Wątek: teraz musi sie udac-nowa Madzia

witam serdecznie



dzisiaj poszłam z Paulinką do lekarza ..jeszcze do poniedziałku musimy posiedziec w domku
co dalej to zalezy od kaszlu ...

u nas lezy snieg ale cos za ciepło i za pieknie swieci słoneczko zeby to sie utrzymało

Paulince juz obiecałam ze jak wyzdrowieje i bedzie wiecej sniegu to pojdziemy na sanki

dietka do wczoraj była super ale dzisiaj skusiłam sie na prince polo małe
i dosc duzo zjadłam chleba na szczescie razowego


zaraz zabieram sie do cwiczen .....
milego dnia



Beatko u nas juz snieg ...tak fajnie jakos biało ale chyba długo to sie nie utrzyma

jakby co jestem na gg narazie Paulinka spi

Madziulek, ja teraz dopiero dorwałam się do kompa, ale Ty już pewnie śpisz
dobranocka

ps
życzę zdrówka

dziekuje Beatko


chyba mnie coraz bardziej bierze


i co robiłas ciacho?

Madziulek, pozdrawiam sobotnio i życzę zdrówka Wam obu

ps
nie robiłam ciacha, goście przynieśli

Madziulek, buziaki wysyłam

Madziulek, pozdrawiam ekspresowo
jestem teraz już jakaś padnięta, chyba nic dziś mi z ćwiczonek nie wyjdzie, tak mi się przynajmniej teraz wydaje
zobaczymy jak będzie wieczorem
pozdrawiam i życzę zdrówka

witam serdecznie



u nas jakos szaro ,ponuro i pada


dzien zaczełam oczywiscie od kawki i 45 min pedałowania

dzisiaj siedze mam nadzieje ze ostatni dzien w domku
ja czuje sie o wiele lepiej a Paulinka kaszle ale coraz mniej


w sobote i niedziele przelezałam w łozeczku

oczywiscie z małymi przerwami

dietka tak sobie zjadłam wczoraj batonika czekoladowego



miłego poniedziałku

Beatko


ja wczoraj miałam totalnego lenia nic dosłownie nie robiłam ..no przepraszam obrałam ziemniaki hiihihihih
jestem ciekawa jak pogoda w warszawie?
faktycznie my jak blizniaczki


mam nadzieje ze blizniaczkom uda sie w tym samym czasie znalesc czas


pozdrawiam cieplutko i przesyłam słoneczko zeby chociaz u Ciebie było jasno

Madziulek, pozdrawiam ekspresowo
dziś jak wiesz czasu mam mało, komputer łapię z zupełnego doskoku...
jutro też kiepsko będzie, muszę gdzieś pojechać przed południem, potem jak wrócę to pędem obiad... i tak ciągle coś wyskakuje, jak pajac z pudełka
buziaki

Beatko


to dobrze ze wracasz do tego pudełka ojj ty zajaczku

a ja cwicze sobie i klikam


ja jutro chyba zrobie pierwszy spacerek