Wątek: Dieta Marty start 15 grudzien 2006

Zazdroszczę tego aerobiku. :) Hasaj na zdrowie.

nie pisalam wczoraj poniewaz pojechalismy do tesciow maly sie tak wychasal ze pozniej jak wrocilismy tez mialam urwanie glowy . no bo tak najlepiej rozbawic dzieciaka a pozniej rodzice niech sie martwia. Ale jestem z siebie dumna u tesciowej jak zwykle moj ukochany jablecznik i serniczek (ona robi rewelacyjne) a ja nie skusilam sie nawet na okruszynke. Musze zameldowac ze schudlam kg ale jakos ta waga tak mozolnie w dol idzie NIE PODDAM SIE w koncu sie ruszy az padnie na pysk Musze zmienic suwaczek ale fajnie to moj pierwszy raz jak go zmienie. A zapomnielam w czoraj zjadlam tuylko kanapke na razowym chlebie z bialym serkiem a na obiad rosol z makaronem. no i pocwiczylam w domu sobie troszke. I oczywiscie rytual prysznica i masowanie rekawicami a potem wcieranie balsamy kupilam taki sobie za 105 zl z yves rocher serum rewelacja naprawde polecam.
Dzis:
2 kromki chleba z szynka Jana
kawa z mlekiem

witam
chetnie sie przylacze do wspierania CIebie widze ze idzie CI ladnie i mysle ze uda Ci sie schudnac i byc szczesliwa szczupla mama

Witaj


Widze, że wszystko w porządku, ćwiczenia super

Gratuluje

Barzdo sie ciesze dziewczyny ze zagladacie na moje stronki. Musze sie pochwalic bo to nie wiarygodne albo sie wczoraj zle zwazylam ze ubulo mi nie jeden a 2 kg Dzis robilam mezowi kurczaczka na obiad z ziemniaczkami w piekarniku skusilam sie na pol ziemniaczk i skrzydelko. A wiec :
skrzydełko kurczaczka i pol ziemniaczka (ale sie zrymowało)
2 kanapki z synka Jana (na razowym chlebie)
Dzis aerobic to sie wypoce pozadnie.

[b]Agatko witam cie serdecznie super ze tez bedziesz mnie motywowac ja rowniez postaram sie zagladac na Twoj watek o ile czas i Igorek pozwoli (ida mu gorne zebole) i maruda z niego nie miklosierna.
havenzaraz zajrze do ciebie jak tam sobie radzisz a tu serdecznie usciskam za to ze jestes ze mna

Violettesimon ja tez witam bylas pierwsza osoba ktora mnie przywitala dziekkuje ze o mnie pamietasz. Usciski.

Oj ciezkie swieta jak tu nie jesc wigilia i pierwszy dzien swiat jakos sie trzymalam al;e juz drugi troszke sobie dalam czadu z tym zarciem dzis tez troszke. kurcze lodówka pełna nas dwoje do jedzienia Bo synek zamaly popsuje sie wszystko juz dzis mezowi do pracy pol sernika wcisnelam drugie pol rodzicom zanioslam jeszcze kupa pierogow. Ale jutro ide przed siebie pelna para chyba zrobie sobie miesiec z cambridge. Troszke odciaza bo nie trzeba sobie jadlospisu ukladac i kalorii liczyc. A TAK W OGOLE TO JESTEM STRASZNIE ZLA NA SIEBIE WSTYD MI I W OGOLE ALE TO DOBRZE BO PRZEZ TA ZLOSC JESTEM BARDZIEJ ZMOTYWOWANA. I TERAZ POJDZIE JAK Z GORKI. POSKACZE SOBIE DZIS NA AEROBICU TO MI DOBRZE ZROBI.. POZDRAWIAM WALCZACYCH Z TYM CHOLERSTWEM.

Cześć.
Chętnie będę do Ciebie zaglądała.Zawsze im więcej osób tym lepiej.Lepsza motywacja.Ja swojej nadwagi tęż nabawiłam się po ciąży.Nadwagi ha,ha,ha otyłości.

Od 1 stycznia będę na diecie SB czyli plaż południowych

A po świętach u każdej jest ciężko u mnie kilogram do przodu ale nie zmieniłam straznika bo wydaje mi się że szybko zrzucę.Zobaczymy jak nie to wtedy zmienię .Pozdrawiam

witam cóż, święta to taki czas, kiedy w zasadzie nie powinnyśmy mieć wyrzutów sumienia, więc uszy do góry pozdrawiam cię serdecznie i życzę powodzenia

Witam.
Jak dietka?U mnie kiepsko oj kiepsko.Za dużo w lodówce zostało po świętach.Ale przecież może byćtylko lepiej,prawda?