Strona 12 z 17 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 161

Wątek: hmm...

Mieszany widok

  1. #1
    honeyka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    9

    Domyślnie

    Kasiu powiem Ci tylko tyle, że zawsze chciałabym być tak konsekwentna jak wczoraj; ale, jako, że mnie tak pochwaliłaś to muszę się postarać również dzisiaj, bo po prostu inaczej nie wypada

    Polu – zdjęcie poszło sio! Nikt tu nie ma fotek (no może poza Kasią), więc ja też już nie – poza tym ta dziewczyna bardziej mi się podoba u mnie zima niestety wciąż trwa... Mam już jej serdecznie dosyć; dziś kupiłam w markecie doniczkę ślicznych żonkili... i teraz siedzę i wzdycham do niej...

    Ewuś – nie bądź taka skromna; Twoje rady i wsparcie bardzo pomagają i to, jak czytałam na innych wątkach, nie tylko mi

    Dziś miałam wyjazd do teściowej. Bardzo ją podziwiam, bo od 6 lat jeździ na wózku (cukrzyca – jest po amputacji obu nóg), poza tym strasznie pogorszył się jej wzrok; ale świetnie sobie ze wszystkim radzi – prowadzi normalny dom – gotuje, piecze ciasta, wciąż wynajduje jakieś nowe przepisy... czasem jak na nią patrzę to jest mi wstyd, że schorowana kobieta po 70-ce ma więcej siły i werwy niż ja... i wtedy biorę się w garść...

    Wróciłam późno zmordowana, wiec nie było ani ćwiczeń ani rowerka... Za to jutro od rana biorę się ostro do roboty!! Za to jest znowu dzienne podsumowanie:

    Śniadanko:
    - kiełbasa - 100g
    - ser Gouda -30g
    - majonez – 5g

    II śniadanie:
    - serek wiejski – 100g
    - indyk – 20g

    Obiad:
    - schab pieczony – 300g

    Kolacja:
    - parówka drobiowa – 100g
    - musztarda – 5g



    B - 100; T - 80; W - 7 (1224kcal)

    (jestem z siebie dumna )


    Mój cudny synalek dzisiaj miał tyle wrażeń, że padł wcześniej; korzystam więc z okazji i też lecę spaćku

  2. #2
    Alibabka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc honeyko
    Jeszcze u Ciebie nie pisalam ,ale juz nadrabiam zaleglosci.Przeczytalam Twoj watek i jestem pod wrazeniem Twojej determinacji.
    Dieta,cwiczenia i tak juz dwa miesiace.Brawo
    Ja stosowalam diete Atkinsa w ubieglym roku,ale dla mnie jest ona zbyt monotonna i za duzo w niej miesa i tluszczu.Moj przewod pokarmowy powiedzial po tygodniu "nie" i tak sie skonczyla ta krotka przygoda.
    Wiec na razie stosuje stara ,moze zbyt staroswiecka,ale sprawdzona zasade liczenia kalorii,jednoczesnie unikajac weglowodanow.Zobaczymy co dalej,ale na razie jest o.k.
    A swoja droga ciekawa jestem co je sie po Waszej diecie,bo cale zycie chyba tak sie nie da Pozdrawiam
    Acha,ja tez odczuwam coraz wieksze uzaleznienie od forum.W moim przypadku wspomaga ono chudniecie,bo kuchnie mam na parterze,a komputer na pietrze,wiec ciagoty zadne.A poza tym mysli i rece wiecznie zajete.Tylko ruchu troche za malo

  3. #3
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    bardzo ładnie Ci idzie
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  4. #4
    honeyka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    9

    Domyślnie

    dzięki za odwiedziny dziewczynki
    Alibabko - faktycznie teraz jestem już zdeterminowana ; szkoda tylko, że tak późno... ale jak mówią - lepiej późno niż wcale
    Oj Waszko... chciałabym, żeby szło troszkę lepiej...

    Dzisiaj byłam znowu bardzo grzeczna i solidna (udało się )

    Podsumowanie:

    Śniadanko:
    - paróweczki drobiowe - 150g
    - ser Gouda -80g
    - majonez – 5g

    II śniadanie:
    - nic

    Obiad:
    - karkówka pieczona – 180g
    - korniszon – 30g

    Kolacja:
    - serek wiejski Piątnica – 100g
    - pierś kurczaka gotowana – 60g

    B - 97; T - 103; W - 10 (1338kcal)

    Rower - 30min. - zaliczony
    Machanie nogami - 20 min - zaliczone
    Spacer po lodzie i błocie - 30min. - zaliczony!! (to było dziś zdecydowanie najmniej miłe zadanie )

    Nie wiem czemu nie mam ostatnio ochoty na warzywa... trzeba będzie się chyba zmusić... może jutro...

    Teraz zabieram już swoje zabawki i idę spać;

    dobranoc

  5. #5
    pola33 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Droga Honey!
    Mój organizm jest w trwałym szoku od momentu zajścia w ciążę. Już prawie od siedmiu lat jest w stanie dla siebie nienormalnym. Dzień to za mało. Potrzebuję tygodnia, żeby się oczyścić i dopiero wtedy przejść na jakąś sensowną dietę. Tak naprawdę to głód mamy w głowie. A moje zdjęcia są na wątku, nie umiem tylko zrobić tego avatarka. Tak się to chyba nazywa.Miłego i dzięki za pamięć. Jak tam mały Tymi? Chodzi już do przedszkola?

  6. #6
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    idzie ci dobrze, ale warzywko rzeczywiście by się przydało spróbuj mojego ulubionego dania: obsmazyć pierś na oliwie i dorzucieć dowolne warzywa na patelnię, do tego koncentrat i dodolne zioła - ja lubię oregano....
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  7. #7
    ewace jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj
    Wiesz , ja też muszę na siłę jeść warzywa. W sumie to jem je tylko do obiadu. Myślę jednak , że to wina tego że teraz nie ma smacznych, świeżutkich warzyw. Ostatnio smakuje mi gotowany kalafior
    Twoja teściowa jest the best
    Miłego wieczoru


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  8. #8
    Alibabka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc
    Najbardziej spodobalo mi sie:"drugie sniadanie-nic"
    Warzywa faktycznie teraz bez smaku.Ja zajadam sie mrozonymi mieszankami w roznych konfiguracjach.Wczoraj np. na kolacje zrobilam zapiekanke z mieszanki kalafiora,marchewki i brokula z mozzarella(a moze Ty dodalabys jeszcze kielbaski i mialabys kolacje?)
    Sciskam.

  9. #9
    julisia42 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-08-2006
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    0

    Domyślnie


  10. #10
    honeyka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    9

    Domyślnie

    Alibabko - mi też strasznie się podoba to nic, szkoda tylko, że tak rzadko się zdarza... też uwielbiam zapiekane warzywa, ale ostatnio jem to co leży w lodówce ; nic sobie specjalnie nie przygotowuję, najwyżej jajka na twardo nie wiem dlaczego, po prostu nie czuję takiej potrzeby w ogóle na tej diecie nie myślę o jedzeniu; jak jestem głodna to po prostu sięgam do lodówki i już ; całe szczęście, że nie mam ochoty podjadać normalnego obiadu, który robię rodzince; gotuję tylko tyle, ile wiem, że zjedzą, rozkładam na talerze i nic nie zostaje na pokusę dla mnie

    Ewuś - też uwielbiam kalafior - szczególnie taki z masełkiem i zrumienioną bułką tartą... ale mi zapachniał ; lubię też bardzo taki surowy do chrupania; dziś byłam w warzywniaku, żeby coś kupić i... kupiłam 5 jabłek !! (nie cierpię jabłek ); patrzyłam na te warzywa, patrzyłam... czekałam na jakiś znak (np. przypływ ślinki...) i kompletnie nic; zero ochoty
    w końcu w spożywczym kupiłam tylko warzywa na patelnię i brokuły mrożone ( w torebce wyglądały zupełnie niegroźnie); niech czekają w zamrażarce na lepsze czasy... może jutro się nad nimi zlituję...

    Poluś - jak tam nowa waga?? dobrze działa?? mam nadzieję, że kupiłaś!!
    Mój Tymcio siedzi ze mną w domu ( a raczej to ja z nim - jestem na wychowawczym); jak urodziłam Kasię to zaraz musiałam lecieć do pracy zanim skończyła roczek, bo mąż jeszcze kończył studia ( jestem "szczęśliwą" posiadaczką młodszego męża ); teraz delektuję się macierzyństwem ile się da... chociaż muszę szczerze przyznać, że bardzo tęsknię za pracą; na szczęście pracuję na państwowej posadce i mogę wrócić do pracy kiedy tylko będę chciała (mam nadzieję )

    Waszko - brzmisz baaardzo apetycznie , jak się nie polenię to
    pewnie jutro zrobię na obiad, a na kolację zapiekankę warzywną...

    Julisiu - bardzo dziękuję za śliczne kwiatki - żółte lubię najbardziej

    *****

    och, dzisiaj niestety nie było już tak pięknie... nie wiem kiedy, ani jak, ale zjadłam zdecydowanie za dużo

    śniadanko:
    - serek wiejski - 100g
    - pomidor - 80g

    II śnaidanie:
    - parówki z kurczaka - 120g
    - majonez - 10g
    - 2 jajka - 150g

    obiad:
    - zgrabne pieczone udko (kurczaka) - 150g

    kolacja:
    - kiełbasa żywiecka - 100g
    - mandarynka - 40g
    - orzeszki - 15g (po co one mi były?? )

    B - 89 ; T - 104 ; W - 19 (1336kcal)

    ... aczkolwiek jak to wypisałam, "to wydaje się tak niewiele" ale jestem dziś straaasznie pełna ale to pewnie wina tej @, która zbliża się wielkimi krokami no i pewnie nici z czwartkowego ważenia... ale zupełnie się tym już nie przejmuję w biodrach chudnę, a to najważniejsze (już prawie -5cm )

Strona 12 z 17 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •