Witajcie Dziewczynki!
Wleciałam piorunem bo zaraz młoda będzie.
Niedtety nie mogę jej samej posadzić bo ona nic nie umie.
NAwet jak jej tłumaczę po kilku minutach nie pamięta.
Robota głupiego ale cóż będzie i tyle.
Roboty fulll.
Co do moich wyjść to Sylwester i Studniówka zaplanowane.
Idę z moim byłym mężem.
On płaci a to nie mały wydatek.
Ja tylko na moje suknie muszę wydać ale jak znam życie to mi dołoży albo torebkę kupi...
Ale wydatki są.
Prezent kupiony jest dla chrzesniaka pod choinkę już i dla taty.
Został brat ale mu kasę dam i ex mąż bo święta razem spędzamy.
Jutro wolne ale to nie znaczy że w domu nic nie będę robiła.
Waga 62 kg.
Czyli przez 4 dni zgubiłam 1 kg.
Czy to dużo??E tam, po malutku aż do skutku.
Odezwę się dopiero w poniedziałek.
Pozdrawiam Was i miłego dnia oraz weekendu
Zakładki