Wątek: Gruba zrozpaczona błaga o wsparcie i pomoc :(

witaj Przeczytałam Twój pamietnik i postanowiłam napisać.
Po pierwsze gratuluję spadku wagi, wiem,ze ona raz rośnie,raz maleje, ale ogólnie idzie w dół,wiec to już duży sukces
A jaki konkretnie nowy cel chcesz sobie wyznaczyć? I jakimi metodami go osiągnąć?
Ja goraco zachecam Cię do ćwiczeń i wszelkiego rodzaju ruchu-jest zbawienny dla gubienia kilogramów
Pozdrawiam

witajcie kochaniutkie. jestem i mam sie dobrze.pierwszy raz w swieta nie przytulam waga ruszyla w dol ale paseczka nie przesowam bo jest kolo tej wagi co na paseczku---winda raz w dol raz w gore.nio ale po swietach w dol wiec jestem ucieszona.pewnie dlatego ze zjadlam tylko troszke salatki .jak u was?nie mialam czasu zagladac ale pamietam o was kochane:***

witam nowe osoby :* jesli chodzi o mnie i dietke to ostatnio nie ma dietki :/ wiem wstyd mi.tzn jem mniej niz przed rozpoczeciem diety i nie tyje.ale cos mi sie zastopowalo.wczesniej byla dieta 1600 kcal.moze poprostu przyzwyczail mi sie organizm i dlatego nie chudne:/ nie jem wiecej niz na diecie.wiec sama nie wiem czy jestem na diecie heh.chyba czas obciac z 200 kcal i zobaczymy czy ruszy.

O widzę Kasieńko że mamy tak samo... ja bez dietki też... ale czas na drugi etap! DO BOJU!

Kasiulka, super, że nie przytyłaś w święta - mi się niestety 2kg przytyło ale właśnie od kilku dni staram się je zgubić. Ale mów kochana co tam u Ciebie? Dalej pracujesz? Dawno nie zaglądałam na dieta.pl i nic nie wiem.

Kaleidoscope - strasznie ładnie schudłaś już tak niewiele Ci zostało do 60kg. Chyba Tobie to całe odchudzanie najlepiej idzie


Całuski dla Was Dziewczyny

witajcie moje drogie :*** przepraszam ze tak dlugo mnie nie bylo ale uwazam ze nie mam prawa tu zagladac . waga stoi w miejscu zaduzo sobioe pozwaam i ciezko mi sie zebrac znow w sobie (( kochane blagam piszcie piszcie piszcie!!!!!! motywacja----tego rozpaczliwie potrzeba mi teraz....to wszystko chyba przez to ze wszyscy zachwycali sie ze tak duzo juz schudlam i zaduzo sobie pozwalalam.na szczescie waga oscyluje w granicach 99-100 wiec nie ma tragedi---nie tyje na razie.piszcie kochane!!!!!!co u was????

Kasiu schudlas dopiero 10 kg. Ile jescze pozostalo? Czy Twoim zdaniem to wystarczy? Jesli nie, pamietaj kazdy kryzys mine jesli wytrwasz. Jesli nie, zmarnujesz caly dotychczasowy wysilek. Warto schudnac dka zdrowia, dla siebie, dla lepszego wygladu a co za tym idzie - samopoczucia. Zacznij znow dietke Skarbie, doloz do tego ruch i zagladaj na forum i pisz pisz pisz, pisz jak najwiecej, tak jak wtedy kiedy zrzucalas pierwsze kilogramy. I pomysl o tym, jak beda Cie wszyscy chwalic i podziwiac jak schudniesz jeszcze 20! A przeciez juz teraz sa zachwyceni, ale to nie znaczy ze masz osiasc na laurach! Ja tez mialam taki moment, ze przestalam w cokolwiek wierzyc, porpostu jakby mi ktos checi do odchudzania odebral, ale pomyslalam sobie ze do lata sa jeszcze 2 miesiace i w ciagu tego czasu jestem w stanie schudnac tak aby czuc sie dobrze w swojej skorze I Ty tez to mozesz zrobic Niech to bedzie najlzejsze lato naszego zycia Do boju Bede Cie wspierac i wpadac, ale Ty tez musisz obiecac ze nie zaniedbasz forum i Twojego wateczku Bo sama wiesz jak ono motywuje .No! Glowa do gory Kochanie, ja w Ciebie wierze! A ze wiara czyni cuda, wiec ja wierze sie sie uda Buziaki

Kasiula! Nie daj sie - przelam sie!

Ja zaczynalam od 104 kilo, a teraz jest 79! I dalej jestem zmotywowana! To, ze masz wage nizsza od wyjsciowej to tylko polowa sukcesu... Udalo sie prawie 10 kilo to MUSI sie udac jeszcze kolejne bariery przekroczyc!
Wiosna najdelszla Coraz mniej ciuszkow nosimy... Sama wiesz! Dawaj dawaj!!

3mam kciuki!

U mnie wielkie zmiany, znalazlam swietna prace, poznalam przez nia mezczyzne, poza ktorym nie widze swiata... Waga spada a ja czuje, ze zyje!!
Marcin, bo tak ma na imie jest wyjatkowy pod kazdym wzgledem, ale tak chyba mysli o swoim mezczyznie kazda zauroczona kobieta... Jest cuuuuudny...

Kasienko! Ruszaj do aktywnej diety!! Ja mam tyle motywacji, ze starczy za na nas dwie!



Buziaczki dla Ciebie i wszystkich czytajacych :* :*

No i jak tam dzisiaj dietka? Jak Ci Kasiu idzie? Dalej masz problem z motywacją? Kochana - lato nadchodzi wielkimi krokami, więc nie ma innej opcji jak ładnie schudnąć Szybciutko zabieramy się do pracy. Raz, raz!

Buziaczki

Kasia co u Ciebie? Odezwij się nam...

Kasieńko gdzie jesteś? Mam nadzieję, że się nie poddałaś. Wracaj szybciutko. Pamiętaj, że jak zaprzepaścisz to co już osiągnęłaś to bedzie Ci jeszcze smutniej... Czekamy na Ciebie