Wątek: Odchudzanie po za granicami POLSKI

Mika dzięki za przepis, brzmi pyszniutko, narazie musze przystopować ze słodkim bo w weekend poszalałam

Mika, ja też ostatnio jadłam dużo i też mi w biodrach przybyło, ale ja przez sesję

Ciekawa jestem, co postanowisz, ale masz rację, nie ma sensu tam siedzieć, jeśli nie am pracy, a we wrocku jednak ofert sporo jest, zawsze sie cos znajdzie

dobrze, że raczej nie biorę się za pieczenie ciast, bo inaczej to pewnie już bym siedziała w kuchni i czekała aż mi ciasto wyrośnie w piekarniku

ja też przytyłam. nie przez sesję, nie przez gości... nie wiem dlaczego :P
może przez te ciągłe imprezy? gorzej dla mnie, bo lato się takie zapowiada
i co z tym zrobić, co?

a z tym powrotem do Polski... co byś chciała robić w Polsce?
ja bym chyba jeszcze trochę przeczekała, bo w sumie jak już się czegoś tam złapiesz, to na pewno masz szanse lepiej zarobić
może zacznij dawać jakieś ogłoszenia, co? o sprzątaniu czy czymś co byś chciała robić? mówiłaś, że chcesz założyć firmę... nie poddawaj się!

ale jakbyś do Poznania przyjechała, to bym się nie obraziła

buziak :*

To forum dietkowe. Prosze mi tu nie podawac zadnych slodkosci. .
Ciesze sie ze wizyta gosci byla mila. Te dodatkowe kilogramy,to napewno zalegajace jedzonko,wiec uszka do gory.
Jesli chodzi o brak pracy...to wszedzie jest ciezko. Trzymam kciuki za Was.

hej dziubol :*
szkoda, ze stres odbija sie na Waszym zwiazku. Nie mozecie dac sie zdominowac. Nic nie jest tak wazne jak Wy. Musicie sie trzymac razem i wspierac.
Wyobrazam sobie, ze jest trudno
nie wiem co Ci poradzic, musicie zdecydowac sami.
Ale faktycznie zastanowcie sie, pamietaj, ze maz mial dostac jaks fuche we wrzesniu (ta co ja przesuneli)
czas pokaze..
a tymczasem uszka do gory slonko :*

Agassi

ja bym chyba jeszcze trochę przeczekała, bo w sumie jak już się czegoś tam złapiesz, to na pewno masz szanse lepiej zarobić

To prawda,ze tu zarobki sa wyzsze niz w Polsce ale zycie tez

może zacznij dawać jakieś ogłoszenia, co? o sprzątaniu czy czymś co byś chciała robić? mówiłaś, że chcesz założyć firmę... nie poddawaj się!

Ogłoszenia juz zawiesiłam a co do firmy to za nia tez musze płacic 150 euro otwarcie i co miesiac 260 za ubezpieczenie i prowadzenie Wiec narazie nic z
tego

Tussi

Jesli chodzi o brak pracy...to wszedzie jest ciezko. Trzymam kciuki za Was.

Zdaje sobie z tego sprawe,ze w Polsce tez moge nie znalezdz pracy
Sama nie wiem co mam robic w głowie mam metlik

Ago

szkoda, ze stres odbija sie na Waszym zwiazku. Nie mozecie dac sie zdominowac. Nic nie jest tak wazne jak Wy. Musicie sie trzymac razem i wspierac

Wiem,ale ostatnio nie jest dobrze w naszym zwiazku.Staramy sie aby było,ale nie zawsze wychodzi

A co do pracy to wiem,ze maz rok temu tez miał takie problemy z praca w wakacje i 2 lata temu tez Okres urlopowy jest najgorszy dla budowlanki
Przeczekamy i zobaczymy,moze cos bedzie niedługo

Mika, najważniejsze teraz, żebyś czegos szukała, pytała, wertowała ogłoszenia, nuż widelec cos sie trafi

Mika trzymam w kciuki zeby wam sie wszystko dobrze ułozyło, niekiedy trzeba zaryzykować zeby coś osiągnać. Mi też jest cieżko podejmować dezyję czy zostać czy jechać ale postanowiłam jechać do Polski.
Jak byłam nastolatką to nie mogłam się doczekac kiedy będę dorosła, mieć swoje pieniążki itp. a teraz chetnie chciałabym być tą nastolatką i teraz mieć wakacje i luz blues

Cytrynko wiem cos o tym Bedac dzieckiem marzyłam o prowadzeniu zycia dorosłego człowieka(wydawało mi sie ono wtedy takie fajne) :P Teraz chciałabym miec te 18-22 lata i wszystko zaczac inaczej.Nie poszłabym na studia bo nic one mi nie dały i tylko straciłam kilka lat zycia.Wyjechałabym juz wtedy gdzies za granice jak inne moje kolezanki i miałabym juz kilka lat pracy za soba.A na dzien dzisiejszy zblizam sie małymi krokami do 30 i nie mam udokumentowanego nawet roku pracy

Ok laseczki zrobiłam kawe-macie ochote