Mika ja za żadne skarby o tej porze bym ciasta nie robiła.jak zakupy?Udały się?
Nie chcało mi sie isc na targ z ciuchami byłam tylko na owocowym :P Kupiłam truskawki i czeresnie :P I oczywiscie wszystko zjadłam Na sniadanko wypiłam kawke i zjadłam ciacho i to 2 kawałki :P O 12 miałam gosci i znowu zjadłam ciacho Po obiedzie(a było tego duzo) Maz zabrał mnie na dobre lody (big porcja)
Nie lubie wekendu bo zawsze przeginam z jedzeniem
mam to samoZamieszczone przez mikamaly
chociaż w ten weekend nie było AŻ tak źle :P
wczoraj też jadłam prawie same słodycze, ale w limicie się zmieściłam :P
fajnie z tym dzieciaczkiem a dlaczego jeszcze nie teraz?
głupio pytam, pewnie macie swoje powody :P
będzie malutki mikuś albo mikusia
buziak i do jutra
śpij dobrze :*
Agasek napisał
będzie malutki mikuś albo mikusia
Fajny tekst
Chciałabym miec blizniaki-chłopca i dziewczynke
Agassku teraz nie moge bo szukam stałej pracy Aby pozniej miec jakies swiadczenia na maluszka :P
Dzis jak byłam na targu po owoce,obok mnie stała pani z dzieckiem w wozeczku :P :P Ta malutka(miała jakies 7-9 miesiecy) scisneła mnie za palec i patrzyła mi prosto w oczy.Nagle uswiadomiłam sobie ze brakuje mi takiego malenstwa.Moj zegar biologiczny zaczał juz bic i to coraz szybciej.Z jednej strony chciałabym juz miec dzidziusia, a z drugiej wiem,ze musze poczekac by odłozyc troche pieniazkow i zapewnic malenstwu wszystko co potrzebne.
Ago, jestem bardzo towarzyska dusza i brakuje mi znajomych
Co do dzidziusia to maz by juz chciał ale ja sie troche obawiam o nasza przyszłosc.Narazie nie mamy nic Ja szukam pracy a firma meza prosperuje dopiero od pazdziernika 2006roku.Wynajmujemy mieszkanie i zyjemy skromnie.Z jezykiem jest lepiej niz na poczatku ale mamy jeszcze duze braki.Dziecko to spory wydatek i nie wiem czy sprostam temu wszystkiemu.-boje sie ze moze sie nam nie udac
Jestem nerwowa,bo wszystko biore do siebie,jestem wrazliwa i podatna na ludzkie opinie Wszystkim sie przejmuje i widze swiat w burych kolorach a zwłaszcza swoja przyszłosc.
Staram sie byc optymistka ale mi nie wychodzi
Mam dziwne leki zwiazane z moja przyszłoscia Obawiam sie,ze moze mi sie w zyciu nie ułozyc tak jak bym chciała. Moja sytuacja finansowa nie jest stabilna i watpie ,ze uda mi sie znalezdz stała prace tu w Hiszpanii
Poczekam jeszcze rok i zobacze co los mi przyniesie jesli moja sytuacja sie poprawi to zdecyduje sie na dziecko :P
Ide spac bo juz troche pozno i na forum nie ma nikogo
Mika widzę że bardzo jesteś odpowiedzialna i to Ci się chwali.Tylko tak mi się wydaje że takie obawy jak zapewnienie godnego bytu dzieciątku(jak najbardziej uzasadnione) możesz mieć cały czas.Sama napisałaś że na stałą pracę raczej nie ma szans.To czy przez rok coś się zmieni?Ale ja jak najbardziej Ci tego życzę.Mam nadzieję że wszystko ułoży się Wam jak najlepiej.
I znow zaczełam dzien od kawy i ciasta Ale to dlatego,ze za 3-4 dni mam @
Na wage nie staje bo nie chce psuc sobie humoru
Reniu dam sobie rok czasu na poszukanie pracy.Jesli nic z tego nie wyjdzie to zdecyduje sie na dziecko :P Wszystkie moje kolezanki(młodsze ,starsze i w moim wieku) maja juz dzieci niektore juz 2 albo 3
Nie moge odkładac tego w nieskonczonosc
Dzis ide do pracy(dobrze ze mam chociaz ta drywcza) koncze o 18:00
Nie mam dzis dobrego humoru
Zakładki