dzien dobry mialam zepsuty komputer i dlatego mnie nie bylo, naszczescie juz wszystko jest ok
mialam goracy okres, napisalam cala czesc teoretyczna pracy licencjackiem i jest nawet ok teraz czesc przede mna trudniejsza- badawcza
skonczylam praktyki w gimnazjum i nawet bylo fajnie
co do dietki to roznie waze teraz 61.80 ale tickerka nie zmieniam, bo musze zejsc do 61.10
po swietach zapisuje sie z kolezanka na aerobic i silownie, zdecydowalam ze chyba nie wyjezdzam za granice na wakacje w tym roku, wiec bede miala duzo czasu zeby cwiczyc i zadbac o siebie
oj jak ja chcialabym zeby 5 sie z przodu pojawilo musi sie udac, uda sie
teraz najwazniejsze ze nie tyje

plan na swieta ---- nie przytyc!
schudnac to przeciez nierealne wiec po prostu nie chce przytyc

u mnie gorace przygotowania do swiat, wlasnie upieklam 3 biszkopty i udaly sie!!! robie trzy ciatsa: kopiec kreta, tiramissu i tort cappucino
ale o nie, te pysznosci nie dla mnie
postanowilam ze sprbuje kawaleczek zeby sie nie meczyc przez cale swieta ale nie bede sie objadac 3majcie kciuki

a jak u Was przed swietami?? c u Ciebie Inezzko
zaraz Cie odwiedze ale widzialam ze kryzysik minal
3majcie sie cieplo
milego dnia lece do obowiazkow