Dietkę 1000kcal rozpoczęłam 6 dni temu - 02.01.07 z wagą 89kg.
Niom spore wyzwanie przede mną, ale pomalutku mam nadzieję, że się uda.
Tym bardziej, że mam motywację - komunię u córci.
Do dietki staram się troszkę ćwiczyć, narazie jest ciężko.
Nawet z ważeniem wytrzymałam do dzisiaj.
Heh i pierwszy wynik jest aż za dobry, dzisiaj waga pokazała 85,7kg.
Niom, ale to początek to chyba było na zachętę - i powiem, że niezła taka zachęta :
Jeju, ale żeby nie myślał ktoś, że to takie łatwe. Wcale nie, to strasznie trudne, strasznie, strasznie, ale dam radę --> po prostu muszę.
Mam dni kiedy mi bardzo ciężko, tym bardziej, że gotuję dla rodzinki, a na dodatek to oni jeszcze różne pyszności ciapią koło mnie wrrrr...![]()
Moja wymarzona waga to ok.65kg. Więc głowa do góry i do dzieła.
Jak będę miała czas to spiszę wszystko co jadłam przez te 6 dni i jak ćwiczyłam, żebym wiedziała i pamiętała te moje pierwsze kroczki.
Aha niom i jeszcze wykluczyłam cukier, słodycze, chleb...
Chleb zastąpiłam wasą i waflami ryżowymi.
Pijam yerba mate i wodę gazowaną.
Pozdrawiam milutko
Zakładki