-
Aneczko - jest O.K. Na prawdę. Nawet jak trzymasz się tych 1600 + duuuużo ruchu to powolutku będziesz chudła. Pamiętasz skarbie jak rzucałaś się na jedzenie będąc na SB. To dopiero było szaleństwo. Na prawdę podoba mi się to co czytam. Żebyś jeszcze nabrała pogody i spokoju to byłabym zupełnie zadowolona.
Teraz z innej beczki. Wiem, że mogę zostać zlinczowana, ale rozumiem Twojego szefa. Jeżeli firma jest mała i nagle wypadną dwie osoby, to jest to na prawdę duży kłopot. Nie widzę nic oburzającego w planowaniu kto i kiedy ma zacioążać :wink:
A humorów koleżanki wcale nie musisz znosić. Pogoń babę obrzydłą gdzie pieprz rośnie. Wkurza mnie normalnie jak kobiety w ciąży robią sobie otoczkę "świętej nietykalności" Obrzydliwe wykorzystywacto...fuj
buziaczki skarbie. Trzym się dzielnie i wypatruj pozytywów
Kaszania
-
Anusia skarbie 1600 to wcale nie tak dużo przy tak aktywnym trybie jaki ostatnio masz:-)
Wczoraj spacerowaliście po tym jedzonku więc wszystko pięknie spalone jest już dawno:-)
Koleżanka z pracy ma rzeczywiście długi jęzor ...Ale trzeba jej to wybaczyć ...W końcu jest w błogosławionym stanie :-)
Anusia wiesz ja też sobie założylam, że za każdy ładny dzień (bez słodyczy ) będę sobie dawać punkty i w zależności od ilości punktów będę sobie robić nagrody np. w postaci nowego ciuszka :-)
Smieszne co?Żeby się samemu ze sobą zakładać :-)
A czuję się lepiej ...Jutro idę do ginka !
-
Anikas jeśli będziecie w góry jechali przez Łódź to chętnie z Wami pogadam z peronu :D :D :D
-
Witajcie.
Dziś się trochę rozckliłam nad sobą i rozkleiłam.. nie mam juz sił na tę alergię i zastanawiam się, dlaczego akurat mnie ona dotknęła :evil: dziś nie chce mi się żyć, bo fizycznie jestem wykończona nią.. niby głupi katar, niby piekące oczy.. a dają takiego czadu, ze nikomu nie zyczę :(
dzis doszła mi do tego opuchlizna ciała, prawie 4 kg na + - nieźle co? nawet obrączki nie mogłam założyć..cała jestem nabrzmiała.. no dobra, nie smęcę Wam tu więcej, kiedyś to mi minie :(
co do diety - to ja nawet nie wiem co zjadłam.. dużo nie, ale był big milk.
KasiuCz - niestety, w nocy budzę się co 20 minut zeby się odkatarzyć, bo się duszę.. na szczescie potem zasypiam. Co do diety, musze wziąść się ponownie w garsc, bo się znów poluźniło u mnie, dzis nie było dużo, ale jakoś tak nieskładnie.. buziaczki
Ziutko - no to fakt, ze na swoim całkiem inaczej to wychodzi niż na etacie..
no ale czasem trzeba odpocząć :) w lipcu planujecie jakis urlopik prawda? byle do wolnego! :)
Martusia - postaram się, musze sie na nowo zebrać w sobie.. buziaczki
Gosiu - dziekuję, trzymaj mocno :) buziaczki
Aniu-Kaszaniu - tak pamiętam jak to było przy próbach SB, nigdy wiecej nie chce się aż tak szarpać!
Co do pogody ducha to wróci mi jak minie alergia..tak myślę.. niech to się stanie jak najszybciej.. :(
A co do zlinczowania...Aniu masz rację z jednej strony, teoretycznie się zgadzam, ale..
my staramy się o dziecko juz kilka m-cy, kolezanka zaszła w pierwszym rzucie, nie będę tego o rok przekładała, bo ona zaszła. Niestety nie mam satysfakcjonującej pracy, szef płacąc nam po niecałe 700 zł z wielką łachą co m-c za naprawde kawał dobrej roboty (mam ponad 30 firm do rozliczania od a do z, to jest bardzo dużo, uwierz mi..) tez nas nie szanuje i się z nami nie liczy :( Aniu to egoistyczne moze, ale musiałabys zobaczyc zasady tu panujące. Pracuję tam, bo musze, bo nie mogę nic innego znaleźć niestety. Wykonuję swoją pracę najlepiej jak potrafię, ale nie mam zamiaru do końca życia dorabiać mojego szefa :(
Poza tym on sobie własnie zatrudnił swoją nową dziewczynę i tak naprawdę nie wiem jako to w tym biurze będzie, czy przejdę do drugiego punktu czy nie, o co chodzi.. wiem ze chcę stamtąd odejść - albo do nowej pracy, albo na macierzyńskie jak Bóg da.. nie wiem - moze jesteś okropna i egoistyczna, ale tak jest i tyle.. :roll:
Co do kolezanki - dziś nawet zachowywała się znośnie jak na nią.. nie wiem jak to dalej bedzie, ale humorki to ona miała zawsze, teraz sa po prostu 2 razy gorsze :wink: no nic to, zobaczymy co się w biurze wydarzy jutro.
