Kasiu powiem Ci tylko tyle, że zawsze chciałabym być tak konsekwentna jak wczoraj; ale, jako, że mnie tak pochwaliłaś to muszę się postarać również dzisiaj, bo po prostu inaczej nie wypada
Polu – zdjęcie poszło sio! Nikt tu nie ma fotek (no może poza Kasią), więc ja też już nie – poza tym ta dziewczyna bardziej mi się podobau mnie zima niestety wciąż trwa... Mam już jej serdecznie dosyć; dziś kupiłam w markecie doniczkę ślicznych żonkili... i teraz siedzę i wzdycham do niej...
Ewuś – nie bądź taka skromna; Twoje rady i wsparcie bardzo pomagają i to, jak czytałam na innych wątkach, nie tylko mi
Dziś miałam wyjazd do teściowej. Bardzo ją podziwiam, bo od 6 lat jeździ na wózku (cukrzyca – jest po amputacji obu nóg), poza tym strasznie pogorszył się jej wzrok; ale świetnie sobie ze wszystkim radzi – prowadzi normalny dom – gotuje, piecze ciasta, wciąż wynajduje jakieś nowe przepisy... czasem jak na nią patrzę to jest mi wstyd, że schorowana kobieta po 70-ce ma więcej siły i werwy niż ja... i wtedy biorę się w garść...
Wróciłam późno zmordowana, wiec nie było ani ćwiczeń ani rowerka... Za to jutro od rana biorę się ostro do roboty!! Za to jest znowu dzienne podsumowanie:
Śniadanko:
- kiełbasa - 100g
- ser Gouda -30g
- majonez – 5g
II śniadanie:
- serek wiejski – 100g
- indyk – 20g
Obiad:
- schab pieczony – 300g
Kolacja:
- parówka drobiowa – 100g
- musztarda – 5g
B - 100; T - 80; W - 7 (1224kcal)
(jestem z siebie dumna )
Mój cudny synalek dzisiaj miał tyle wrażeń, że padł wcześniej; korzystam więc z okazji i też lecę spaćku
![]()
Zakładki