Ja na 5-3 dni przed @ mam regularny napad jedzenia ... a nie czuję się pełna. to dopiero pierwszego dnia![]()
Ja na 5-3 dni przed @ mam regularny napad jedzenia ... a nie czuję się pełna. to dopiero pierwszego dnia![]()
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Całkiem dobry wybór, no może bez tych jabłek (też nie lubię) ale brokuły bardzo zdrowe(zielone warzywo) i bardzo smaczne, nawet mrożone :P
To superw biodrach chudnę, a to najważniejsze (już prawie -5cm)każda kobieta chyba ma kompleksy na punkcie bioder
![]()
Miłego dnia , trzymaj się
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jestem pod wrażeniem twego jadłospisu.Czytam ,podziwiam,tylko dlaczego sama mam tyły
![]()
Czytam Polę i wspominam czasy kiedy po urodzeniu swoich dwóch sikorek [rok po roku]
ważyłam 62kg.Ale się rozmarzyłam,przecież to było 18 lat temu![]()
![]()
Nowe założenia, nowe działania... koniec męki
zainteresowanych zapraszam tędy:
ćwicząć wychodzę z diety
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Poczytałam sobie powyższe wypowiedzi o warzywkach. Ja też raczej z rozsądku niż z upodobania uwzględniam je w diecie. Jestem strasznym leniem, więc najczęściej zadowalam się mieszankami mrożonymi ("na patelnię", lub "leczo" albo "mieszanka chińska") i smaże/duszę je z kawałkami mięska albo wędliny. Smażę/duszę je na oliwie - uwielbiam oliwę- a z przypraw najbardzie lubię dodać curry.
Lubię też zupę-krem z brokułów (gotuję różyczki brokułów w wodzie, osolonej i z dodatkiem ziela angielskiego i listka laurowego. Potem ziele i listek usuwam a brokuły miksuję. Doprawiam do smaku jeszcze trochę solą i pieprzem i .... cała rodzina to pałaszuje, aż im się uszy trzęsą. Mąz i córka jedzą do tego jeszcze grzanki.
Ech, chyba pora obadowa się zbliża, bo coś o żarełku przyjemnie mi się myśli![]()
Idę zobaczyć co tam lodówka oferuje dziś na obiad
pozdrawiam smakowicie![]()
Droga Honeyko!
Nie wycofałam się. Może troche wystraszyły mnie Twoje krzyki. Hi,hi,hi.![]()
![]()
Byłam zła na siebie. Niby mądra i wykształcona, a jednocześnie taka głupia. Niby widziałam ,że tak jakoś mi ciaśniej. Ale żeby to zobaczyć i to podwójnie?![]()
![]()
Najpierw zdjęcia , potem waga. To straszne tak naocznie przekonać się o tym, że jestem po prostu gruba. Nienawidzę tego słowa.
Nie odpuściłam. Nie mogę. Wszyscy na mnie patrzą i jestem pewna komentują. To po prosu wstyd tak wyglądać.
W środę byłam na aerobiku, który odpuściłam jeszcze przed świętami. Mam straszne zakwasy.Problemy z zejściem ze schodów , wstaniem z krzesła. Ale dobrze mi tak.
Próbuję mniej jeść. Staram się bez chleba, bez ziemniaków, bez słodkiego. Na prawdę staram się.
Teraz sniadanko i na śnieg. Pewnie też masz takie obowiązki.Moje uwielbia tarzać się w śniegu. Wczoraj zbudowaliśmy fortecę na podwórku.Strasznie ciężka praca. Dzisiaj musimy ja dokończyć no i koniecznie bitwa na śnieżki.
Miłego Dnia
jestem przeziębiona, mały też...w dodatku wyrzynają mu się kolejne zęby trzonowe i nie ma mowy o spaniu w nocy ani o chwili spokoju w dzień...
jestem zmęczona i nie mam ochoty na myślenie o diecie...
w środę byłam na imieninach (Romualda), zaszalałam
; ale już wczoraj były tylko brokuły i ryba; braciszek przywiózł mi wielki karton owoców, miałam nie jeść,bo przecież nie mogę, ale tak mi zapachniały... że dziś mam dzień owocowy; nawet nie myślę jaka to bomba węglowodanowa
mój organizm chyba tego potrzebował
, bo mimo złego samopoczucia z powodu niewyspania, zmęczenia i przeziębienia jest mi tak przyjemnie, słodko i lekko...
wybacz mi moja wago, że o tobie nie myślę
Pozdrawiam serdecznie wszystkie sympatyczne dziewczyny![]()
![]()
Dzień owocowy to świetna myśl! Na pewno dobrze Ci zrobi taki dzień lekkiego jedzonka!
No i jestem pewna, że waga pójdzie w dół!
Trzymaj się cieplutko i pij duuużo, bo to b. pomaga na przeziębienie, tak jak i lekkostrawna dieta. Łyknij polopirynkę S i duuużo wit. C i z maluchem pod kołderkę.
(Ale Cię pouczam, zupełnie jak moją córkę, hi-hi!)
Stokrotne dzięki za link do SB. Już byłam i zgadnij co teraz zrobię.....![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Idę na plażę!!!
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
b
pozdrawiam kasia
Zakładki