witam;*
no to teraz bedziesz smigac:D
buziak na mila neidziele;*
Wersja do druku
witam;*
no to teraz bedziesz smigac:D
buziak na mila neidziele;*
Kurde, do dupy jestem :!: Zjadłam dzisiaj jak prosiak, ja już niewiem jak mam podejśc do tej cholernej diety, to wszystko mnie przerasta. Czy to, że jadłam 8 miechów do 700kcal ma teraz takie skutki :?: No powiedzcie mi czemu ja muszę jeść aż poczuje, że się najadłam :?: Już niewiem co ze mną jest. Wiosna idzie, a ja gruba, i nagorsze jest to, ze moje spodnie sa coraz bardziej ciasne :!: :twisted:
A może Twoje dni się zblizaja?
A może stres...
Czasami każdy tak ma ale potem powraca do diety.
Pozdrawiam
Moje dni się nie zbliżają, niewiem czemu jem, a później wpadam w doła. Ja juz tak nie mogę :!: Powiedzcie co ja robie źle :?: Dlaczego sie rzucam na jedzenie :?: Przecież nie głoduje :cry:
Cytat:
Zamieszczone przez Macy
hmm. wydaje mi się, że to napewno ma duży wpływ na to, "zagłodzony" orgaznizm teraz domaga się jedzonka..... Nie wiem co ci doradźić,sama sobie z tym nie radzę.
Ale powodzenia mogę życzyć :D :D :!: :!:
nie smuc sie !
wpadlam pozyczyc milego poczatku tygodnia;*
Poniedziałkowe pozdrowienia przesyłam:)
Dawno nie byłam u Ciebie - i musze normalnie nadrobić zaległości :)
nic sie nie martw. dzis jest poniedzialek, a od poniedzialku zawsze lepiej sie wraca na droge dietowania . uszki do gory!
a ja wieeem, jak to jest :D:D
bo sluchaj.. to jest tak... ze jak nie jesz tyle ile NAPRAWDE Twoj organizm potrzebuje - to potem sa takie jakby.. braki w nim.... - i potem odn chce to sobie odkuc - i jesli Ty mu nie pozwolisz - przeczekasz to - to bedzie dobrze znowu, a jesli pofolgujesz... to kaplica...
rozumiesz ? tak samo jest przy wychodzeniu z diety - jesz stopniowo coraz wiecej - ale jak zjesz kilka razy "nieprzepisowo" wiecej - to kaplica - i efekt jojo
musisz cwiczyc silna wole ! inaczej nie da rady !
tak samo jest jak rozpoczynasz cwiczenia fizyczne - jak sa wykanczajace - to po nich chce Ci sie jesc - bo organizm chce uzupelnic brakujace rzeczy, ktore spalilas co przed chwilka..
powodzenia w wytrwalosci !
pozdrawiam
NGU ;)
Hehe,no to witam Macy w klubie slodkich różowych swinek bo ja tez w niedziele najadlam sie jak prosiaczek i tez mam to samo co ty i przeciez nie gloduje...Ale nie wkurzaj sie na siebie,sa ludzie ktorzy prosto ida do celu i tacy ,ktorzy musza okrężna droga ale predzej czy pozniej i jedni i drudzy dojda-wazne tylko zeby isc.
Twoje rozmiary nie sa zle-tak jak ja musisz tylko zgubic pare cm z ud i talii,reszte masz b.dobra.Ja jeszcze te straszne lydki mam -36cm,wwrrr :evil: .
A wiosny jeszcze nie ma wiec nie panikuj-jest zima,kjest do dupy ciemno,chlodno i organizm musi to sobie wynagrodzic jedzonkiem-w zime sie tyje a nie chudnie wiec ciesz sie,ze sie trzymasz.Przyjdzie marzec to wezmiemy sie za siebie.A npowtarzam nie jest tragicznie,3 kilo mniej i juz bedziemy wygladac dobrze,nie poddawaj sie. :!: :!: