Masz rację, jakby chciał skubnąć coś mojego (np. ciemny chlebek to dam ;) ).
Ok, to jutro lece na zakupy, po warzywka :)
Wersja do druku
Masz rację, jakby chciał skubnąć coś mojego (np. ciemny chlebek to dam ;) ).
Ok, to jutro lece na zakupy, po warzywka :)
Nan :lol: :lol: udanych zakupów i miłego dietkowego tygodnia bez pokus i wpadek ci życzę.Przesyłam uściski :lol: :lol:
Zaraz lece do pracy a potem na zakupy. Kiedyś czytałam, że wg. norm unijnych marchewka to owoc...co o tym sądzicie?? ;).
A ja jestem zadowolona, bo się zważyłam: 77,8kg. Ide zmienić tickerek ;P.
gratuluje, że ticker się ruszył :)
a zdjęcie na avatarku masz bardzo ładne - świetne oświetlenie i przez to taka łagodna wyszłaś :)
buziaki na dobry dzień!
Hej Nan, gratulacje :lol: !
MIłego dnia!
Aj dziewczyny, pożyczyłam książkę o diecie śródziemnomorskiej i szczerze mówiąc nie ze wszystkim się tam zgadzam (tam to każą prawie same węglowodany jeść i do dwóch razy w tygodniu białe mięso :shock: ), może i tak jedzą w Grecji, ale żyjemy w zimnej Polsce i musze mięsko żreć :P, no ale do czego zmierzam...książka na końcu ma fantastyczne przepisy!! Szczególnie na surówki, bo ja zawsze robiłam te same, a tam są czasami takie dodatki, że w życiu bym na nie nie wpadła (np.rodzynki do kapusty), zaraz jeden przepis wykożystam...ale najpierw pomarudze :(. Siedziałam w pracy za koleżankę, bo miała pojechać po wyniki z egzaminu poprawkowego...no i myślałam, że posiedze do góra 14 (liczyłam na 12-13)a okazało się, że czas się wydłużył i siedziałam (glodna!) do 15.30...żeby tego było mało to dostałam @...a ja głupia jestem i zapomniałam, że miałam dziś dostać i nie wzięłam podpaski...strach w oczach...na szczęście nie miałam na sobie jasnych spodni a po chwili przyszła mama i kupiła mi zbawienne podpaski ;)...co nie zmienia faktu, że mnie brzuś bolał a jak się najadłam makaronu z sosem marchwiowym (fe nie dobre- za słodkie), to juz w ogóle myślałam, że zdechne...potem napiłam się coffee z mleczkiem, coś mi pojeździło w brzusiu i przestało :). Teraz nie wiem czy steperować czy dać sobie spokój...
Kupiłam na razie kapuste białą i pomidory, a do tej pory zjadłam z warzyw: ten sos marchwiowy (ok. 100g. marchwi) i sok pomidorowy...zamierzam spróbować na kolację tą surówkę, jak ktoś chce to będe podawać te bossskie przepisy ;).
Nan, pewnie że podawaj przepisy ;)
Jak się źle czujesz to moze dzisiaj sobie odpuść stepper, żebyś sobie krzywdy jakiejś nie zrobiła!
O, a taka surówka z kapusty z rodzynkami i marchewką to nie jest coś na kształt Colesława?
wiesz, ja tez czasem zapominam,że mam dostac okresu, i dostaję w najvardziej nieodpowiednim momencie! ale tez nie nosze jasnych spodni, więc spoko. no i od razu jest tylko trochę. ja używam tamponów, od 2 lat...och, pamiętam, jak się męczyłam pierwszy raz, ech, pierwszy raz zawsze trudny, co? :roll: ale teraz jestem zadowolona...tyle że...tampony sa droższe, ale...nie moge się juz zmusić do podpasek! no czasem w nocy, jeśli mam akurat obfite krwawienie...
i czasem też wydłużaja mi się godziny między posiłkami, bo...cokolwiek psuje mi plany!
Coś mi się misiek spóźnia z pracy i zjadłam bez niego kolację...niby nic: sałatka owocowa i surówka a jestem pełna jak bąk :shock: .
Surówka jest z kapusty czerwonej, białej, rodzynek, winogrona, cebuli, jabłka, natki pietruszki i sosu winegret (czy jak to się pisze), zrobiłam: dobra, ale jak na moje oko spieprzyłam ją bo odchudziłam sos winegret i dalam mniej oleju (zamiast niego woda) i ocet jabłkowy zamiast balsamiczny w efekcie wyszło bardzo kwaśne :?.
Z warzyw zjadłam: jw+ o. 200-300g. tej sur,owki, więc ok.
Owoce: banan na 2 śniadanie, sałatka (pół banana, 150g. winogrona+ 50g. jabłka)- jak dla mnie ok :).
No, zobczymy czy robienie surówek wejdzie mi w krew, ale musze wam powiedzieć, że robienie jej sprawiło mi niesamowitą radochę, tyle tylko jak zwykle musiałam zaoszczędzić na kaloriach i wyszło jako tako :?...a tam podawali wszystko: wartość kaloryczną, ilość btw, tluszczy nasyconych, wielonasyconych i nienasyconych, więc bym miała obliczanie z głowy, ale głupia jestem...za tą porcję policzyłam sobie 100kcal- myślicie że ok??
Kurde...następnym razem zrobie zgodnie jak tam piszą...tylko, że paru składników i tak nie miałam :( -gorczycy, czosnku...ehh...no i oliwy z oliwek...
Xixa- mi tampony przeszkadzają, może coś źle robie, ale je czuje...:?
Olinko- już się lepiej czuje, zaraz lece ćwiczyć, niech mi się tylko to strawić ;), a to nie było Colesław (to nazwa surówki??), bo bez marchewki ;)
no na pewno coś źle robisz, skoro je czujesz :roll: