Wątek: ..:: 1/2 sukcesu = OPTYMIZM ::..

Czytałam dzisiaj wywiad z Jonathanem Rhys Myersem:

Całe życie jestem na diecie "seafood", czyli see - najpierw widzę, a potem food - czyli jem (śmiech).

Dobre

I jeszcze jeden artykulik

Jedz jak mężczyzna (a wyglądaj jak kobieta)

Twój chłopak je, co chce i nie tyje? Myślisz, że ma inną przemianę materii? Nieprawda! Zdaniem ekspertów, faceci myślą o jedzeniu w zdrowszy sposób niż my. Poznaj ich nawyki żywieniowe i zastosuj w swoim menu.

Koniec wiecznego odchudzania! Większość z nas doświadczyła na własnej skórze, że bardzo rygorystyczne diety kończą się najczęściej fiaskiem. "Moi klienci starają się jeść zdrowo, unikają słodyczy i - co najważniejsze - nawet nie wspominają, że są na jakiejś diecie" - mówi Michael George, trener i dietetyk gwiazd takich jak Tobey Maguire czy Reese Witherspoon.
"To oznacza jedno - podkreśla M. George - nie mają efektu jo-jo, na który narzekają wiecznie odchudzające się kobiety, które po okresie drakońskich wyrzeczeń (to jest bez sensu!!!) zaczynają znowu się objadać". Zdaniem trenera, kobiety są niekonsekwentne: gdy raz złamią jakąś zasadę diety i zjedzą np. kawałek pizzy, zaczynają się rozgrzeszać ("a niech tam...") i jedzą drugi, a potem nawet trzeci kawałek ("no, jak już tyle zjadłam, to ten następny nie ma znaczenia, jutro zacznę wszystko od początku"). Odchudzający się mężczyzna poprzestanie raczej na jednym kawałku.

Jedz, gdy jesteś głodna, a nie zestresowana

Co trzecia kobieta ma zwyczaj łagodzić objawy stresu jedzeniem. Mężczyźni rzadziej "zajadają" swoje problemy - robi to jeden na pięciu, jak wynika z ostatnich badań psychologów. Weź przykład ze swojego chłopaka: zamiast opłakiwać drobne niepowodzenie, siedząc przed telewizorem z bombonierką, idź na siłownię czy do parku i tam "wypacaj" swoją złość. Nie ma nic lepszego niż dać wycisk workowi treningowemu. Zwłaszcza gdy pomyślisz, że to właśnie mógłby być twój szef.

Przestań kupować produkty "light"

Znasz mężczyzn, którzy jedzą produkty o niskiej zawartości cukru lub tłuszczu? Nie? To dlaczego wciąż są szczupli? Bo pałaszują wszystko, na co mają ochotę i czerpią z tego zadowolenie. Jedząc ulubione danie (pewnie bardzo kaloryczne), ale w umiarkowanych ilościach, rozkoszują się nim do woli. Niestety, kobiety z reguły jedzą dużo dietetycznych potraw, ale mają z tego mniej przyjemności. W efekcie podjadają pomiędzy posiłkami dużo częściej niż mężczyźni - i tyją. zjadaj normalne porcje Mężczyźni, gdy mają ochotę na "coś dobrego", decydują się na porządny posiłek, jak schabowy z ziemniakami plus surówka. Tymczasem kobiety wybierają słodycze lub słone wysokokaloryczne przekąski. Zdaniem dietetyków, jest to błąd, ponieważ zawarte w tych produktach węglowodany złożone nie zaspokajają głodu, lecz go wzmagają. Po zjedzeniu słodyczy czy czipsów gwałtownie rośnie poziom cukru we krwi, a potem gwałtownie spada, co powoduje, że znowu jesteśmy głodne. Tymczasem białko i tłuszcze, które zjedli mężczyźni, nasycają ich na parę ładnych godzin.

Myśl o sobie pozytywnie!

"Kiedy dziewczyny, które przyjmuję w mojej klinice, zaczynają się lepiej odżywiać (jedzą więcej warzyw, mniej białego pieczywa, cukrów), zamiast uznać to za powód do satysfakcji, zamartwiają się, że wcześniej tego nie robiły! - mówi dr Ewa Matyska, dietetyk z Europejskiego Centrum Leczenia Otyłości Dzieci i Dorosłych w Warszawie. - Mężczyźni dostrzegają różnicę w swoim wyglądzie już po kilku dniach."
Od dzisiaj ciesz się nawet najdrobniejszymi sukcesami - wtedy i te większe staną się osiągalne.

no tak, to ja jem jak facet

Rzeczywiscie artykuł daje do myślenia i troche prawdy w nim jest.
Gratuluje 61kg,choc jeszcze nieoficjalnie ,wow,zostało Ci juz tylko 3kg.Mam nadzieje,ze nie zostaniesz jeszcze troche jak juz skonczysz diete.Z twojego pamietnika mozna sie tylu ciekawych rzeczy dowiedziec...

Ale mi się milusio zrobiło, dzięki Aniu. Jestem nałogowym szperaczem internetowym, a dlaczego nie miałabym sie z wami podzielić...

Waszko gratuluję męskiego podejścia i charakter masz tez twardy i siłę konsekwencji... Tylko urodę masz bardzo kobiecą. Wiedziałaś jakie cechy wybierać od mężczyzn a jakie od kobiet...

Dzisiaj relaksik... mam narazie wolne
Obejrzałam sobie mierny film Bollywoodzki (ale tam ładne dziewczyny są, normalnie mój ideał kobiecości, a sari są ekstra, sama chętnie bym chodzila w choli, gdybym miała taki brzuszek).
Na jutro pożyczyłam sobie Pachnidło do czytania. Pierwsza od nie wiem kiedy książka nie związana ze studiami.

Zjedzone:
jogurt 150g
jabłko
3 ciasteczka kruche
piersi kurczaka duszone w warzywach
jabłko
drink z colą light

Trochę za mało, ale ta atmosfera przed egzaminem. Do 12:00 jeść nie mogłam a po egzaminie to juz się nawet nie chciało za bardzo, ale dzisiaj grzecznie ugotowałam normalny a nie "szybki" obiad.
Buziaki kochane wpadnę jutro z rańca poczytac co tam u was.

Witaj beem!
Ja z taką trochę opóźnioną rewizytą. Przeczytałam cały Twój pamiętnik i wielkie gratulacje za obecną wagę Też już bym chciała zobaczyć taką u siebie
Pozdrawiam i życze odpoczynku przez "drugą odsłoną" sesji, żeby jak najszybciej mieć już ją za sobą

Ja pamietam jak kiedys miałam egzaminy to tak samo jak ty...takkii power i adrenalina ze mogłabym'o suchym ryjku'z 20km przewedrowac zanim bym sie uspokoiła .Jesli nie podjadałam przed egzamem uczac sie i akurat byłam na diecie to zawsze nastepnego dnia po miałam duzo mniejsza wage z tego stresu i nie mogłam wtedy nic procz herbaty w zoładku utrzymac.Ale kiedys mi sie zadawało,ze egzamin to cos od czego zalezy moje zycie i własciwie na całe 5lat tylko 1poprawke zaliczyłam.
Beem,tak mnie kusi zeby juz teraz farbnac sobie te włosy ale nie...musze poczekac,chce to zrobic jak bede miec 57kg,taka nagroda troche.
Nie orientujecie sie mzoe do kiedy sa te wielkie wyprzedaze??Do konca lutego?Bo cos bym jeszcze zdazyła kupic jak nie to juz z kolekcji wiosennej a dopiero 19tego kase bede miec-z 1 bluzke,spodnice,chciałabym miec cos co b y ładnie figurke podresliło,bo takie troche bezkształtne te moje ciuszki....

Jakos tak wyszło. Ale teraz zmęczona jestem

beem fajnie się czyta u Ciebie
Ciekawe rzeczy piszesz NO, z tego wynika, że ja odchudzając się jadłam jak facet, czyli w zasadzie nie byłam na diecie Znów schudłam, co jest dowodem na to, ę to mysłenie musi być skuteczne
Wiesz, czytałam kiedyś costakiego, jak wygląda prysznic kobiety i mężczyzny i przykuł mnie jeden szczegół spośród ogroma: że mężczyna widząc swoje odbicie w lustrze, mówi, ze jest przystojny i wspaniale zbudowany, a kobieta Ona zastanwaia się, co zrobić z kolejnymi fałdkami, po cxym wpycha czekoladę To było jakoś na początku mojego odchudzania, jak to przeczytałam... wtedy patrzyłam juz na siebie w lustrze nie przez pryzmat "ile przytyam" tylok, jak łądnie się w nim prezentuje, jak znikają kolejne moje fałdki, jak brzuszek robi się szczuplejszy
kochana... gratulję spadku wagi, powinnyśmy się cieszyc nawet z najdrobniejszego sukcesu, a to, że masz spadek, takim sukcesem jest Także ja Ci gratulję

czesc beem pozdrawiam z nad kubka goracego kakao i pysznej maslanej bułeczki z masełkiem
ciekawy artykuł hehe nie wiem tylko jak ja mam siebie do tego ustosunkowac

Dziewczyny ja teraz tylko na momencik, jeszcze nie wiem co będe dzisiaj robić, ale MÓJ PRZYSZŁY MĄŻ WŁAŚNIE DZISIAJ SKOŃCZYŁ STUDIA... i trzeba to jakoś uczcić.