Wątek: Odchudzanie po za granicami POLSKI

Meeeg85

wiesz, więskszosc ludzi mysli, ze jak wyjechałas, to masz leuksusy, mieszkasz w pałacu itp.,

Moze dlatego,ze duzo ludzi tak własnie opowiada swoim znajomym czego to oni nie maja za granica

agassi

a Ty byś nie chciała jakimś dzieckiem się opiekować?

Tu dzieci oddaje sie do przedszkoli lub mamy wychowuja je same Zreszta za takie pilnowanie płaca niewiele a to duza odpowiedzialnosc miec takie dzieciatko pod swoja opieka(a ja nie mam doswiadczenia w tych sprawach)

TUSSSI

Moze bys zaczela pracowac z mezem razem z firmie??.

Jesli nic innego sie nie pojawi to moze tak zrobimy

Cytrynka

pomyśl o tym co masz, kochanego męża, zdrowie, młodość, ładne mieszkanko

Co do meza to masz racje a reszta wyglada tak:zdrowie mi ostatnio szwankuje,młoda byłam-teraz jestem pani starsza a co do mieszkania to ono nie jest moje :cry:

Kurcze musze poprasowac bo juz nie mam w co sie ubrac
Maz bedzie o 18 wiec czeka mnie jeszcze zrobienie obiadu

dobrze, że jesteś
praca z mężem to chyba nie takie złe rozwiązanie, skoro możecie tak zrobić
pomyśl w takim razie jeszcze gdzie byś jeszcze mogła pracować... pewnie jakieś opcje są

miłego popołudnia

hej Mika
na wszystko przyjdzie czas
wiem cos o mieszkaniu zagranica i o tym, ze nie jest latwo
ale nie mozna sie zalamywac, trzeba isc do przodu
zobaczysz, ze w koncu zrealizujesz swoje marzenia
jaka szkole skonczylas w pl?
napisz cv po hiszpansku i szukaj pracy ( narazie nawet jako stazystka)w twoim zawodzie..
nie jest latwo, wiem... bo sama niedlugo bede musiala zaczac szukac powaznej pracy...
za niecaly rok koncze studia, a nie moge przeciez wiecznie pracowac jako kelnerka i zarabiac 600 euro miesiecznie (za 600 euro to na czynsz i oplaty mi nie wystarczy)
wszystko sie ulozy... zobaczysz
buziak

Ja ostatnio tak pranie musiałam robic, bo zuważyłam, ze nie mam w czym chodzić

Zjadłabym teraz jeszcze obiad tak, o tej porze, głdona dzis jestem strasznie

Wiecie co poczatki sa straszne Nie dosc ze nie znasz jezyka lub znasz go tylko w stopniu podstawowym to jeszcze nikt nie chce ci pomoc 5 km od mojego miasta mieszka chyba z 8 polakow i sa tu od 5-6 lat. Nie chca pomagac i dzielic sie swoja wiedza z innymi Sa pazerni i łapczywi,zachowuja sie jak psy ogrodnikow.Jest tu taka Monika(4 lata mieszka w hiszpani),poznała polaka o imieniu Paweł ( on jezdzi na tirach).5 lat temu kupił sobie tu niewielki domek i spłaca kredyt.Załatwił jej prace w sklepie i sprzatanie w domach.Myslicie,ze zapytała sie kiedykolwiek,czy bym chciała takie sprzatanie Wolała odmowic 2 rodzina ( z braku czasu), niz dac zarobic komus innemu Nosi głowe wysoko i tylko czasem powie czesc Za nic nie płaci (czynsz,opłaty,jedzenie -to opłaca Paweł)
Rok temu moj maz miał kryzys w pracy-było bardzo kiepsko.Pytał sie naszych "znajomych " czy wiedza cos o jakiejs robocie.Nikt nie pomogł (choc mogli)
Ta dorywcza prace,ktora mam, załatwił mi własciciel mieszkania ktore od niego wynajmujemy Całkiem obcy człowiek a potrafi pomoc :P
Od wrzesnia chce sie tu zapisac na jezyk hiszpanski dla obcokrajowcow :P Musze cos zrobic by było nam lzej :P

Czasem sa takie dni ze chodze smutna i boje sie o jutro
Mam nadzieje ze z boza pomoca uda mi sie wszystko :P :P

Mika napewno Wam się uda.A już bardzo często słyszałam że za granicę polacy dla siebie są wrogami zamiast trzymać się razem.Napewno są wyjątki ale rzadko.

ja tez sie poznalam na Polakach zagranica i wole sie trzymac od nich z daleka, nie robia niczego bezinteresownie, niestety
ale wokol jest wiele ludzi, ktorzy chetnie wyciagna pomocna dlon, trzeba sie tylko dobrze rozejrzec
w czym specjalizuje sie firma Twojego meza??

Mika na pewno uda się wszystko a z tym kursem językowym to jak najbardziej popieram, podszkolisz język i na pewni poznasz nowych ludzi
Niestety tak wyglada zycie za granicą, każdy patrzy na siebie lub trzyma się swojej grupki najbardziej zaufanych osób

Głowa do góry Miłego dnia

renat

często słyszałam że za granicę polacy dla siebie są wrogami

Jest nas tu tak niewiele a niepotrafmy zyc ze soba w zgodzie

giuli

w czym specjalizuje sie firma Twojego meza??

to firma budowlana Mąz dopiero poznaje tutejsze zasady budowania Musi wyrobic sobie dobra opinie by miec klientow.Pracuje bardzo ciezko bo az 10 godz dziennie i to na słoncu Jest bardzo zaradny i zdolny :P Dzieki niemu mam nadzieje,ze nam sie uda :P
Cytrynka

a z tym kursem językowym to jak najbardziej popieram,

Z tego co wiem jest bezpłatny i trwa 8 miesiecy.Szkoda,ze zaczyna sie dopiero we wrzesniu

Miałam wczoraj prasowac ale nic z tego nie wyszło
Na nic ostatnio nie mam ochoty Ale musze czyms sie zajac by nie myslec o problemach.