sukcesów w pracy,tylko słonecznych dni,przyjaźni, miłości i wielu buziaków i aby ten rok uskrzydlił Cię...
http://www.kartki.bej.pl/kartki/mari...rowie_duza.jpg
Wersja do druku
Dużo uśmiechu, siły i wytrwałości w dążeniu do celu,sukcesów w pracy,tylko słonecznych dni,przyjaźni, miłości i wielu buziaków i aby ten rok uskrzydlił Cię...
http://www.kartki.bej.pl/kartki/mari...rowie_duza.jpg
Hej Katash!
Mam nadzieje ze u Ciebie juz lepiej!
Trzymaj sie! ;)
Witam i serdecznie dziękuję za życzenia noworoczne :*:* :) Tak już lepiej, może nie z wagą, ale jest lepiej w głowie :)
Dziś przesunę w tył strażnika wagi, to mnie zmobilizuje bardziej do działania...
A tymczasem postanowienia:
:arrow: zero słodyczy (ew. raz na 2 tyg)
:arrow: jazda konna raz w tygodniu
:arrow: łyżwy conajmniej raz w tygodniu
:arrow: racjonalne żywienie
:arrow: wiara w siebie :D
Od jutra GO!
Pozdrawiam.
No to powodzenia :D
Postanowienia super - szczególnie ostatnie
Witam ponownie wpadam odwiedzic bo ostatnio to niestety ale nie miałam takiej okazji :/
Jak tam dietka, jak minął sylwester a i w ogole tyle pytan sie rodzi bo i trza by było zapytać jak zaczełas nowy rok :)
U mnie w sumie po staremu jakos tak zwyczajnie sie trzymam od 4 stycznia ide do pracy i mam nadzieje ze jakos sie zacznie mi wszystko układac.
Pozdrawiam
A więc dziś:
zaczęłam od obiadu... nie bić :/
Obiad: Jogobella, grahamka z szynką, seeeeer :shock: jabłko ze szkoły..
Podwieczorek: sernik :lol: (350 jak w pysk strzelił), ogórek kiszony, szklanka mleka, soku (to tak stopniowo :P )
Wychodzi ok 1000 więc nie wiem czy coś jeszcze dziś skonsumuję.. maybe ;)
No, z obiadkiem troche nie za bardzo, może pomyśl o tym jak tu lepiej rozplanować jedzonko na cały dzień. I na obiad coś ciepłego w miare możliwości :D
hej!
fajnie ze znow jestes ;)
Słuchaj kochanie nie jest tak źle do 200 kcal mozesz jeszcze dobic takze... nie katuj sie jezeli czujesz ze moze byc tak ze wieczotem nie wytrzymasz i zjesz wicej niz powinnas... to jest wazne aby wsłuchac sie w swój organizm i wiedziec ze mimo wszystko dasz rade... pozdrawiam