Wątek: O MARZENIA TRZEBA WALCZYĆ!

Uleczko trzymam za Ciebie kciuki :P
Wiem, że Ci ciężko ale to jedyna słuszna droga i też nią idę od niedawna

Ula 121 kilo to strasznie dużo,nie pozwól sobie na chocby jeden kilogram wiecej Ty dobrze wiesz,ze nie chodzi teraz tylko o estetyke,ale o Twoje zdrowie Jesteś sliczna,mlodą dziewczyna-przed Tobą jeszcze całe życie....wierzę,ze bedzie to szczupłe życie Już raz wygrałaś z nadwaga-teraz też sobie poradzisz,tylko musisz uwierzyć w siebie

Jestem z Tobą

Dzięki dziewczynki za słowa wsparcia i za słusznie należącą mi się burę...
Wiem, że to strasznie dużo i samą mnie to przeraziło...
Wczoraj starałam się ograniczać, ale i tak wyszło mi 2319 kcal
Niby przy takiej wadze i tak spalam wiecej, ale koniecznie muszę zejść poniżej 2000 kcal. Najlepiej byłoby się trzymać ~1500. Tysiąc to byłoby teraz dla mnie za mało, tyle może jesć osoba ważąca 70 kg i chcąca zrzucić kilka kg. Nie ja, dla mnie to dawka głodowa. Dążę więc do jedzenia ok. 1500.

Byłam też na ćwiczeniach, mam wiec zaliczone wczoraj 50 minut ruchu - raczej intensywnego (przynajmniej jak dla mnie )

Dziś postaram się zjeść mniej - pocieszam sie tym, że zaczęłam też patrzyć CO jem, nie tylko ile i w tych wczorajszych kaloriach są raczej same zdrowe rzeczy.

Buziaki

I TAK TRZYMAJ ULENKO

Uleńko mamy podobne podejście nie patrzeć ile jem ale co jem!
Pozdrawiam i trzymam kciuki

Psotulko - będę sie starać

Kasiu - na ilość też muszę patrzeć, żeby nie zjeść kilku kg owoców
Ale tak serio - lepiej zjeść chyba 2000 kcal, ale zdrowo, niż 1200 - ale w postaci jednej czekolady i dwóch pączków

Ula super ze się starasz i walczysz
taką Cię lubię i mocno zaciskam kciuki!!

pozdrawiam CIę goraco!

Uleńko, no to mi teraz włosy dęba stanęły
no ale wierzę, że teraz weźmiesz się ostro do pracy nad sobą i schudniesz w każdym razie ja za Ciebie trzymam mocno kciuki i nie przestanę dotąd, aż nie zobaczę takiej szczuplutkiej Uleńki jak na fotece z rowerkiem

pozdrawiam cieplutko

Uleńko i jak tam Twoje postanowienia?
Co u Ciebie?
Pozdrawiam i czekam na relację

Usiaczku jak CI idzie? pozdrawiam środowo!