:) TAK TRZYMAJ :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
PODSYLAM MOC BUZIAKOW :)
http://imagecache2.allposters.com/images/WIL/7979.jpg
Wersja do druku
:) TAK TRZYMAJ :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
PODSYLAM MOC BUZIAKOW :)
http://imagecache2.allposters.com/images/WIL/7979.jpg
W Twoim raporcie z przedwczoraj nie bylo slodyczy - gratuluje!
Fajnie ze poplywaliscie no i ta suna - super!
A jak tam wczoraj i dziś leci?
Buziak.
http://yhdistykset.etela-karjala.fi/...vat/humor4.jpg
Anikas, cieszę się, że dieta powoli wrasta w Twoje normalne, codzienne życie. Oby tak dalej.
Bardzo, ale to bardzo się cieszę, że dietka idzie Ci super :) Ważne, żeby się wdrożyć, a potem już jakoś leci :)
pozdrawiam Cię serdecznie!
Witam :)
znów ukradkiem forumkuję sobie :wink: bo w domu cały czas nie mam czasu by go nawet odpalić.. :roll: :twisted:
obok spraw rodzinnych i u odwiedzin Babci w Ch. jest moja Przyjacióła i codziennie wieczory spędzamy razem we czwórkę - wczoraj np. gralismy w scrabble i oglądalismy film i bylo miło i troszkę słodko :twisted: ale i tak staram się nie objadać, jest ok, tak sądze..... jutro sie zważę, ciekawe........
wczoraj:
2 kawy z mlekiem - 100 kcal
4 deski z almette - 180 kcal
grahamka, jogurt z ziarnami - 360 kcal
zupa pomidorowa z makaronem 1,5 talerza - ok 300 kcal
kilka małych ciasteczek, sok - ok 350 kcal
1290 kcal
Dzis skusiłam się na loda, ale ogólnie mam na koncie trochę ponad 600 kcal, na obiad powtórka z wczoraj czyli zupa.
Zastrzeżenia mam co do za małej ilości warzyw... jutro zjem leczo :lol:
A wieczorem chyba idziemy do takiej knajpki trochę posiedzieć tym razem w większym gronie. ale jeszcze na 100% się nie umówilismy.
Fruktelko - chudniesz w oczach! :) gratulacje :)
Dietka idzie w miarę, w sumie ważne ze się nie objadam... buziaczki
Baja - witaj na moim wątku :D ja też Cię pozdrawiam :D miłego dnia
Selva - bardzo bym chciała zeby tak było jak piszesz.. :) moze z czasem rzeczywiście zdrowe odżywianie będzie normalką w moim zyciu.. na razie ciągle się tego uczę.. buziaczki
Gosiu-Forma - słodycze się trochę pojawiają.. ale w duzo mniejszej ilosci naprawdę. Umiem zjeść mniej a nie do ostatniego okruszka...
Wczoraj było też w miarę, no moze w planie było 3 ciasteczka a zjadłam 5 lub 6.. ale ogólnie jestem zadowolona bo się nie szarpię.
A dziś tez jest ok. Pozdrawiam :D
Psotko - dzieki :D ja też Cię pozdrawiam :D
Lunko - dziekuję :) buziaczki
Aniu-Kaszaniu - no to zachęcam Cię i inne Warszawianki by pójść na ten koncert w Warszawie
1 IX 2007, godz. 19:30, Sobota - Warszawa, Kościół św. Krzyża lub
23 IX 2007, godz. 20:15, Niedziela - Warszawa, Kościół pw. św. Dominika
mi się bardzo podobało.... :D
buziaczki Anusia :D miłego dnia
Beatko - dziekuję Ci kochana :) ja tez Cię pozdrawiam i wysyłam co rano, nawet jak mnie nie ma na forum pakuneczek do Ciebie :) trzymaj się w tej pracce... buziaczki
KasiuCz - dziekuję :) kawusia z rana jest super :wink: :) a radzę sobie w miarę :) buziaczki
Katharninko - ja też nigdy tak nie kupiłam butów hehe.. co sie nachodze to moje. a tu trach -cud jakis :) buziaczki Kasiu :) miłego dnia
Ziutko - dzieki :) idzie w miarę, zawsze mogłoby być lepiej hehe.. ale jest ok. :) pozdrawiam Cie i juz trzymam kciuki za ważenie jutro :D oby tym razem waga ładnie spadła :D
AleXL - dzieki :) pozdrawiam Cię goraco :D
miłego dnia :D
Ja tez wychodze z założenia że można jesc wszystko byle z umiarem, no i w limicie kalorii ;]
Tak trzymaj!
Witaj Anikasku! Nie wiem, czy mnie jeszcze pamietasz. Minęło 1,5 roku. A u Ciebie jakieś ogromne zmiany. Co to za operacja. Trochę zmartwiłaś mnie. Ale pocieszające jest to, ze obie mamy przeszłosc chóralną za sobą( jeszcze Dorfa- też chyba bywała u Ciebie, o ile mnie pamiec nie myli). Na razie koncze i pędzę szukac Magdalenkasz.Może jeszcze gdzieś tu jest...Będę tu czasem wpadac, jeśli pozwolisz. Miłego piątku
Aniu, kciuki za wazenie zacisniete. U mnie drgnelo, to moze i u Ciebie? Tak ladnie dietkowalas.
Trzymam kciuki za ważenie :!: :)
pozdrawiam Cię serdecznie!
Witam :)
wpadam expresem z radosną dla mnie nowiną :wink: jest mnie kg mniej <a raczej 1,1 kg>, dziś waga 87,6 kg dodała mi skrzydeł :lol:
Co prawda czeka mnie węgielkowy znów dzień :roll: bo idziemy dziś na naleśniki do Rodziców na obiad... ale co tam, raz nie zawsze, nie pamiętam kiedy jadłam naleśniki.... a w pracy ciacho... :roll: ale postaram się limit utrzymać i nie nagrzeszyć!
a wieczorem sauna i basen tak więc spalę te węgle :)
muszę kończyć bo nie mam jaki pisać w pracy, ale suwaczki musiałam zmienić hehe..
miłego dnia :) moze potem tu jeszcze zajrzę :) buziaczki