Strona 85 z 86 PierwszyPierwszy ... 35 75 83 84 85 86 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 841 do 850 z 858

Wątek: Motylem...nie jestem. Od dziś dieta!!! Ktoś się przyłączy?

  1. #841
    kaleidoscope jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2006
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki! I fajnie że zajrzalaś do mnie, bo ostatnio tu pusto... Zapraszam częściej jak masz ochotę. Zawsze jakoś to raźniej
    Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.

  2. #842
    monic jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-08-2007
    Posty
    397

    Domyślnie

    oczywiscie , bede starala Cie odwiedzac i wspierac
    Moze jak przejdziesz pozniej na ta druga dietka to bede podpatrywala jedzonko jakies ;]]

    Wytrzymujesz na tej diecie, tzn nie masz uczucia glodu lub nie masz zachcianek??

  3. #843
    kaleidoscope jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2006
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    0

    Domyślnie

    na kopenhaskiej? Tak, już się z nią oswoilam. A ta moja myślę będzie podobna, tyle że nie AŻ tak restrykcyjna i z wieksza dowolnoscia co do kolejnosci posilkow


    A teraz zmykam, bo gram (tzn śpiewam) koncert dziś... trzeba spalić ciut kalorii.
    Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.

  4. #844
    czekoladoholiczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2011
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    14

    Domyślnie

    ależ Ci zazdroszczę tego spadku wagi
    nie zapomnij tylko dbać o ciało, żeby skóra jędrności nie straciła
    Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
    Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka

  5. #845
    kaleidoscope jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2006
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień dobry! Coraz mnie mniej!!!!!!!!! JUPI!

    Dzień 10


    śniadanie:

    kubek kawy z kostką cukru
    obiad:
    szklanka szpinaku, duży pomidor, świeży owoc np. grejfrut
    kolacja:
    2 jajka na twardo, 5 plastrów chudej szynki, 5 liści sałaty z łyżką oliwy z oliwek i sokiem z cytryny
    Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.

  6. #846
    kaleidoscope jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2006
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    0

    Domyślnie

    jutro:

    Dzień 11

    śniadanie:
    Kubek czarnej kawy z kostką cukru
    obiad:
    2 jajka na twardo, 1/2 kostki twarogu (100g), duża marchewka
    kolacja:
    2 szklanki jogurtu naturalnego, pół szklanki kompotu z owoców (gotowany bez cukru, owoce do konsumpcji)
    Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.

  7. #847
    monic jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-08-2007
    Posty
    397

    Domyślnie

    hello!
    Gdzie zniknelas? wracaj szybciutko
    Jak mija dietka
    ?

  8. #848
    kaleidoscope jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2006
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hejka,
    Wczoraj był:
    Dzień 12

    śniadanie:
    duża starta marchew z sokiem z cytryny
    obiad:
    duża porcja gotowanej chudej ryby np. pstrąg.
    kolacja:
    befsztyk wołowy (u mnie pierś z kurczaka), 5 liści sałaty, 9 różyczek gotowanych brokułów

    wczoraj mi z kopenhaską nie wyszło, bo nie zjadłam rano marchewki (wypilam kawe - bylam poza domem) nie zjadlam ryby na obiad i brokułów na kolację. A poza tym wszystko (kurczak i salata) wg planu. Zjadlam dopiero kolo 20 wiec juz tylko kolację.
    Dziś ostatni dzień.


    Dzień 13

    śniadanie:
    kubek czarnej kawy z kostką cukru, grzanka (grzanke sobie daruje)
    obiad:
    gotowany, mały kurczak bez skóry, 5 dużych liści sałaty z łyżką oliwy z oliwek i sokiem z cytryny
    kolacja:
    2 jajka na twardo, duża marchew
    Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.

  9. #849
    kaleidoscope jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2006
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    0

    Domyślnie

    No, nie mogę powiedzieć, żeby te kilogramy jakoś ubyły bardzo, bo koleżanka schudła 11 kilo, mojej mamy znajoma 13... a ja? nawet nie 5... ale ale! Po figurze mocno widać!
    Zrzucam to na karb tego, że ja się odchudzam już dłuższy czas i u mnie nie było tak dużej straty wody tylko rzeczywiście sama się spalałam.
    Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.

  10. #850
    kaleidoscope jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2006
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    0

    Domyślnie

    No, dziś jestem poza 66 juz coś sie ruszyło. 65,6
    Wczoraj był ostatni dzień 13tki. Bilans - minus 3,9 kilo. Wkleje jakas fotkę pozniej, zeby unaocznic, ze bardziej po obwodach niz po kiloskach poszło...

    Dziś z rana kawka z kostką cukru (tak sie jakoś przyzwyczaiłam)

    Później mam rybkę gotowaną i tartą marchewkę z cytrynką i wieczorkiem szpinaczek z jajkiem.
    Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.

Strona 85 z 86 PierwszyPierwszy ... 35 75 83 84 85 86 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •