-
Hmmm, ja tez mialam jakies 2-1 miesiac temu okres, kiedy wszystko mialam w d...
przepraszam za wyrazenie i tylko jadlam, wszystko co sie nie ruszalo, w ilosci hurtowej, nawet komentarze meza i innych bliskich, ze bede gruba/jestem gruba (innymi slowy tez) zupelnie mi nie przeszkadzaly, az do ostatnich dnia grudnia, kiedy naprawde zaczelo mi sie slabo robic na moj widok w lustrze, az nogi mi sie uginaly...mam nadzieje, ze wytrwam w diecie!!!!!!!!!!
-
no, napisałam lekkiej, bo ja nie rzygałam po każdym obzarstwie, nawet nie pomyślałabym, że to można nazwać bulimią, co robiłam. ale gdy poszłam do gina [zanik miesiączki - nie miałam przez 9 miesięcy], uświadomił mi, że bulimia to nie tylko obżeranie się i rzyganie, to siedzi w psychice, osoby mogą nie rzygać, ale dużo ćwiczyć, by spalić kalorie [choć i tak na pewno nie spali się tylu zjedzonych kcal podczas napadu - jakieś 10000?], albo objadać się i głodować na przemian
musiałam to przyznać, i ciągle walczę, by się nie przeżerać
dzisiaj na skypie przyznałam się jednej koleżance, to ona mi powiedziała, że nigdy by mnie o to nie podejrzewała, bo według niej, ja nie mam kompleksów dotyczącuch mojej wagi i wyglądu, że jestem zawsze wesoła, miła i radosna
-
Skąd ja to znam? Moi znajomi też myślą,że nie mam kompleksów bo zawsze się wydurniam i nigdy mnie nie widzą smutnej. A ja nienawidzę tego jak wyglądam...
Miałam teraz taki okres w życiu,że to iż jem usprawiedliwiałam tym,że tyle problemów spadło na mnie i moją rodzinę że nie sposób bym radziła sobie ze wszystkim. Jednak nie to było najgorsze. Najgorsze było to,że kłamałam w oczy mojemu chłopakowi,że jem 1000kcal a jadłam DUŻO, DUŻO więcej
To najgorsza rzecz jaką mogłam zrobić. Wstydzę się tego sama przed sobą i jestem na siebie wściekła. Nie umiem kłamać mu w oczy a wtedy to robiłam. Zaczęłam się zastanawiać nad tym wszystkim i zrozumiałam,że jedzenie mną manipuluje i że jestem słaba skoro sobie z tym nie radzę. A że nienawidzę świadomości bycia słabą powiedziałam,że 2007 rok zmieni moje życie...Muszę tego dokonać!! Nie mogę tak żyć...
-
Mialam dokladnie to samo, klamalam wszystkim na okolo ze ja to tak malutko jejem
a ja zarlam a nie jadlam i tez czulam ze jedzenie zadzi moim zyciem i tylko o tym myslalam, mam nadzoieje,ze teraz to sie zmieni.
Juz jestem po cwiczeniach spalilam 300kci. huraaaaa
-
Czasem myślę nam tym o ile lepsze byłoby moje życie gdybym była szczupła...
Nie wstydziłabym się wyjść z chłopakiem do jego znajomych...
Na dyskotekach i imprezach szalałabym tak jak lubię...
NIe wydawałabym pieniędzy na jedzenie tylko np.kosmetyk, ubranie, książkę, płytę, prezent dla kogoś bliskiego...
Nie płakałabym za każdym razem gdy chodziłam po sklepach i nie znalazłam nic dla siebie...
Czułabym się atrakcyjniej... i mój chłopak by mnie za taką uważał...
Nie miałam problemów z tym,żeby mnie dotknął...
Nie musiałabym czuć się gorsza od szczupłych dziewczyn (znam swoją wartość ale ludzie najpierw oceniają wygład..)
Nie zazdrościłabym nikomu szczupłości...
Ech.....dużo tego byłoby jeszcze...
-
blackrose1987 nie wiem dlaczego tak piszesz ale ja z tego co cie poznalam to jestes fajnym czlowiekiem, pomocna,zawsze mozna na ciebie liczyc.
wiesz ja mam taka kolezankie ukrainkie on jest puszysta i zawsze mowi ze te chude to takie jedze sa a my to takie fajne. Ja tak nie twierdze oczywiscie, bo albo jestes dobrym czlowiekiem albo nie.
-
Dziekuje
Ja znam naprawdę swoją wartość i widzę jak właśnie szczupłe dziewczyny są zawistne, niepomocne, wyniosłe, jak gardzą innymi ludźmi, jakimi są narcyzami...Oczywiście są fajne osóbki i szczuple...ale czy ktoś spotkał puszystego który by miał innych za nic itd? (chodzi mi o takich w naszym wieku) Bo ja NIE.
-
Ja tez nie.
Tu jest bardzo duzo otylych ludzi (w Canadzie) i chyba nikt nie przejmuje sie tym za bardzo, dopuki nie zaczna odwiedzac ich jakies choroby i dopiero wtedy zaczyna sie dramat.
-
W Canadzie pewnie jest tak jak w USA. Dużo otyłych ludzi...Zresztą w Polsce też jest ich dużo. Ja odchudzam się też by być zdrową...Studiowanie dietetyki uświadamia mnóstwo nowych i ważnych aspektów zdrowotnych i ukazuje,że to jaki styl życia prowadzimy i co jemy jest odzwierciedleniem NAS TERAZ I JUTRO. Wiem,że człowiek jest sam odpowwiedzialny za wiele chorób które go dotykają.
-
Dziewczynki,
u mnei też nigdy nie przypuszcza ze mam kompleksy...wszystkich zabawiam... i wogóle...i dlatego szukam wsparcia właśnei tutaj 
dziś byłam na łyżwach godzinkę więc pewnie coś tam spaliłam :d
kupiłąm też sobei pisemko "Shape" ...pocztam coś sobie znajdę
i się zmobilizuję...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki