Kasiu, pozdrawiam
Buziaczki kasiu i miłego spotkanka
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
KASIU DZIś ZNOWU ZIMNO I POCHMURNO
SPAłAM DO 8 I DALEJ BYM SPAłA GDYBY MNIE SYN NIE OBóDZIł
PIECZE DZIś DROżDżóWKę /OCZYWIśCIE ON ,A NIE JA/
MIłEJ śRODY BOGDA
Kasieńko, buziaczki zostawiam i życzę spokojnej środy :P
Cześć Dziewczynki!
Przepraszam że dopiero teraz piszę ale rano full pracy było.
Wczoraj po pracy poszłam do domku zjadłam spagethi i tel zadzwonił.
Kolega miał czas i chęci się spotkać i pogadać no i na kolację chciał zaprosić.
Ale gdzie tam drugiej bym już nie wciagnęła .
Przyjechłą po mnie ( najpierw po błądził trochę ) ale dotarł.
Byliśmy na spacerku w parku Oliwskim, chodziliśmy ze 3 godzinki.
Potem do lokalu mnie zaprosił i chciał coś zamówic.
Ja grzecznie odmówiłam ale wypiłam lampke wina czerwonego i nestli.
A on zjadła lazanię i wypił wodę.
Po szczerej rozmowie i radach jakie mogłam mu dać odwiózł mnie do domku.
Byłam taka spokojna, wyluzowana jakby nie ja.
Normalnie spokojem powiało....
W domku wyladowałam o 23 z minutami i jeszcze tata na mnie czekał aby pogadać.
Gadka szmatka o lekrzach bo tata się leczy , o wyjeździe bo 2 wyjezdża i innych.
Nagle tel po 24 wściekła odbieram bo koleżanka się wyświetla.
A tu jej mąż dzwoni i się pyta czy jej nie ma u mnie...
Bo telefon zostawiał i poszła i mówiła że idzie do Kasi.
Cholipa czy zna jedną Kasię...
A on nie ma jeszcze drugą.
To go pogoniłam i spać poszłam ok 1 w nocy a pobudka o 6.
Czuję się zmęczona ale i rześka....
Miłego dnia!
Kasia...i obys jak najczesciej byla taka spokojna ...tylko snu troche wiecej by sie przydalo
Kasiu super,ze tak na luzie przyjelas wczorajszy dzien atelefony o polnocy sama radosc
Zycze Ci dzisiaj milego dietkowania i pozdrawiam serdecznie
Tagosiu - snu mało ale za to jaki tresciwy był i z usmiechniętą buzią usnęłam...
Gosieńko - luz u mnie był aż dziwne a dziś @ dostałam chyba z euforri bo o 15 dni za wcześnie ale co tam przezyje, a spacerek może i dziś zrobię...
Wcinam własnie pieczywo ryzowe - oczywiście całą paczkę
Kasiu, cieszę się bardzo, że się wyluzowałaś ... i o to chodzi!
Podoba mi się Twoje nowe podejście do życia
Pieczywko ryżowe powiadasz? i cała paczka, jak zwykle? NA ZDRóWKO!!!!
Kasiulek, na priva odpowiem z domku, bo teraz nie bardzo mam jak i skaczę po forum, jak żaba
Kasieńko moje pieczywko ma tylko 386 kcal!!!
A jeszcze od rana nic nie jadłam.
to chyba nie tak dużo?
Nie wiem co mnie dziś czeka ale wolę mniej zjeść bo gdyby ktoś mnie znowu wyciągnął....
Pozdrawiam
Zakładki