-
Witaj Aniu!
Jak ja bym chętnie się z Tobą zamieniła na figure ;) Mi z brzuszka najłatwiej schudnąć (choc teraz po operacji już nie tak łatwo jak wczesniej), a najtrudniej z nog :twisted:
Wyslalam Ci priva a propo leku - mam dziene wrazenie po opisanych dolegliwosciach, ze dostalas to samo co ja.
Pozdrawiam
-
Fajnie Cie zobaczyc, Aniu :) Trzymam kciuki za decyzje i realizacje planu.
-
Ale fajnie cię zobaczyć na zdjęciach :-)
Dzxiewczyny mają rację jesteś bardzo proporcjonalna i wcale nie widać tej nadwagi aż tak bardzo ... Ale schudnąc musisz ... Waga mówi sama za siebie i musisz zrzucic parę kilo dla siebie, dla lepszego samopoczucie, dla ZDROWIA!!!!!
Anusia jak dziś u Was pogoda?Może na rower się wybiezresz????
Pozdrawiam:-)
-
Aniu, niedzielne uśmiechy ślę i życzę milutkiego dnia :D :D :D
http://www.wellnesslife.pl/images/st...oce160x220.jpg
-
Aniu jak miło Ciebie widzieć :) :) Naprawdę nie wyglądasz na swoją wagę...wiem że pamiętasz siebie szczuplejszą i wiem że wtedy czułaś sie lepiej... :roll: Ja też... :roll: ale musimy troszkę poczekać żeby sadełko nam spadło na MZ..pomalutku dojdziemy znów do szczuplejszej sylwetki..Żadnych diet cud Anusia...U mnie waga staneła ale sienie przejmuję...najważniejsze żę jem bardziej regularnie..mniej ..i nie rzucam sie na jedzenie :) Dziśnawet upiekłam ciasto..zjadłam jeden kawałek i stoi sobie i mnie nie kusi :roll: :shock: Zaakceptowałam fakt że za miesiac nie będę znów taka jak kiedyś ..ale jak będę konsekwentna i wytrwała to kiedyś to nastąpi :) Kiedy?Nie wazne...ważne żęby sie nie cofać :) Buziaczki Ci przesyłam :) ja też bardzo bym chciała kiedyś osobiście Ciebie wyściskać :) :)
-
Buziaki :D :D :D :!:
Aniu ślicznie wyglądasz -milo znowu zobaczyć Twoja uśmiechnieta buzię :D :!: Życzę powodzenia w pracy i duzo zdrówka -wierzę,ze wszystko sie ułoży i wkrótce będziesz miec wymarzonego dzidziusia :D :!: :!:
http://i14.tinypic.com/6at5yli.jpg
-
Aniu, ja tez nie pamiętałamj ak wyglądasz. No jestem bardzo milo zaskoczona! Naprawde wygladasz dobrze, wyobrażalam sobie Ciebie jako "bardziej pulchną" - bardzo sympatycznie, w życiu bym nie powiedziala że ważysz tyle ile piszesz!
Milego wieczoru :]
-
Witajcie :)
wczoraj w chwili słabości wkleiłam tu swoje zdjęcia :wink: dziekuję Wam za miłe słowa naprawdę. Zdaję sobie sprawę, ze jestem wysoka i nadwaga się rozkłada, wiem, ze jestem proporcjonalna.. ale wiem tez, ze mam nadwagi 20 kg, ze nie wyglądam dobrze, ze brzuch mam straszny, mam prawie metr w pasie :roll: ze ogólnie wyglądam na taką duuuużą babę :wink: mam lustro i to wiem :wink:
tylko ze wiem, i nic z tym nie robię.. tzn. nie umiem się odchudzić.. :roll:
dzisiejszy dzień był taki sobie, jadłam jakoś tak nieskładnie, coś skubnęłam to jak bylismy u W. Mamy, to u moich Rodziców.. nie lubię tak jeść. Muszę trzymać się pory posiłków, które chce rozplanować tak (co sądzicie?)
