Ja bym się chyba nie zdecydowała na kolczyk w pępku.
Wersja do druku
Ja bym się chyba nie zdecydowała na kolczyk w pępku.
U ciebie i tak dużo krótsza droga niż u mnie :wink: to chyba powinno być pocieszenie :lol: Renatko dlaczego nie?? Moim zdaniem to świetny sposób na mobilizację do utrzymania wagi. Bo jak masz taki kolczyk to albo chcesz go miec i trzymasz wagę albo buuu... :wink:
A jutro lodowisko 2 h i kurs tańca tyle samo. Fajnie :lol:
Gratulację!!!! :) Ja dopiero w Walentynki wskoczę na wage :wink: i się zobaczy...
A kolczyk w pępku.... hmm... ja jakoś nie chciałabym mieć. Bałabym się przekucia, a potem że będą jakieś komplikacje, że się będzie ranka paskudziła :roll:
to strasza tak tylko z kolczykami ja z jedna kumpela zrobilysmy drugiej same i nic sie nie dzialo, a takiej jednej to ja sama przekulam nawet wiec nie ma co sie bac
Her to kalorii spalisz mnóstwo.I o to chodzi.
No jak moja kumpela w zeszłe wakacje sobie dała zrobic kolczyk w pepku to poszla do takiej znajomej babki w salonie i mowila ze jak przekluwala to jej tam mdlała... spotkalysmy sie z nia kilka godizn po tym i jakas taka niewyrazna byla. Ale to moze ona taka malo odporna jest, to chyba od osoby zalezy :)
Lodowisko jaaaa... ja sobie obiecalam ze w ferie bede sie wybierac na lyzwy... :] Fajna sparwa:]
Witam i życzę miłego dnia
http://gifybejbi85.blox.pl/resource/billed_1__1_.gif
Ja rówież życzę miłego i udanego dnia... ;*
I ja rowniez zycze Ci milego dzionka :D