buziaczki Aniu
Aniu-Najmaluszku - 1600 kcal to za dużo, nie chcę az tyle jeść..
Co do kolezanki, to w jakimkolwiek stanie jest nieznośna :wink: ogólnie jest bardzo męcząca :wink:
a co do planiku za ładny dzień - bardzo dobry pomysł Aniu :) jakoś trzeba się motywować!!! :) na pewno nowy ciuszek tak wypracowany da Ci dużo satysfakcji!! :) miłego wieczorku Anus
Dagmarko - pociąg relacji Szczecin-Zakopane nie przejeżdza przez Łódź.. :(
buziaczki :)
Dziewczynki zmykam z kompa, bo nie mogę patrzeć za bardzo w monitor. miłego wieczorku.. buziaczki
-
http://eu2.inmagine.com/img/image100/02008/02008089.jpg
Aneczko, tak Ci współczuję że masz takie okropne dolegliwości alergiczne...
wysyłam pakuneczek z burzą, deszczem i wszystkim co potrzebne do oczyszczenia powietrza :D
buziaki wysyłam :D
-
http://img157.imageshack.us/img157/5...e011rrroa1.gif
DO PRZYJACIÓŁ
Gdy dzieje się krzywda
Lub gdy jest mi źle
To Wy Przyjaciele
Jesteście przy mnie!
Łzy ocieracie
Słowem wspieracie
Otuchę w serce
Dzbanami wlewacie!
Bo dobrze wiecie
Że ja wiem też
Co to jest Przyjaźń
Co mieści się w niej
Miłość i szczerość
I ciągłe dbanie
By nigdy nie znikła!
By KOCHAĆ
Was stale!!!
http://img157.imageshack.us/img157/5...e011rrroa1.gif
-
Beatko - pomogło! :) odrobinę mi odpuszcza! Ochłodziło się na wieczór i ciut mi lepiej.. powoli tez schodzi opuchlizna.. takie mam wrażenie..
Kochana dziekuję Ci za wsparcie, głupio mi ze tak się rozczulam, ale chwilami brakuje mi już sił do tego i czekam aż to się skończy z niecierpliwością.. buziaczki Beatko :) pyszne te truskawy :) dziś tez takie jadłam :)
Lunko - pozdrawiam Cię, buziaczki!! :)
Wpadłam jeszcze na chwilkę na forum, ale zaraz zmykam spać.
Wariackie mysli we mnie, by usiąść na rowerek :roll: :wink: chciałoby mi się bardzo, ale dziś zdrowy rozsądek mówi, nie masz sił.. :twisted: mam nadzieje, ze jutro będę miała lżejszy dzień niż dzis..
przepraszam, ze tak się tu wyżalam na tę alergie.. postaram się juz tak nie marudzić..
dobranoc :)
ps. jutro wracam do liczenia kcal.. alergia mnie od niczego nie zwalnia..
-
Aniu to z całego serca życzę Ci żeby się udało. Będę negocjować. Najlepiej żebyś "zaciążyła" tuż po skończeniu się alergii, bo zdążyłabyś urodzić przed następnym pyleniem. To w twoim przypadku powinno być najważniejszym kryterium przy planowaniu. Tak zrobiliśmy z Bartkiem, bo ja zapomniałam, że kiedyś też się dusiłam. Przszło mi po pierwszej ciąży. Kurcze zupełnie o tym zapomniałam :shock:
dobrej nocki Słonko
-
Aniu - wiem ze tak byłoby najlepiej, moja p. doktor tez mi to powiedziała.. ale jakoś nam nie wychodzi.. :oops: i nie wiem czy się uda teraz lub w wakacje.. bardzo bym chciała..
Anusia dobrej nocy :)
-
Aniu pozdorwki zostawiam :D Kolorowych , spokojnych snów :D :D
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/5/6/62329.jpg