Wątek: Her12: Dietkę czas zacząć! Podejmuję wyzwanie!!! Zapraszam

Szybko wracaj do zdrowia.

Wlasnie sie dowiedzialam ze w mojej liczacej 26 os klasie 24 jest chorych! I tylko 2 chodza do szkoly EPIDEMIA

I lekcje maja? To by bylo smieszne...
Ej ale to niezbyt fajnie...

Nie wiem czy maja czy nie ale tego jeszcze nie bylo... Bylo tak ze bylo po 8 os (pod koniec roku szkolnego ) ale 2 nigdy.

HEJKA I JAK TAM DIETKA. B U MNIE BEZ ZMIAN JAK NARAZIE. POZDROWIENIA I BUZIAKI

A dietka bardzo dobrze tzn nie narzekam

SUPER TAK TRZYMAJ I ZDRÓWKA ŻYCZĘ

2 osoby tego jeszcze nie słyszałam.

A teraz mam dwie wiadomości - dobrą i dobro-złą Zacznę od dobrej he he. Schudłam w udach! A dobro-zła jest taka że ulubione spodnie w które z moją początkową wagą się nie dopinałam (tak mnie to ścięło z nóg że się zaczęłam odchudzać) tak paskudnie na mnie wiszą że się w nich na razie nigdzie nie pokażę nie mówiąc o żakiecie nawet... Tak więc jedna z moich podstawowych motywacji mi się odmotywowała Dobry aspekt - mamuśka nie ma wyjścia kupi mi nowy komplecik a jeszcze niedawno mi obiecała że koniec z kupowaniem tylu ciuchów he he

Ja...ja tez chce!! Kurcze to fajnie wrecz super
Ja sie nawet nie przymierzam ze w najblizszym lub troche dalszym czasie nakupie sobie nowych ciuchow (jak schudne) bede chodzic w tych starych no bo kurcze kasy nie mam. Ale w sumie... ja lubie takie troche zwisajace czy luzne ciuchy.. Lepsze to przynajmniej niz za ciasne Tylko kiedy to nastapi...