Szybciutkie pozdrowienia Uleńko
Szybciutkie pozdrowienia Uleńko
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Uleńko, to w takim razie zdrowia życzę Twojemu D., Tobie i Waszemu komputerkowi też
buziaczki wysyłam do Krakowa
Ulciu- to że komputer buczy nie znaczy że coś mu się dzieje, wystarczy postawić go na czymś miękkim i na wszystkich łączeniach obudowy wetknąć płatki z drzewa korkowego
Uleńko, ja wracam do moich ćwiczeń, dywanowców i tańca
jak tylko się wykurujesz porządnie, też się bierz za siebie
słyszałam, że od przyszłego tygodnia ma zacząć być cieplej
całuję mocno i życzę Wam zdrowia
Usiaczku, mam nadzieję, że choróbska u Was wkrótce miną. Nam w ostatnich tygodniach też nieźle dały popalić - najpierw ja się rozchorowałam, potem mój mąż, a potem znowu ja.
A jeśli chodzi o komputer, to też zaraz pomyślałam o wiatraczku. W komputerze mojego męża kilka tygodni temu wysiadł i objawy były dokładnie takie same: głośne buczenie. Na szczęście to w miarę tania sprawa, życzę Ci więc, by to było tylko to.
Uściski
Hej Uleńko
oj nie ma Cię to albo komp wysiadł juz całkiem.. albo chorujesz???
mam nadzieję, ze jednak choroba juz ustępuję... u nas tez własnie W. złapało a mnie tak łapie i nie.. zobaczymy czy się obronię przed wirusami..
miłego popołudnia!!! pozdrawiam gorąco
Pozdrowienia już na weekend Dużo słońca i ciepła życzę Uleńko
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Mocno ściskam i mam nadzieję, że to nie jakieś choróbsko trzyma Cię z dala od komputera.
Zakładki