Wątek: Dieta Marty start 15 grudzien 2006

Nie przejmuj się świętami Będzie dobrze zobaczysz Dobrze, że ćwiczysz

Pisz co u Ciebie i jak Ci idzie I jak na aerobiku

Byłam pierwsza i będę pamiętać o Tobie i odwiedzać Cię , bo przepraszam ostatnio to zaneidbałam Ciebie i Twój wątek, ale poprawie się.Będzie Ci łatwiej z pomocą

Pozdrawiam i życze udaego dnia

Napewno wszystkim nam łatwiej będzie jak będziemy się razem wspierać.

Czesc dziewczyny jestescie SUPER !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziekuje ze do mnie zagladacie. U mnie zle ale nie z dieta tylko Igorek moj synek cos marudzi tak sie rozkaprysial u dziadkow ze teraz caly czas na rekach no tak bo go tam nosili i nosili a teraz rodzice walcza zeby wrocilo do normy. Musze sie pochwalic ze dzis stanelam rano na wage i wskazala 98 kg wiec spoko swieta mimo obrzarstwa spodnie musze w pasku zawijac bo w kroku wisza i z pasu spadaja ale wczoraj dzien przeczysczajacy zrobilam na samych plynach

Dzis zjadlam:
kanapke (chleb razowy) z plasterkiem pieczonegi indyka
2 kawy sniadaniowe z mlekiem

A planuje jeszcze :
rosolek z makaronem na obiadek

No i aerobic

Renat1111 u mnie tez w lodowce bylo kupe jedzonka ale dwa dni do precy mezowi wciskalam jak najwiecej zeby dal kolegom i juz nic niema tylko kawalek serniczka ktory lezy i mnie kusi
Violettesimon zagladaj jak najczesciej naprawde im wiecej osob mi pomaga tym łatwiej mi jest przetrwac to wszystko.

Jeszcze raz dziekuje ze jestescie.
Tylko znajde czas tzn maly rozbujnik mi pomoze zajrze na watki wasze.
Buziaki

POzwolisz, że będę zagladać do Twojego wątku widać, ze jesteś bardzo zmotywowana więc na pewno Ci się uda!!!! Trzymam kciuki

Wiem Martaw jak to jest z dziećmi a tym bardziej jak na święta czy z innej okazji rozpieszczą.U mnie przy chłopcach doszło do tego że inaczej nie zasnęli i trzeba było ich kołysać.To miałam do łużeczka przykręcone od konika na biegunach te bieguny i kołysałam.Ale z córką już nie pozwoliłam na coś takiego.Co nie oznacza że nikt nie brał jej na ręce.Brali ale na trochę i nie było żadnego kołysania.I mam spokój. Kładę do łużeczka,wychodzę z pokoju a ona zasypia.
Oby wszystko u Ciebie szybko wróciło do normy.Życzę Ci tego.

ann83 bardzo sie ciesze ze zachcesz do mnie zagladac naprawde to duzo daje wzajemne wspieranie.

renat1111 no tragedia tylko ze jest maly problem ja tesciom mowie zeby tak nie robili a oni jak by mnie nie slyszeli teraz moj maz zobaczyl ze maly po nakarmieniu murzynkiem (ciastem) nie mogl sie zalatwic przez 4 dni dobiero dzis zrobil a meczyl sie niemilosiernie.

Zaraz pozagladam do was bo moja mama sie z Igorkiem Bawi

Buziaki

Z załatwianiem córki też miałam problem.Był płacz, cała się naprężała, pupa i brzuszek ją bolał i nic.Byłam z nią u lekarza i przepisał mi debridad.Pomogło.Stosuje się go 2-3 miesiące a co najważniejsze organizm się nie przyzwyczja i po odstawieniu było i jest wszystko w porządku.

Hej
Wiedz ze trzymam za Ciebie mocno kciuki i wierze ze CI SIE UDA !!!!!!!!

Wspólnie trzymamy za Ciebie kciuki.

dziekuje bardzo to wlasnie mnie tak motywuje ze mogla bym gory przenosic.
Dzis juz Igorek sie dobrze czuje juz go brzuszek nie boli i szaleje urwis.

Moje dzisiejsze posilki:
kanapka (razowy chlebek) plasterek szynki
kawa z mlekiem
W planie:
rosołek z wczoraj

No i aerobic nie wiedzialam ze mi sie tak spodoba a po nim czuje sie lzejsza