Beatko dziękuję!
Kasiula przesyłam dużo dobrych myśli
Miłego dnia
Dobra Dziewczynki trochę optymistyczniej napisze.
Zniknełam z forum na kilka godzin bo Szef wrócił i ku mojemu zdziwnieniu dał mi piwo imbirowe
Moje ulubione Powiedział że Pani taka szara zakłopotana, może piwo Panią rozluźni]
bo mi Pani usmiechu i zwariowanego tempa brakuje. Co on miał na myśli...
Że lubi jak gadam jak motorek Że buzi nie zamykam, a od wczoraj milczę...
No ale piwa nie wypiłam tylko poszłam na spacer godzinny.
Mój Szef to naprawdę ludzki człowiek.
Podjechała na plażę do Brzeźna od mojej pracy 2 przystanki tramwajowe, pochodziłam .
Pomyslałam, kupiłam sobie banany i pieczywo ryzowe.
No i wcinam teraz i klepie do Was.
Mój mąż by mnie teraz nazwał "klepidło" ale go tu nie ma...
Po pracy lecę do Gdańśka, potem do Rossmana po kosmetyki bo się kończą.
Potem do domku, obiad i stepperek.
Może w sobotę okna umyję....
Pozdrawiam Was i miłego popołudnia i wieczoru
PS - piwa nie wypiłam , bo ja ta z ostatnich co w pracy by wypili - ja kadrowa i piwo pije - no nieźle - piwo idzie ze mną do domu
Kasiu, ale masz fajnie z tym morzem pod nosem
ja też mam wodę za oknem nawet, ale to tylko niewielkie stawy chociaż też ładnie wyglądają, kaczki pływają, a latem nawet żabki kumkają
hahaha ale fajny szef!
Ja bym wypila. Skoro szef daje hihi
kasiu a ja tez pisałam o plaży na moim wątku.Taka pogoda za oknem, aż trudno wysiedzieć w tej pracy.Ale ja nie mam szans wyskoczyć, jak skończę to będzie 20:30 więc już ciemno Fajnego masz szefa jak Ci piwo stawia Ja dzisiaj siedzę już 4 godzine przy telefonie, już mi się gadać nie chce, a muszę zrobić inwenteryzacje sprzętu i przez najbilższe tygodnie chyba po pracy nic już nie będę gadać
Buziaczki Kasiu kochana - jak dziś samopoczucie???
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ Z OKAZJI DNIA KOBITEK
Zakładki