Dzień zaliczam do udanych

Zjadłam
: ok. 1700 kcal (33% tłuszczu; 50% węglowodanów; 17% białek) - dzięki blackrose1987 za podanie tak ważnych danych :*
Spaliłam: ok. 2000 kcal

9/42 "6" Weidera

Wypiłam: ponad 3l "czystej" Nalęczowianki (czyżby dalej mnie suszyło? )

Renata
, napewno uda ci się wytwać w diecie nawet na zjezdzie :*

andziuhna, paluszkami się już nie przejmuję, od jutra zaczynają mi się treningi zaczynam się przejmować moją kondycją :P bo czuję, że się pogorszyła przez te pare tygodni. Ja niestety cały czas nie zapomniam jak smakują slodkości - dzisiaj zjadłam 2 kostki czekolady ach, ci faceci... do wszytkiego potrafią namówić...Gratuluję ci tej wytrwalości w niejedzeniu słodkości, ja jestem uzależniona