uuu biedaczysko :) wierzymy w Ciebie i trzymamy kciuki dasz rade :!: :)
Wersja do druku
uuu biedaczysko :) wierzymy w Ciebie i trzymamy kciuki dasz rade :!: :)
Muszę się wziąść za siebie, bo dieta mi wogóle nie wychodzi, pozwalam soie na jedzenie bo tłumacze się nauką, a efektem jest to, że idzie mi w boku, tak nie może być :!:
Macy, nie poddawaj się :* przed nauką naszykuj sobie orzechy, dużo picia a zobaczysz że będzie lepiej :* poza tym w przerwie między nauką a nauką zrób sobie pare pajacyków lub czegoś podobnego, zobaczysz od razu poczujesz się lepiej :*
wiec 3mamy kciuki zeby wszystkop ieknie sie udalo i te wszystkie egzaimny pieknie poszly:D
milego dzionka zycze :* nie ma wymowek ze nauka ja tak robilam i przytylam a po co przyczyniac sie do ciaglego jojo :?:
bo miedzy nauka dziewczyny trzeba robic przerwy na odpoczynk... a odpoczywac mozna czynnie.. nauka nauka nauka... a pozniej kilka brzuszkow i tak seroiami :P i jesc sie odechce :)
milego dnia i udanego dietkowania :P
heeej;D mi ajk sie ucze zawsze zrec chce
dasz rade ;-)
jak ja dałam i po objadaniu się do tego stopnia że po np.obiedzie musiałam leżeć półtora godziny bo mnie tak żołądek bolał że nie mogłam się ruszyć a i tak przez ten cały czas myślałam o tym co zjem jak przestanie mnie boleć to ty też dasz na pewno ;-) :-*
a co do nauki to rzeczywiście kosmos!
j a jak w szkole siedze to tylko czkeam az wroce jesc, a jak sie nazre, to mysel co na kolacje... masakra, zycie sie toczy wokol jedzienia ;/