Wczoraj spokojnie minął 4 dzień...
Na kolację zjadłem... jajecznicę z 3 jajek i 4 cebul O Got! ale się najadłem pyyycha ;]
Dzisiaj mija 5 dzień, czuję się dobrze... aczkolwiek zdarzyło się coś strasznego! Musiałem jechać do szkoły bez śniadania, bo zaspałem ;/ i do godziny 17 byłem na jednym pomidorku ;(... ale jakoś żyję...
Zakładki