Mam nadzieję że humor masz lepszy.
Nie wiem czemu masz doły i jesz.
Też tak mam czaami.
A może nie masz motywacji?
Daj sobie jakiś konkretny cel!
Mi to pomaga!
Pozdrawiam
Wersja do druku
Mam nadzieję że humor masz lepszy.
Nie wiem czemu masz doły i jesz.
Też tak mam czaami.
A może nie masz motywacji?
Daj sobie jakiś konkretny cel!
Mi to pomaga!
Pozdrawiam
Witam kochane słoneczka :!: Wiecie jak mnie podnieść na duchu :!:
Ale powiem wam, że dawno się nie czułam tak beznadziejnie jak dzisiaj rano. Wstałam, założyłam spodnie, i chciało mi się płakać, do tego włosy mi sie nie chciały ułożyć. Stałam przed lustrem i ryczałam :!: Mialam ochote się zamknąć w domu i wyjść dopiero jak sie doprowadze do porządku, wstydzę się siebie, bo tyję w oczach. Zawiodła moja silna wola :!:
Ale jako, że dzisiaj jest poniedziałek, wiosna się żbliża wielkimi krokami, to postanowiłam się wziąść za siebie, nikt nie mówi, że odchudzanie jest proste i nie trzeba walczyć :!:
Dzisiaj zjadłam:
:arrow: bułka sojowa(48g), serek topiony hohland fit(1 trójkącik), 4 plasterki ogórka zielonego
:arrow: jogurt mlekowita do picia(250ml), srednie jabłko
:arrow: 1 wafel ryżowy(18kcal) z dzemem mormelowym słodzonym fruktozą
Razem 510kcal
witam;*
tez tak niekeidy mam ze mam takiego doła ze nic mi sie nie chce ale mimo tego trzeba wstac wziasc sie w garsc a wtedy wszystko sie uda;D
Macy nie martw się.
Każda z nas tak ma takie chwile załamki.
Poprostu zmień tok myslenia.
To podstawa diety!
Pozdrawiam
Kasia Moj ostatni tok myślenia był taki :arrow: dzisiaj sobie zjem, a od jutra będzie dieta. I tak się zaczełam w kółko kręcić, a kg zamiast spadać to idą w góre :!:
Macy witaj w klubie tych, co to zawsze zaczynają od jutra. Niestety u mnie jest podobnie i zamiast chudnąć ja tyję. U mnie znowu 60 naliczniku, tylko nie zmieniłam jeszcze tickerka, byłam u rodziców, a tam się jadło. :oops: :cry: I też przeżyłam doła, gdy ubierałam spodnie, które przed wyjazdem były luźne, a teraz okazały się obcisłe. Cóż, moją bolączką jest podjadanie i wieczorne spotkania z lodówką. Od wczoraj ustaliłam sobie, co mam jeść pod wieczór i mam się zamiar tego trzymać, tylko znowu ciekawe jak długo. Na liczniku mamy tyle samo, więc będę zaglądać co u ciebie :lol: :P
ciąg dalszy jedzenia:
:arrow: pomarańcza, kaszka smakija
:arrow: kromka chelba z pasztetem drobiowym :oops:
Rowerek, 50 min 27km
co masz zrobić jutro zrób dzisiaj.
tego powinny się trzymać odchudzaczki, bo najgorsze, jest te odkladanie na jutro.
męcze się z tym 2lata już :roll:
dzięki za odwiedzimki Macy :wink:
milego wtorku;*
Cześć dziewczyny :!: Dzisiaj wstałam w lepszym humorze, chyba dlatego, że poszłam spać z pustym brzuchem.Dzisiaj mam wolne, i tony notatek do nauki. Jeszcze fryzjer chodzi za mną i fotograf, ale chyba odłożę to na później :wink: . Na śniadanko zjadłam:
:arrow: 3xwasa 3 zborza, serek jogurtowy almette, pomidor, ogórek kiszony