6.30-7.00 - śniadanie ok 300 kcal - np. kanapki z ciemnego pieczywa, jogurt + musli, jajecznica
10.00-10.30 - II śniadanie ok 200 kcal - jakiś jogurt lub serek
13.30-14.00 - przekąska 100 kcal - owoc
16.30-17.00 - obiad 400-500 kcal - z dużą ilością warzyw, chude mięsko, raczej ryż, rzadko makarony
18.30-19.00 - kolacja - do 200 kcal - jogurt, ew. chrupki chlebek, sałatki np. z pomidorów i ogórków, bądź owoce
+ 2-3 kawy z mlekiem w ciągu dnia ok 100-150 kcal
ustalam sobie max. górny limit 1500 kcal, zaś min dziennie 1200.
no i ruszam się co dzień - spacery, rowerek, basen, moze w końcu dywanowce...
aby lenia, który znów we mnie siedzi pokonać zaraz wybywamy na basen :wink: w trakcie pisania tego postu własnie trwały negocjacje z W. by iść :wink: i go przekonałam :wink: dawno nie bylismy... trochę muszę się przełamywać gdy tam idę :oops: ale co tam :)
Beatko - MŻ sprawa już przesądzona.. a wzrost wzrostem, ale 20 kg mam za dużo.. buu.. idę choć parę gramików spalić na basenie :D buziaczki :) wracaj już z tej pracki...
KasiuCz - brzuch to mój największy problem, ale nóg szczupłych to ja nie mam.. mam proporcjonalne, to się zgodzę :wink: ale mam grubaśne nogi, po prostu tego na tym zdjęciu nie widać :wink: dzięki za miłe słowa :) pozdrawiam Cię gorąco
Dagmarko - czy ja wiem.. staram się oceniać na ile mogę siebie obiektywnie..
masz rację, mogłabym być laską hehe.. a tymczasem wolę jeść :twisted: :wink: moze jezscze kiedyś będę szczupła.. buziaczki
Jupimorku - no to spotkanko było baaaardzo fajne, choć kameralne. :) miło było Cię poznać :) no ale wzrostu to najwięcej miała Motylisek :D
pozdrawiam Cię goraco :D buziaczki
xpxpxpxpxp - ja jestem spod Szczecina, a z Poznania jest parę osob :) poszukaj :D pozdrawiam
Ewuś - dzieki za priwy.
Co do figurki Ewunia to uwierz mi, tragicznie się odchudza gdy brzuch nie chce spadać.. widzisz, ja bym wolała mieć nawet pupę większą, ale brzuch i talię mniejsze.. a tak - mam prawie metr w pasie, porażka :(
pozdrawiam Cie gorąco :D
Ziutko - a kiedy ja zobaczę Ciebie :) ? moze też nam się pokazesz, lub choćby na maila wyślesz jakieś swoje zdjęcie? :D jeśli chcesz oczywiście :) pozdrawiam :D
Najmaluszku - no pewnie ze powinnam schudnąć, bo nadwagę mam, i całe te 20 kg widać :( ech.. a ja głupia marnuję czas.. na rowerku nie byłam (wieje u nas i jest chłodno, choć w końcu dziś nie pada), ale zaraz idziemy na basen :D buziaczki
Stelluś - ciesze się, ze obydwie będziemy mżetkować :D trzymam za Ciebie kciuki :D dobrze, ze jesz regularnie i zdrowo :D buziaczki
Jolu - dziękuję Ci za Goldiego (cudny!) i tę wiarę.. buziaczki
Gosiu-Forma - dziękuję Ci za miłe słowa :) ale wyglądam na całe 88 kg :wink: niestety.. ale będzie kiedyś mniej :wink: :) buziaczki
miłego wieczorku
-
-
O jadłospisie myślę , porównując z tym , jak sama daję radę , że od 7 do 16.30 z dwiema małymi przegryzkami to jest za duża przerwa i ja na pewno byłabym strasznie głodna , co by się dobrze nie skończyło , więc się staram jeść posiłki równiejsze wagowo .
Też jem na śniadanie jakieś węglowodany , np. ciemny chleb . A na drugie śniadanie po serku 150 g to bym całymi godzinami myślała , że głodna jestem , więc znów go mogę z ciemnym chlebem zjeść , albo robię surówkę z 0,5 papryki i 0,5 jabłka i 70 g Activii i 100 g mleka , razem 400 g .
Ach Anikas ! Strasznie ubolewam , że nie jest rok 2004 - najpiękniejszy rok mojego życia . Tyle wtedy zobaczyłam ...