-
Cześć!
Ja też jestem mamą która chce schudnąć. Mam siedmiomiesięcznego synka. Karmię go piersią i to troche powstrzymuje mnie przed drastycznym odchudzaniem. Apetyt niestety mam i to napewno przyczyniło sie do tego że niestety zostało mi 11 kg nadwagi. Bardzo chciałabym ćwiczyć ale czytałam w jednej gazecie że forsowne ćwiczenia mogą pogorszyć jakość mleka. A ja ciągle jeszcze karmię go 7 razy na dobę.
Powiedzcie jak wy sobie radzicie.
Aga
-
Witam,
blackrose z pewnością masz racje, dieta jest drastyczna i niezdrowa dla organizmu. Dla mnie jednak jest to wielka dyscyplina i przede wszystkim nie objadam się słodyczami. Nie czuję się słaba, głodna czy rozdrażniona, choć przyznam się, że obawiałam się tego. Wydaje mi się, że po każdej diecie występuje efekt jo -jo jeśli powrócimy do swoich starych nawyków żywieniowych. Ja po tej diecie mam zamiar odżywiać się wg zasad Montignac. Poza tym sporo ruchu również powinno zapobiec efektowi jo-jo.
szalka jeśli karmisz nadal tak często to na razie zapomnij o jakiejkolwiek diecie. Maluszek musi dostawać pełnowartościowy pokarm. Zrezygnuj ze słodyczy jeśli je jesz, ja niestety popełniłam ten błąd. Spokojnie możesz się zapisać na aerobik czy np TBC lub też ćwicz w domu. Na Youtube.com są fajne filmiki z ćwiczeniami na każdą partię ciała z serii "8 minute" Pozdrawiam
-
Witam dd29:)
Nie martw sie ta waga, co nie chce sie ruszyc. Sproboj w takim razie jesc inne rzeczy. Zmien skladniki odzywcze , ktore dostarczasz organizmowi...
Powiedz mi, co jesz? Np, co wczoraj zjadlas? Noooo Kochana, ja Ci tu zaraz ocenie menu :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: hihihih
-
DD29 co nowego słychać jak tam dietkowanie :?:
-
-
dd29, gdziez utknelas?:)
Ja ide lulac, bo padam ze zmeczenia. Odchudzaj sie ladnie!!!! :D
-
Nasza młoda mama pewnie też padła ze zmęczenia :D
Miłego weekendu DD29 :!: Odpoczywaj dietkowo :!:
-
Hej, nie było mnie troszke bo mi net padł chyba przez ten śnieg:)
Nie dam rady teraz nadrobić zaległości u wszystkich wiec na początek wpadam do siebie :)
Dietka, cóż, niby jakoś sobie idzie, ale... wyników nie widać, waga nadal stoi w miejscu :(
Tak naprawdę to trochę mnie to podłamuje:(
Bo... aerobik, mniej jedzenia, zero słodyczy, rowerek i co? No właśnie nic. Kupa wyrzeczeń i zero efektu :cry:
Sytuacja mało komfortowa i bardzo denerwująca, na dodatek jak nie iwdać efektów to mobilizacja, zapał i nastawienie spadają do zera...
Po miesiącu już efekt powinien byc widoczny chyba:(
Mąż namawia mnie na wizytę u dietetyka - ale jakos nie mam na to ochoty i nie widze sensu wydawania pieniedzy.
Na dodatek przyjaciólka wyciagneła mnie wczoraj na zakupy. No bo w czyms do pracy musze chodzic.
Niestety zakupy tylko pogorszyły mi nastrój :?
Nic kompletnie nic na mnienie ma:(
A jak juz było to wyglądałam w tym OKROPNIE !!!!
Szczerze mówiąc mam tego wszystkiego dość - a najbardziej mam dość wszystkich życzliwych uwag do okoła: nie martw się to tylko przejściowe, zobaczysz schudniesz, a moze jakas diete zastosujesz, brrrr...
Niestety Nikodemek nadal chory, pediatra wydłuzył zastrzyki do 10 dni. A on juz taki biedny jest, całą pupcie ma pokłutą :cry:
-
dd29, biedne Twoje malenstwo. Ale skoro lekarz tak zalecil, to wytrzymacie oboje te zastrzyki. Pomysl sobie, ze juz niedlugo i bedzie znow zdrowiutenki i bedzie go wszedzie pelno:)
A co do dietki. Hmmmm, ciekawe, ze nic Ci nie spada. Moze faktyczniem powinnas sprobowac umowic sie raz do dietetyka. Powie Ci co i jak, moze gdzies robisz blad. Naprawde nie wiem. Ale wiem jedno.
Troszke wiecej cierpliwosci i nie zalamuj sie zakupami. Wiem, ze sa dolujace takie zakupy (ostatnie miesiace dla mnie byly koszmarne jesli chodzilo o zakupy), ale potem pierwsze, na ktorych mozesz zmierzyc cos o rozmiar mniejszego sa cudowne. Trzymam za Ciebie kciuki. Walcz dzielnie.
-
Witaj DD
Widze, ze Twoja niunia chora, :( ale juz niedługo wyzdrowieje i zapomnisz o chorobie :wink: Zastrzyki na pewno pomogą. A z dietka nie wiem co Ci doradzić, może ta dietetyczka to nie taki zły pomysł? :roll:
-
Cześć DD nie poddawaj się. na efekty trzeba poczekać.Ale na pewno warto. Cierpliwości.
Pozdrowienia dla maluszka, niech szybko wraca do zdrowia.Moja Zuzia ma już trzeciego ząbka.
:)
-
DD29 jak się czuje Nikodemek :?: Mam nadzieję,że już trochę lepiej :!: Biedaczek tyle zastrzyków :cry: Pozdrawiam i życzę miłego poniedziałku.
-
Witaj Dario :)
Rozumiem jak Ci źle. WIem,że gdy człowiek się poświęca a nie widzi efektów to mu się odechciewa. Skoro nie lubisz pocieszeń w stylu "to przejściowe" i "będzie dobrze" to powiem po prostu "Pozwól sobie na jeden dzień słabości. Po jednym dniu wróć do diety i trzymaj ją dalej." Sama przecież wiesz że nie chcesz ponownie iść na zakupy i przymierzać duże ubrania w których jak twierdzisz wyglądasz okropnie. Rzucając dietę nie zmienisz swojego wyglądu. Kontynuując ją masz dużo więcej do wygrania niż ładny wygląd bo przecież nadwaga i otyłość prowadzą do nadciśnienia, miażdżycy, zawałów, cukrzycy itd. Chyba nie chcesz być chora no i żeby Nikodemek miał chorą mamę?? WIerzę,że Ci się uda. Wiem to. Wiem,że jesteś silna i mimo wszystko nie stracisz motywacji. :D :D Trzymam mocno kciuki i pozdrawiam :D
-
No i znowu trochę mnie niebyło...
Cierpie troszke na brak czasu - to przez to ,że do pracy wróciłam:(
Udało mi sie wreszcie znaleźć opiekunke dla Nikodemka :wink: Na szczęście nie musiałam zatrudniać nikogo z ulicy - kuzynka mojej kumpeli zdecydowała się zając Małym:)
Będe spokojna w pracy bo wiem że dobrze się nim zajmie.
Ja byłam wczoraj u mojego ginekologa... ogólnie wszystko w porządku. Ale skierował mnie do poradni leczenia otyłości:( Stwierdził,że niepokoi go brak spadku wagi i że sadzi iz jest to sprawa hormonów. No i jeszcze poinformował mnie ze nie mam się marwić na zapas, ale w niektórych przypadkach waga po ciazy zostaje dzięki zaburzeniom hormonalnym.
O rany, wiecie jak ja to przezyłam...przepłakałam pól wieczora:(
No ale dzis od rana humorek się polepszył. Zamierzam pojści do tej poradni. Nie wiem czy to pomoże, ale napewno nie zaszkodzi...
Nikodemek pomalutku wraca do formy. Dzis wieczorem ma ostatni zastrzyk, oj jaki on jest biedny cała pupcia skuta, a onmimo to pogodny i uśmiechnięty!
Takie małe słoneczko:)
Mam nadzieje ze pediatra nie kaze dalej go kłuć:(
blackrose1987 - ja nie zamierzam się poddać!!! I licze na Wasze wsparcie!!!!
Munika79- co u Ciebie? Jak dietka, dzieciątko i ogólnie co słychać?
velvet7 - Oj fajnie musi Zuzia wygladąć:) Jak króliczek z tzrema zabkami:)
Jaromina- jak pisałam wyżej, chyba sie udam po fachowa poradę:)
Gru- walczę walczę:) Niestety bez wsparcia się nie obejdzie - ale na to chyba mogę liczyć:)
-
dd29
Jasne, ze mozesz liczyc na wsparcie. Z mojej strony napewno. Inne dziewczyny tez beda kibicowaly, napewno.
Nie martw sie zbytnio tym brakiem spadku wagi. Musisz wierzyc, ze sie uda. Ze zgubisz te kilogramy, ktore chcesz i wrocisz do formy. Do takiej wagi, o jakiej marzysz. Ja wiem, ze tak bedzie. Teraz ty musisz sie do tego przekonac. Nastawienie naszej psychiki jest bardzo istotne. Ja sobie wmawiam, ze jestem wielka i gruba (w koncu przy 85kg bylam) i nie mam takiego autorytetu wsrod uczniow i studentow, jaki moglabym miec, jaki mialam, wazac mniej. Ze inaczej postrzega sie tlusciutka kobitka, ktora chce komus dyktowac warunki, a sama o siebie zadbac nie umie. Ze na rynku pracy mam mniejsza szanse, niz te, ktore sa chudsze. A wcale moj mozg nie jest gorszy...moze nawet i lepszy:) Tak tez, pomagalo mi to myslenie, caly miesiac. Na moim stoliku w salonie, lezy dzien w dzien na wierzchu opakowanie czekoladek merci i otwarte landrynki. I za kazdym razem, kiedy chce zajesc dola tym slodkim, mowie sobie znowu, ze nie po to mam mniej na wadze o te 0,20 dzien po dniu, zeby "nazrec sie" czekoladek. Mnie to pomaga. Tak tez, nastawienie jest bardzo wazne. Musisz tez uswiadomic sobie, ze dasz rade, bo chcesz byc piekna, szczuplejsza kobitka. Dla siebie, dla meza, dla dzidziusia sliczna mama. I bedziesz. Tylko musisz byc wytrwala. I jesli lekarz stwierdzil, ze potrzebna jest konsultacja w poradni leczenia otylosci. I wiesz, ze sie tam wybierzesz to twoj pierwszy krok w odchudzanie, ktore sie powiedzie. Napewno. Lekarz doradzi Ci co i jak by pokonac te hormonalne zawirowania po ciazy. Bedziesz sie niedlugo cieszyc kolejnymi malenkimi dokonaniami. Zycze Ci tego z calego serca.
I sciskam mocno, wielkimi lapkami, wielkimi ramionkami, grubasnym brzuszkiem i grubasnym tyleczkiem. Ehhhh, za niedlugo bedziemy czuc sie lepiej w swoim ciele.
Trzymaj sie cieplo i nie trac ochoty i nadziei.
-
Daria! Nie martw się - dobrze, że poszłaś do tego ginka i że polecił Ci leczenie u lekarza od otyłości - jeśli to hormony, to naprawią to podając Ci wspomaganie hormonalne, żeby wszystko wróciło do normy, może ustalą Ci dietkę i śmigniesz tak, że my się będziemy jeszcze tu zmagać z brzuszkami i pupciami, a Ty będziesz do nas co najwyżej "w gości" wpadała.
Nie ma co płakać - to naprawdę nadzieja. Fajnie, że sam ginek na to wpadł i zaproponował żebyś tam poszła. :) Widzisz, jeśli to hormony to po leczeniu będziesz nówka pewex i zeszczuplejesz w trakcie blyskawicznie. A samo zawirowanie hormonalne ma dość duży procent ludzi, więc to jeszcze nie tragedia. Wykryte i leczone pomaga żyć i być ładnym i zdrowym. Trzymam kciukaski!
-
DD tak sie ciesze, ze twoj Nikodemek juz zdrowieje, to na prawde super wiadomośc i pewnie dla matki nie ma lepszej.
Nie wolno ci sie zalamywac NIE WOLNO, NIE WOLNO ,SŁYSZYSZ!!!!!! na pewno schudniesz!!!!, fajnie ze wybierasz sie do poradni, napewno uzyskasz tam informacje , które pomoga ci pozbyc sie kilosików. Zobaczysz juz w lato bedziemy piekne laski i nie martw się wszystko bedzie ok. Spróbuj może przez dwa tygodnie trzymac dietke i jak wtedy waga nie drgnie to prawdopodobnie bedą hormony, ale przeciez sparawa nie jest z góry przesądzona ze nie schudniesz. Wierze w Ciebie
Pisz kochana i na pewno mozesz liczyc tu na nasze wsparcie :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
-
Oj dzięki kobietki za wsparcie :lol:
ale u mnie dzis wszystko jest na "nie" :(
Minął styczeń, no i oczywiście nie osiągnęłam wyznaczonego celu:( przesunę go zatem na następny miesiąc, mże tym razem się uda!
Byłam dzis na aerobiku, ale ze względu na to że pielęgniarka przychodziła ostatni raz poszłam na inna grupę niż zazwyczaj...No itrafiłam na godzinę stepu! Ale się namęczyłam, lało się ze mnie jakbym pod prysznicem była:)
No i zprzyjaciołką wyglądałyśmy smiesznie... bardzo śmiesznie. Nie nadążałyśmy za resztą grupy, myliłyśmy kroki...ISTNA KOMEDIA!!! Grupa była zaawansowana, a my step zawsze po 20 min jako rozgrzewka...Umiałuśmy jakotako podstawowe kroki, ale nowe kroki i poźniej ich połączenie w układ - TRAGEDIA!!!
Na końcu to już mi się nawet rękami nie chciało machać, bo jakoś nie mogłam równocześnie zapanować i nad nogami i nad rękami :oops:
No ale jakoś przeżyłam.
Po aerobiku troche się zdołowałam, bo panienki zamartwiały się ze musiały kupić kurteczki w rozmiarze M bo w S nie weszły...no i jedna kobitka- świeżo upieczona mama, która wygląda jakby w ciązy wogóle nigdy nie była zamartwiała się że w dwa miesiące po porodzie waży nadal o 2 kg za dużo:(
Normalnie wszystkiego mi sie odechciało!
I pomyśleć że rok temu też nosiłam rozmiar S :oops: teraz wydaje mi się to takie dległe i nierealne...
Jak już wrciłam do domku, to się okazało że maluszek ma kolkę - po raz drugi w swoim życiu! Płakał strasznie. Ostatecznie pomogła pielegniarka która akurat była z zastrzykiem.
Smacznie zasnął po godzinnej walce, no i biedaczek przespał kąpiel. Cóż z brudu nikt jeszcze nie umarł chyba?
Kupiłam sobie herbatkę" La Karnityna " zobaczymy co jest warta:)
A nawet jak nic nie jest warta to chociaz jest smaczna :P
-
Wzięłam sobie cieplutki prysznic i zrobiłam pilling z kawy, poźniej balsam...
Nastrój troszkę mi się poprawił :)
Miłej nocki wszystkim!, pędzę jeszcze zmianę w tickerku wprowadzić :(
-
Cieszę się Słonko, że poprawił Ci się humorek :)
-
DARIO NIE DAJ SIĘ :D WIEM,ŻE DASZ SOBIE RADĘ :D TRZYMAM KCIUKI MOCNO :D
-
Hej dd :)
Cieszę się że humorek już lepszy :)
Co do La Karnity tez ostatnio ją dostałam. Jak wypiłam jedną pół nocy spędziłam w toalecie :shock: Uważaj więc ;)
Pozdrawiam
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/66/.png
-
Kiedyś piłam tą herbate ale jakoś sobie nie przypominam czy działała czy nie :D
-
ja wypilam 6 torebek i nie bylo efektu:) jestem odporna na takie specyfiki, bo tej z sensem tez mnie nie ruszylo :twisted:
-
Cześć DD Skończyłam już kopenhaską i zaczęłam odżywiać się wg metody Montignac. Początki są trudne, ale skompletowałam sobie przepisy i jakoś staram się wytrwać. Idzie mi całkiem nieźle. Nawet słodyczy nie chce mi się jeść. Tylko waga jak na razie stoi w miejscu :( . Ale nie poddaje się.
A Ty byłaś już w poradni :?:
Mam dzisiaj smutny dzionek :cry:
-
Milego dnia życzę i sukcesów w odchudzanku :D
-
Hej j
a tez pilam tą herbatke w smaku nawet nawet i troszke schudlam przy niej. Nie pamietam z jakiej firmy byla, ale na opakowaniu byla taka cyganka z wachlarzem czy jakoś tak, a opakowanie bylo koloru bordowo czerwonego, chyba to bylo z Bio activ ale nie pamietam dokladnie
-
Cześć DD :!: Też mnie nie było przez kilka dni ale już jestem i szybko odpisuję :!:
Z dietką to trochę jestem na bakier.Jakoś mi ciężko :!: Nie wiem co mam już robieć :!:
Kacper jest zdrowy ma już 8 ząbków i zaczął więcej gadac po swojemu więc czasami mamy się z czego pośmiać :!: A ogólnie to spoko praca dom i tak w kółko :!: Jestem w trakcie szukania większego mieszkania ale we Francji nie jest tak łatwo więc muszę uzbroić się w cierpliwość :!:
Pozdrawiam i przesyłam Wam buziaczki :!:
-
Hej :D
Kurcze zadziwia mnie coraz bardziej to forum. Widzę że mnóstwo osób piszących tutaj nie jest z Polski tylko jak Alexmis z Kanady, Xixa z Wiednia, Monika Ty znów z Francji. :D :D :D Super :D
Dario odezwij się jak idzie. Trzymam za Ciebie mocno kciuki no i napisz jak synuś :D
Moja dietka spoko. Dzisiaj 3 dzien SB. :D
-
dd29
napisz co u Ciebie, mam nadzieje, ze trwasz w wierze:)
-
Jestem i trwam!!!
Skutków co prawda jak nie było tak nie ma... :(
Gru- Herbatka La Karnita na mnie też nie działa, ale jest smaczna:)
Dzis miałam sporo ruchu - zapisałam mojego psa do psiej szkoły, bo jest rozpieszczona i troche zaczyna wchodzic mi na głowe:) No i przez ponad godzinke szkoliłysmy sie na świezym powietrzu. Nie wiem jaki bedzie skutek - instruktor twierdzi, że jest pojętna ( i to bez niego wiedziałam) i że szybko wszystkiego sie nauczy. Zobaczymy, niwatpliwie nie zaszkodzi, a ruch obydwu nam sie przyda:)
ne byłam jeszcze w tej przychodni, bo niestey maja odległe terminy. mam wizytę dopiero 13 marca:(
Mam nadzieje, ze do tego czasu jednak cos schudnę - choc odrobinkę :oops:
Staram się jeśc pięć małych posiłków, a ostatni o 19-stej (bo chodze późno spac i od 18-stej to bym chyba z głodu padla).
Pisałam Wam, że znalazłam opiekunke do Nikodemka. Miała zacząć w poniedziałek. No i dzis zadzwoniła, że się rozmysliła!!!
Munika - zycze powodzenia w szukaniu mieszkania. Wiem jakie to trudne. w Krakowie też jest z tym starszny problem. Sama szukałam a dodatkowo to widze co sie dzieje jak klienci przychodza - PARANOJA!!! Mysmy ostatnio zakupili działke. Szukalismy jej 5 miesięcy. Ostatecznie sie udało ale za taka kase że szkoda gadać:(
Fajniutko Kacperek musi wygladać ze swoimi osmioma ząbkami:). A po jakiemu on mówie?
Jarominko - to dokładnie ta herbatka o której piszesz.
blackrose - dzięki za kciuki:) Nikodemek wreszcie zdrowiutki i radosny jak zwykle, własnie przed chwila wepchnął psu do ucha smoczek:) chyba wychodzi z założenia, ze jak jest dziura to trzeba ją zapchać :P Jak tam na SB?
velvet - początki zawsze sa trudne, ale pomalutku sie przyzwyczaisz i zobaczysz efekty!!! Jak wytrwałas na kopenhaskiej to jż zadna dieta nie jest dla Ciebie straszna!!!
Jak masz jakies ciekawe przepisy to pisz! :) trzymam kciuki!!!
Napisze Wam jeszcze, ze wczoraj przekonałam mojego męża do szpinaku:) czesto robię dania ze szpinakiem, ale tym razem stwierdził że może to jadac częściej:) Zrobiłam szpinak z serem tofu i ryżem, przyprawiony na sposób indyjski (dość pikantne i specyficzne). Było przepyszne! Tylko mój męzuś zamist tofu wolałby kurczaka :)
A dzis robię własnie risotto z parmwezanem, mniam:). ale dorzucę do porcji męża tego nieszczęsnego kuraka:)
a jeszcze coś mi się przypomniało...
Wczoraj miałam dyżur w osrodku pomocy ofiarom przemocy gdzie tak sobie mam wolontariat. Zgłosił się po pomoc psychologiczną...facet! Pierwszy raz sie mi to zdarzyło!
Wiem, ze mężczyźni bywaja dość często ofiramai przemocy, ale tak naprawdę to o tym nie mówią, bo nie wypada., a szkoda. Wyobrażcie sobie, że facet jest strzępkiem nerwów. Żona znęca sie nad nim (dosłownie) zarówno psychicznie jak i fizycznie. Dodatkowo oczywisćie znęca sie tez nad dziećmi (maja dwójke). Facet wykształcony, inteligentny, dobrzez zarabiający...Mówie Wam koszmar! Najsmutniejsze jest to że nigdy nie odejdzie od żony! To ze wzgledu oczywiście na dzieci i przez nasze cholerne prawo!!! Bo kto w sądzie uwierzy, że żona go molestuje! Nikt!!! I zaden sąd nie da mu opieki nad dziecmi! Bo porstu u nas w kraju to nie mozliwe jest praktycznie, mimo ze tyle mówi sie o prawach ojca. Smutne strasznie:( Ma przyjście za tydzień z dziecmi - o ile zona mu pozwoli...
-
dd29, ciesze sie, ze trwasz:) w postanowieniach. Wszystko powoli, bys moze Twoj organizm potrzebuje troszke wiecej czasu. Najwazniejsze, ze wizyte masz juz umowiona.
Co do risotto, tez zjedz kuraka. Kurak jest chudym mieskiem, nie załoj sobie. Natomiast co do ryzu: mam nadzieje, ze zwyklego bialego nie podajesz...ten diecie nie sluzy najlepiej. Jak juz to poraboiled, a najlepiej ryz dziki. Ten ostatni jest dosc drogi, ale ja kupuje taki, ktory jest 50/50: paraboiled/dziki. I cenowo wychodzi nie najgorzej.
Ja od kilku dni zachwycam sie przyprawa FIT UP, po kazdym danku z nia, mam gwarantowana wizyte w toalecie. herbatki przy tym wymiekaja....
:)
pozdrawiam
-
dd29 :arrow: JAk tam idzie??
-
Wogóle nie idzie!!! Ale dalej sobie dietkuję - może wreszcie zobacze efekty:)
Wczoraj mąz wyciągnął mnie na zakupy! Broniłam się jak lew, aby uniknąć konfrontacji z giga ubraniami!!! Jednak on trwał uparcie na stanowisku, że musze w czyms do pracy chodzic, a w branży trzeba dobrze wygladąć...
Ostatecznie wygrał i pojechalismy.
No i nie było tak żle. Muszę powiedzieć, że znalazły sie sklepy gdzie 46 było najmniejszym rozmiarem :) I to już poprawiło mi troszkę humor.
Tak więc po trzygodzinnym szaleństwie zakupowym, wróciłam do domku z nowym kostiumem,
spodniami, bluzeczką, spódniczką i sweterkiem.Jestem w szoku - bo po pierwsze to nie wierzyłam ze cos kupię, byłam pewna, że jak już cos kupię to bede wygladała w tym koszmarnie (a tak nie jest), no i zaszokował mnie mój mąz, który nie lubi wydawać pieniedzy:)
Dodatkowo przekonałam się jak istotny przy wiekszych rozmiarach jest dobry biustonosz!!!
Jak udało mi sie dobrać odpowiedni biustonosz, sylwetka automatycznie zyskała trochę smukłości (jeśli o smukłości wogóle można tu mówić) i fałdki z przodu sie zmniejszyły:) przynakmniej optycznie!
Muszę powiedzieć że naprawdę jestem zadowolona. Nie mniej jednak następnym razem chciałbym pojechac i kupić cos w mniejszym rozmiarze...
Niestety waga nadal stoi w miejscu:( Ale trwam i nadal walczę:) Muszę powiedzieć, że ostatni czas przetrwałam dzieki WAM!
ŻYCZĘ WAM MIŁEGO TYGODNIA OWOCNEGO W DIETKOWE SUKCESY!!!
-
Hej :D
fajnie że sobie troche ubrań kupiłas. mąż ma rację, coś nosić musisz, a jak schudniesz to schowaj te ciuchy, bo jesli chcesz jeszcze jedno dziecko to ci sie potem przydadza. Ja nie wyrzucam ani nie rozdaję większych ubrań, bo po co potem mam nowe kupować.
Zyczę miłego dnia :D
i ukocham malego ode mnie niech szybko zdroweiej. A o alergii to więcej napsizę u siebie.
-
Witaj
No no no ale ten mąz cie rozpieszcza zakupowymi szaleństwami :lol: super. Nic tak nie poprawia humorku jak nowy ciuch, tym bardziej taki który świetnie lezy :wink: Bardzo sie ciesze.
A jak tam twoj synus? dalej nękaja go biegunki? a marchwianka nie pomaga? Coskiedyz slyszalam, że jak dziecko ma uczulenie na bialko znajdujace sie w mleku to podaje mu sie nutramigen, podobno ma bardzo nieprzyjemny zapach, ale oczywiscie to trzeba skonsultowac z lekarzem. Życze szybkiego powrotu do zdrowia
Aaa i super ze chodzisz z psem do szkoly (fajowo to brzmi :wink: ) Ruch zawsze sie przyda.
-
Hej dziewczyny :D
Daria - super,że kupiłaś nowe ubrania i u NIkodemka też lepiej :D A najbardziej się cieszę że sie nie poddajesz. :D BRAWO TAK TRZYMAJ :D
Co do tego molestowanego mężczyzny to wypowiem się potem bo okazało się że teraz muszę szybciutko uciekać z racji nagłego wyjazdu do Warszawy :? Buziaki dla wszystkich :D
-
Witaj dd,
bardzo sie ciesze że tak wytrwale dążysz do celu . To najważniejsze :D
Trzymam mocno kciuki.
POzdrawiam
-
dd29 , te ciuszki naprawde musialy Ci poprawic humorek. Dobre zakupy ciuszkowe maja to do siebie, ze kobiecie jest przez krotsza, lub dluzsza chwile dobrze...hih :twisted:
Ja bym musiala czarne spodnie sobie nowe kupic, bo te co mam obecnie (obydwie czarne pary) wisza mi na tylku jak gacie robocze :? te moje nieszczesne 6 kg z hakiem mam nadzieje, ze skoncza sie spodniami chociazby w rozmiarze 44, hmmm,chyba sobota w sklepie mnie czeka...
trzymajs ei cieplo i wytrwaj, bo mnie dopadl kryzys
-
Gratki z powodu udanych zakupów Daria! Super. Mam nadzieję, że za jakiś czas, jak wycisnę jeszcze troche tłuszczu z siebie też sobie kupię coś nowego. :D (na razie szkoda kasy, a nie mam kochanego męża - też gratuluję ;) )
Buziaki duże! trzymaj się!