Strona 61 z 133 PierwszyPierwszy ... 11 51 59 60 61 62 63 71 111 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 601 do 610 z 1325

Wątek: START 02.styczen.07

  1. #601
    Guest

    Domyślnie

    tez w to wierze, zmykam teraz, wpadne wieczorem jeszcze. zeby nic nas nie skusilo dzisiaj!!!!! (I zebym nie wcinala po 18 bo to mi na dobre nie wychodzi)
    do wieczora

  2. #602
    kaleidoscope jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2006
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gru, miodkiem się nie martw. Zdrowy jest.
    Ja będę jutro albo w nocy, bo wieczorem mam śpiewanko.
    Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.

  3. #603
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    A gdzie śpiewasz Kaleidoscope?

  4. #604
    blackrose1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    A co tam wątek spustoszał????

  5. #605
    kaleidoscope jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2006
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    0

    Domyślnie

    śpiewałam w Blues Clubie w Gdyni.

    Ojć, ale mam dziś lenia. Ajajaj.

    Gru i jak dietka?
    Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.

  6. #606
    Guest

    Domyślnie

    czesc dziewczynki mam dzisiaj wciaz 79,0 skoro wciaz to tylko moge sie cieszyc
    mam dzis duzo pracy, wiec moze wieczorem wpadne.

    Wlasnie skonczylam obiadek, kefirek 0%, jajko sadzone i brokul z wody. Kilka orzechow, ale jakos nie smakowalo chyba juz sie przyzwyczailam zbytnio do brokula.
    Chyba na kolacje musze cos apetyczniejszego przygotowac

    Moj dzisiejszy grzeszek: cappucino ale i tak sie ciesze, ze nic innego, bo na szkoleniu lezalo przede mna kilka talerzy slodkosci. Wiec dobrze, ze sie na cappucino skonczylo

  7. #607
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    no byłoby dobrze, gdyby było bez grzeszków , a capuccino uwielbiam, jak miałam ten swój szalony weekend, piłam kilka dziennie

    przytyłam , ale co mi tam!!!! przeciez zawsze można to zrzucić, nie????

  8. #608
    Guest

    Domyślnie

    xixa , nie mozna zrzucic, ale trzeba zrzucic Wiem, ze Ci sie uda. Jak sie zaprzesz od jutra to w sobotke, juz bedzie mniej. Trzymam kciuki. Ide pomyslec nad kolacja.


    Zjadlabym sobie cos czekoladowego...

  9. #609
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    wiem, i dlatego nie mogę i nie chcę się poddać!!! a co konkretnie czekoladowego chcesz?

  10. #610
    Guest

    Domyślnie

    najchetniej duzo czekoladowych batonikow, np prince polo albo ciacho tortowe z kremem, albo wafelki kawowe mmmmmm Wszystko w sferze marzen i koniec!!!

    NIE BEDE ZARLA SLODYCZY!!!! NIE BEDE ROBIC Z SIEBIE WIEKSZEGO SALCESONU NIZ JESTEM!!! NIE PODDAM SIE!!! NIE ZEZRE!!! (sorki, ale musze sobie powtarzac, bo nie po to spadlo 6 kg, zebym teraz sie napchala slodyczami, bo nie moge juz wytrzymac, moge i wytrzymam!!! Gruby tylku wez sie za siebie. Nie mysl o slodyczach, bo zaprzepascisz szanse na swietne wakacje w nowym stroju kapielowym bez cienia wstydu o grube cielsko!!!) Noooo, starczy. Ale sie zmotywowalam...hihihi

    To moze lepiej podziele sie z Wami moim menu: na kolacje zaserwowalam sobie:
    pomidorka z biala mozarella.Okraszone odrobinka oleju, sola i pieprzykiem. Bylo pyszne i zielona herbatka. Mniam.Mniam.

    Oj dziewczyny, ale bym sie najadla slodyczami....

Strona 61 z 133 PierwszyPierwszy ... 11 51 59 60 61 62 63 71 111 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •