-
Oj Kobietki nawet nie wiecie jak dobrze ze jesteście :!: :!: :!:
GRU- w sobotę na 100% założysz w sklepie 44!
Kaleidoscope- ja też chciałam kupic cos dopiero jak schudnę, ale niestety do pracy w czymś chodzic muszę. Wydatek spory i mam nadzieje ze na dłuższą metę niepotrzebny. No ale jak Kitolka napisała, jeśli myslę o drugim dziecku to zapewne moga się te ciuchy jeszcze przydac:)
SaraP, Black, Jaromina dzięki wielkie, że jesteście, bez Was wszystkich pewnie nie wytrwałabym :!: :wink:
Własnie wzięłam sobie prysznic przyprawiony pillingiem z kawy. Wiecie działa fantastycznie, skóra jest mieciutka i gładka. Gorzej z łazienką, bo po każdej takiej przyjemności muszę przywracać jej biel przez dłuższą chwilę:) Ale nieistotne to sprzątanko, ważne, że cellulit pomalutku znika> Nawet jak zostanę gruba to skórę bedę miała idealną :) :) :)
Zaliczyłam dzis 40 min rowerka, nogi mnie straszliwie przy końcu bolały :oops:
A jutro znowu aerobik.
A, zapomniałabym. Jutro zaczynam SB. Może uda się cos zrzucić zanim do tej poradni pójdę :lol: Znalazłam pare przepisów, które na razie wystarcza a później pewnie będę Was katować pytaniami co jeść!!!
No teraz to już idę do łóżeczka, bo muszę wcześnie wstać:(
Kolorowyo dietetycznych snów życzę !
-
apropo kawa, kawa w czekoladzie to jest to :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
niepoprawnie glupia we wtorek 06.lutego:) jestem:)
-
Hej Dario :D
Jak mija pierwszy dzień SB?? Trzymam za Ciebie ciągle kciuki i naprawdę jestem dumna z tego że jesteś taka silna :D Czuj się przykładem dla nas wszystkich :D
-
Witaj dd,
cieszę się że humorek masz dobry :)
No i czekam na relacje jak idzie SB. Sporo się naczytałam o tej dietce na forum, jednak sama sie nie zdecydowałam w końcu ;) Ale trzymam za Ciebie kciuki :D
Pozdrawiam
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/66/.png
-
Cześć
jestes super dziewczyna, niesamowicie zorganizowana, tu aerobik, tu szkola z psem, nie wspominając ze w domku mąz i mała dzidzia, a ty jeszcze o Sb myslisz :shock: no no no.
musi byc fajny ten twój peeling, pewnie fajnie pachnie kawą, az mam ochote sobie zrobić, ale w ciązy nie chcę szaleć, może po porodzie spróbuje :wink:
A jak sie czuje Nikodemek?
-
Witam strasznie późna porą dzis:)
Dziewczyny dzieki za pochwały (ale chyba na nie nie zasłuzyłam), no i oczywiście za kciuki:)
Teraz tylko szybciutko, jutro napisze wiecej.
Pierwszy dzień SB minął spokojnie. Głodna nie jestem, a jedzonko smaczne było i nawet chlebka mi nie brakowało.
Mam jednak pewne wątpliwości co do diety. Znaczysie co do tego co można a co nie :oops:
Przeczytałam na róznych stronkach różne rzeczy i czasem są sprzeczne.
Po pierwsze, to czy mozna jadac jogurt naturalny light (bo raz piszą ze tak a raz ze nie)
Po drugie co z kawa i herbata - bo tu informacje równiez sa sprzeczne
Oj to na razie tyle pytań, bo mi gdzies karteczke z pozostałymi wcięło:(
Jutro napisze cos wiecej, bo mi sie już oczka zamykają :)
Dobrej nocki!!!
-
A musze jeszcze chwile poczekac az się prańsko skończy więc Wam napisze co dziś zjadłam:
śniadanko - jajecznica z pieczarkami na oliwie z oliwek, kawa zbożowa (bleeeee juz jej więcej nie wypiję)
Przekaska - kubeczek serka wiejskiego light
Obiadek - szpinak z serkiem tofu odtłuszczonym oczywiście
Przekaska - pomidorek ze szczypiorkiem i dwoma plasterkami żółtego serka light
Kolacja - :oops: nie zjadłam - brakło mi czasu :oops: bo na aerobik biegłam a po nim nie chciałam juz jeść. Wogóle dzień za krótki był bo do pracy musiałam na troszke wpaść i obiadek jadłam dopiero o 17-stej.
Dodatkowo wypiłam 3 herbatki zielone, dwie herbatki La Karnita, jedna czeroną (no i mam problem czy one sa sozwolone:(, jak nie to piszczie wydłuze dietke o jeden dzień) no i całe morze wody....
-
Hej :D
Super ten twój wczorasjzy jadłospis :D aż ślinka cieknie :D
co jakiś czas nawiedza mnie mysl o SB, ale ta I faza mnie przeraża, ten brak chlebka, makaronów. Te dwa tygodnie są nie do przejsćia dla mnie.
Super żę chodzisz na aerobik :D i waga spadnie w koncu, ruszy, nie ma bata. Zastoje są częstą bolączką odchudzających. I dlatego nei wolno ci sie poddać, tylko dlatego ze waga jest niezbyt łaskawa.
Pozdrawiam i życze miłego dnia :D
-
Daria! Super! Na pewno beda szybko efekty! Trzymam kciuki i zaglądam do Ciebie (ciekawska baba ze mnie, hehe) - tylko tak dalej Słonko!
-
Daria no super :D Wszystko super :D
Ja na SB jem jogurt naturalny bez cukru. Kawy nie piję ale herbatę owszem tylko oczywiście nie słodzoną. Ja już mam 7 dzień SB. Jak skończę I fazę to się dopiero zważę. NIe robiłam tego od ponad 2 tygodni :D Pozdrawiam Ciebie i Nikodemka no i tak trzymaj Kochana :D :D :D Buziaki
-
Black - pocieszyłaś mnie tym jogurtem :) Ale najbardziej to już dzis zaczęło mi brakować poranej kawki :( Czytałam u Ciebie, ze efekty dietki Twój mężczyzna zauwazył - to wazniejsze niż jakas tam waga :) !!! Fajnię, że masz już półmetek pierwszej fazy :P
kaleidoscope - chciałabym tak szybciutko i ładniutko znikac jak Ty, na marinesie GRATULUJĘ kolejnych kilogramków w dół!!! Tak trzymaj:)
Kitola - mnie też przeraża zwłaszcza brak ryżu i makaronu, ale najbardziej brak mi jak na razie kawy :oops: Dziś dopiero drugi dzień więc zobaczymy jak bedzie dalej... Jak Kubus sie dzis miewa? I jak Twoje samopoczucie?
Ja miałam dzis ciężka noc... Dostałam okres, no i guzik prawda ze po ciązy ta przypadłośc przebiega bezbólowo :cry: Cały czas się budziłam bo co prawda brzuch jakos mocno mnie nie bolał, ale tak okropnie mnie muliło gdzies w srodku, ze spać nie mogłam :( No i teraz niewysana jestem i marudna, na szczęście Maluszek własnie mi zasnął i mam chwilke dla siebie:)
Jestem po śnidanku i właściwie to już za przekaske powinnam sie zabrać, ale jeść mi sie wogóle nie chce :roll: chyba więc ja chwilowo przełozę na później.
Nie wiem jak u Was ale w Krakowie znowu snieg spadł w nocy (niewiele ale jednak) no i paskudnie jest:( Miałam dziś iść na kolejna lekcję z psiurem, ale nie wiem czy się odbedzie ze wzgledu na pogodę:( Jak tak dalej pójdzie to do psiej emerytury będe to moje biedactwo szkolić:)
-
Dario myślę że kawę bez cukru z mlekiem 0,5% możesz wypić. Nie ma się co katować tak. Ja gdybym pijała kawę regularnie to na diecie bym sobie wypiła ale mniej niż zwykle i jeśli już ot ze słodzikiem. :D Dlatego nie katuj się tylko nie pij jej za dużo.
Biedna jesteś z tym okresem. Też to przechodzę więc wiem o czym mówisz. Mnie strasznie plecy bolą dodatkowo i piersi czasem. Ale to tylko chwilka i będzie po okresie :D Trzymaj się :D
Kurczę mam ochotę zmienić trickerek ale nie wiem na co :D :D :D Zważę się za 7 dni to zmienię. Mam nadzieję,że ubyło mi ze 2 kg :D :D :D Nie ważne zresztą ile, ważne żeby było mnie mniej :D
-
Black - na 100% jest Cię mniej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mnie strasznie kusi żeby się zważyć, ale na razie postanawiam że na razie nie. Pewnie nnie wytrzymam do końca diety z nie-wazeniem, ale zrobie to za trzy, cztery dni.
Dzisiejszy dzień minał ok. Najedzona jestem strasznie mimo, że kolacji znowu nie zjadłam - poprostu nie byłam głodna:) Ale jako przekąskę zjadłam pare migdałów i znowu mam zgryz czy migdały sa dozwolone :oops:
Na razie dietka mi nie doskwiera a nawer mi odpowiada - zobaczymy jak będzie dalej . Ale ostatecznie zostało mi juz tylko 12 dni do końca pierwszej fazy
:lol:
Niestety nie miała dzis zbyt wiele ruchu, bo szkolenie psa odwolano ze względu na aurę...
Postaram sie jeszcze troszke na rowerku popedałować ale szczerze mówiąc to mi sie nie bardzo chce po niedospanej nocce:(
-
Cześć DD,
dzięki za odwiedziny. :)
Też się kiedyś przymierzałam do SB ale jakoś nie wyszło. Ja od skończenia kopenhaskiej jestem na Montim i jakoś idzie. Muszę się zważyć, choć nie wydaje mi się, żebym coś straciła na wadzę. Za to gubię centymetry. Pewnie dietka z połączeniem ćwiczeń tak działa.
Trzyma za Ciebie kciuki i pozdrawiam
:wink:
-
czesc:) jestem z powrotem, widze, ze SB praktykujesz. Powodzenia zycze.
-
-
Bardzo dobrze idzie, az za dobrze...
Dzis wieczorkiem czeka mnie próba silnej woli. Mamy mała imprezkę i mam nadzieję, że uda mi sie nie złamac dietki. Strasznie szkodaby mi było 4 dni SB.
Tak więc trzymajcie kciuki:)
velvet ja próbowałam kiedys Montiego, ale kiepsko mi szło:( za to SB jak na razie dobrze. Ale to może dlatego, że kiedyś miałam malutko do zrzucenia i byłam zadowollona ze swojego wygladu. Więc ani motywacja, ani presja nie była duża. Teraz to co innego...
-
Witaj dd,
super ze tak ładnie się trzymasz na SB. Nie warto tego zmarnować jakąś imprezką ;)
Na pewno dasz rade. No i za dwa, trzy dni jak się zwazysz to będziesz na pewno bardzo zadowolona. Ja zaliczam poki co postój, no ale się nie łamię, choć trwa już 3 tygodnie :shock: Jutro kolejne ważenie. Tak bym chciala juz wazyc te 65. Jakos by mnie to uspokoilo. Bo przez ten postoj caly czas sie zastanawiam co robie nie tak.
Jem 1000kcal i ćiwczę. I nic. No ale na postoje powinno się przygotować już na początku, że będą. Niestety teoria swoją drogą a praktyka to co innego...
Trzymam kciuki za Ciebie i pozdrawiam
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/66/.png
-
Hej
DD widze że dzielnie walczysz z SB :lol: Super i fajnie, ze dietka Ci smakuje, bo nie ma nic gorszego niż zmuszanie się do niedobrego jedzenia. Zobaczysz juz niedlugo waga pokaże mniej :wink: Trzymam za to mocno kciuku
Aaaa i udanej imprezki zycze :P
-
wyobraz sobie dd29, ze kolezanka moja z pracy...zachecona przeze mnie tymi 6 kg w dol, zaczela sie w niedziele odchudzac (tez jest w stanie pociazowym) i juz w dniu dzisiejszym na SB ma 3 kg w dol. Tak tez nie poddawaj sie i walcz dzielnie. Tez Ci sie uda.
Trzymam kciuki
-
Już po imprezce... Udało sie i nie dałam się:) Wypiłam tylko szklanke soku pomidorowego i zjadłam pare orzeszków nerkowca :lol: Całkiem niźle jak na cały wieczór. Ale weicie jak otwierałm paczkę chipsów to aż mnie skręciło :oops:
Miałam się nie wazyć az do połowy dietki, ale nie wytrzymam!!! Rano wskakuje na wgę, bo dzis spudniczke miałam luźniejszą niz tydzień temu :lol: więc może i waga będzie łaskawa:)
Zrobiła sobie przed imprezka deser:
Dwie łyżki serka mascarpone na dno miseczki, posypałam kawą rozpuszczalną, na to dałam
Kubeczek serka homogenizowaneo light( niesmakowy i bez cukru oczywiście) wymieszany z łyżką kakao i 1/2 łyżeczki słodziku , na to znowy dwie łyżki macsarpone. Na koniec posypałam cynamonem i platkami migdałowymi. MNIAMMMMMM... maz chciał tylko spróbować i ... zostało dla mnie tylko pół miseczki
:wink:
Pychotka straszna to była
:P
GRU - fajnie ze Twojej kolezance tak ładnie waga spada. Ja nie wiem czy spada czy nie bo sie nie ważyłam, ale rano to zrobię :) Dzięki za kciuki!
Saro - nie łam się u mnie przestuj trwał 5 tygodni... A u Ciebie może waga nie spada ale centymetry tak :) Oraganizm pewnie przyzwyczaił się do 1000 i musi sie ponownie zmobilizować. Zobaczysz juz niedługo będzie wyczekiwane 65. Trzymam kciuki :)!
Jarominko - mam nadzieje ,ze będą efekty... a jak nie będzie to trudno - widocznie to nie ta dieta i spróbuje czegoś nowego, i tak aż do skutku!!! :) POgłaszcz Dzidzie w moim imieniu :)
-
dd29
Beda efekty, beda!!!!!!!
Ciesze, sie, ze juz nastawienie masz inne:)
Deserek mialas bardzo ladny i bardzo smaaaaaczny:) (Ja ne moge myslec o deserkach, bo potem zle sie konczy) :evil:
Nooooo, ale z tego co wyczytalam do deserkow SB mniej tlusta jest ricotta niz mascarpone. Chociaz nie porownywalam sklepie zawartosci tluszczu i kcal. Zrobie to dzisiaj.
Najwazniejsze,ze imprezka nie byla Twoim wrogiem:) gratuluje.
Trzymaj sie cieplo, dietkuj ladnie.
Pozdrawiam
-
dd29 :arrow: gratuluje wytrwałosci!!!
-
Daria, kurczę - ale mi smaka z rana narobiłaś! Mmmm :)
Ostro dietkujesz widzę - na pewno efekty będą piorunujące! :D
Kciukasy, oczywiście - trzymam!
-
Hej Daria :D
Gratuluję tej imprezki :D i temu że oparłas sie chipsom :shock: jeju ja bym nie dała rady, na pewno bym trochę poskubała :roll:
Ale ja jestem słabiutka , a ty jestes silna i na pewno do lata będziesz znowu taka laseczka jak przed ciążą :D
Jarominek :D ode mnie też pogłaskaj dzidzie :D
-
Ja bym tez miala problem oprzec sie chipsom :oops: (Co to za wredny potwor we mnie siedzi?!?! :evil: ) Dzis w tesco przechodzilam obok stoiska promocyjnego chipsow i sosow mexico cos tam:) juz mi lapka szla w strone hostessy, juz szla, ale mowie: nie !!! i szybciutko poszlam za regal, zeby mnie wzrokowo nie kusily:)
-
grubytylek27 :arrow: no i wytrzymalas świtnie!!!
-
acchhhhh moge byc z siebie dumna :wink: :twisted: :twisted: :twisted:
-
grubytylek27 :arrow: no jasne ze tak i to nawet musisz :)
-
gdzie nam dd29 zaginelas????
ja wrocilam dzisiaj o wagi z tickerka :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
-
Jestem , jestem, tralala trochę lzejsza - ale Wam dopiero we wtorek powiem o ile :twisted: bo na razie nie zapeszam i mam swoja słodka tajemnice :twisted:
A dzis byłam u kolezanki i tyyyyyyyyyyyyyle było łakaci, i reka tak jak TObie GRU wedrowała do ptasiego mleczka...ale nie dowędrowała bo po drodze spotkała zielona herbatkę i się nią zajęła :)
GRU gratuluje powrotu do Tickerka - teraz to juz tylko mniej może być:)
Kitolka - Ty mi tu nie opowidaja że słabiutka jestes!!! Już Wielkanoca będziesz leciutka jak piórko i zgrabniutka !!!
-
hej dd29
dzięki za dobre słówko ,,u mnie,,. zaglądnę jutro jak się zważysz :D trzymam kciuki :D
-
Jestem znów :D
Daria gratuluje :D Nie mam czasu pisać więcej niestety ale później się rozpisze :D Buziaki
-
-
Cześć DD bardzo się cieszę, żej jesteś lżejsza. Naprawdę super. Ja też bym chciała ale mój organizm chyba się dopiero przestawia.
Ściśle trzymasz się dietki :?:
pozdrawiam :lol:
-
dd29, Kochana, czekam jutro na jakies spektakularne odkrycie Twojej wagi. Hihihi, fajnie, ze Ci idzie. A wiec SB ruszy kazdego!!!!! :wink:
Dobrze, ze mleczka ptasiego nie wciagnelas :twisted: Bardzo ladnie. Gratuluje, ja bym wciagnela :twisted: :twisted: :twisted: nie, nie, nie tez bym sie oparla!!!!! Ucze sie motywacji:P
-
GRU żebys Ty wiedziała jak to ptasie mleczko sie do mnie usmiechało... i nawet juz słyszałam: "weź mnie, weź"... :P CO wagi to czy spektakularna będzie to nie wiem ale mnie cieszy :wink:
velvet no tak dość ścisle sie dietki trzymam, tylko mam kłopot z ilościa posiłków, bo mi czasu brakuje na planowe 5. No i tak np. dzis zjadłam tylko dwa, ale od jutra poprawa!
Nie przejmuj się że waga nie rusza. Ruszy, ruszy tylko cierpliwoości i wytrwałości potrzeba :) Wiem bo sama tak miałam :oops:
blackrose dobrze że wróciłaś Słońce, tylko nie wpadaj, bo młoda jeszcze jesteś, a becikowe to nic w porównaniu do nocnego wstawania :) :twisted: :twisted: :twisted:
monika fajnie że zajżałaś, mam nadzieje, że jutro będę miała o czym pisać (o wadze znaczy sie)
kiniucha idzie całkiem ładnie i powolutku do celu
:wink:
No a jak mi dziś dzień minąła?
Całkiem milutko. Rano po raz pierwszy zawiozłam Nikodemka do niani. O rany jak już go zostawiłam, to wyszłam i w windzie rozpłakałam sie jak bóbr :cry:
Ale później mi przeszło. Jak juz mąz pojechał po małego i zadzwonił że wszystko ok - to mi się humorek poprawił.
ale w pracy to zagoniony dzień miałam - no i dobrze bo tak lubie. No i przez to wszystko zapomniałam zupełnie o jedzeniu:( Zjadłam tylko dwa posiłki- rano sniadanie i o 18-stej obiadek. A najgorsze to jest to, ze wogóle głodna nie była, więc nie trudno było zapomnieć, że trzeba coś zjeśc:( Ale od jutra poprawa i co dwie godzinki 10min przerwy na zjedzenie czegoś.
Wieczorkiem zaliczyłam 40 min rowerka. I wiecie co chyba mi sie cos liczniczek skiepścił:( Bo jechałam 40 min, przejechałam 10 km, a mój liczniczek pokazuje że spaliłam tylko 37 kalorii :( Albo jest zepsutyalbo tak mało efektywnie jeżdżę :oops:
Miałam dzis w pracydzień z CV i LM. Muszę zrekrutować 4 osoby do grupy sprzedażowej w nowym oddziale banku. Więc spływaja mi CV. I tak sobie dziś jedno czytam. Doszłam do pola języki obce - czytam i oczom nie wierzę - wpisane - POLSKI.
Wiec wracam do początku CV - czytam narodowość POLSKA. Jeszczer raz do języka - niechce być inaczej - POLSKI. Oczy mi wyszły. Dziewczyna wpisała że ma dwa fakultety, doświadczenie ogromne - a to wszystko w wieku 24 lat i przyznajomości tylko jednego języka obcego - POLSKIEGO :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
-
hihihi:) POLSKI RULEZ
no gdybym pisala CV w angielskim jezyku,do jakiejs meidzynarodowej korporacji, napisala bym tez polski- native :twisted: :twisted: :twisted: ale oprocz tego 2 inne:P
nooo dd29, chwal sie waga!!!!
ja mam dzis 77,4:) pozdrawiam
-
no jak tam waga? ja tez jestem bardzo ciekawa!!
-
Oczywiście korzystam z zaproszenia i jestem:) ehhh takie jest zycie....człowiek cięzko pracuje na swoje wymarzone kilogramy....nacieszy sie tym kilka lat...a potem taki mały bombelek dodaje nam 20 kg:D można sie załamać...ale co tam, jak to mój przyjaciel mawia: "Nie ma takiego wagonu którego sie odczepic nie da" :D co prawda chodziło mu o ząjete dziewczyny....ale w tej sprawie tez jest całkeim mądre:D buźka:*