Anusia, jeszcze raz życzę spokojnego powrotu do pracowej rzeczywistości :wink: :P
Udanego dnia i całego tygodnia :) :)
Wersja do druku
Anusia, jeszcze raz życzę spokojnego powrotu do pracowej rzeczywistości :wink: :P
Udanego dnia i całego tygodnia :) :)
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ls-4704771.jpg
Witaj Aneczko :D
ale fajnie spędziłaś ten weekend, w gronie rodzinki i znajomych :D tym bardziej doceniam, że znalazłaś czas, żeby tu wczoraj naskrobać co u Ciebie :D bo to co napisałam u mnie, wcale nie dotyczyło Ciebie, kto jak kto, ale Ty raczej nie dajesz nam długo tęsknić i czekać na wieści :wink:
a co do kultu małych rozmiarów, to myśle że to chore, to już ociera się o anorektyczne klimaty :roll: smutne to, że często media same nie zdając sobie chyba z tego sprawy, często kreują modę na "wieszaki i chudzielce" :?
pakuneczek wysyłam radosny i pełen wiary i nadziei, Kochanie - ósemeczka już tuż tuż, czeka na Ciebie i przebiera z niecierpliwością nogami :D
buziaki :D
Hej hej :)
witam z pracy :) ukradkiem troszkę podczytuję forum troszkę i aklimatyzuję się w pracy :wink:
w sumie jest fajnie, ale zaległości mam sporo, tak wiec ten tydzień będzie pracowity bardzo :D generalnie jednak dziś mam jeszcze taki luźny dzień hehe. :wink:
Dziś tez dowiedziałam się ze czekają mnie 3 wyjazdu do Poznania na szkolenie - o czym dowiedziałam się dziś, pierwsze w przyszły poniedziałek, potem 20 i 22 listopada. No i fajnie.
Mam wiec dziś dobry nastrój, słonko świeci :) jest ok :)
Z powodu wiekszej ilości węgli w ostanich dniach od razu jednak gorzej się czuje, tak więc dziś lekki dzień sobie robię i znów wypowiadam walkę słodyczom <zobaczę ile wytrzymam, tym bardziej ze w środę już mamy pracowe imieniny.. :wink: ale liczę ze mnie ten nowy suwaczek zmobilizuje by wytrwać jak najdłużej.. > - już nie mogę się doczekać 8 stąd narzucam sobie większa dyscyplinę :D Dziś waga powiedziała 91,6 kg. Odbiło się od razu poluzowanie weekendowe.. buu.. :twisted:
KasiuCz - powrót miły, bo atmosfera w pracy ok :D aklimatyzacja trwa hehe :)
słodkości w ilościach kontrolowanych były, a teraz zamierzam je jak najbardziej eliminować.. ciekawe ile wytrzymam :)
buziaczki Kasiu :) pozdrawiam Cię goraco
Gosiu-Forma - trzymaj mocno 8) weekendy jakoś w ogóle za szybko mijają.. :wink: pozdrawiam poniedziałkowo :D
Jolu - staram sie radzić i nie objadać. Bo to do niczego dobrego nie prowadzi.. ja też Cię JOlu serdecznie pozdrawiam :D buziaczki
ALeXL - no, też uważam ze ładny hehe.. dziś też min 20 km w planie ! :D pozdrawiam :D
miłego dnia :D
Beatko - pisałysmy razem :)
czytałam juz co napisałas u siebie :) chyba rzeczywiście źle Cię zrozumiałam :wink:
ja staram sie tu zaglądać jak najczęściej się da :lol: 8)
Beatko kultu malutkich rozmiarów tez nie rozumiem i mnie wkurza to trochę..
podobają mi się szczupłe osoby, ale na pewno nie "wieszaki".
A co do wagi - ciut się od niej oddaliłam, ale liczę ze to po prostu zaległości w brzuszku :wink: tak więc byle do 8! :D buziaczki
Osemke zobaczysz juz niedlugo, przeciez swietnie Ci idzie z dieta :)
Ziutko - obyś była prorokiem :lol: 8) pozdrawiam :D
Aniu potrzebuje wsparcia...<zalamany>
Miło to czytać ;)Cytat:
Zamieszczone przez Anikas9
Ładny plan!Cytat:
ALeXL - no, też uważam ze ładny hehe.. dziś też min 20 km w planie ! :D pozdrawiam :D
CZY MNIE JESZCZE PAMIETASZ :?:
http://www.digitalphoto.pl/foto_gale..._2006-0228.JPG
Witam :)
zacznę rzeczowo i na temat 8) :lol:
wczoraj:
985 kcal
rowerek - 35 km, 52,5 min, 985 kcal niby spalonych
BEZ SŁODYCZY :twisted:
kcal jak na mnie bardzo mało :shock: :wink: aż sama jestem w szoku hehe. :wink:
dziś ogólnie mam sporo pracy (chcę do końca tyg. nadrobić zaległości urlopowe), ale teraz robie sobie chwilę oddechu. Mam też nawet mały "spacerek" w służbowych sprawach zaliczony :wink: czyli od razu ruch hehe :) kusiły po drodze pyszne drożdżówki, ale byłam TWARDA :twisted: ogólnie staram sie do diety nastrajać pozytywnie!
Ewelinko-Księżniczko - oczywiście obiecuję wsparcie jak tylko będę mogła!! napisz tylko co się dzieje.. buziaczki, trzymaj sie
Alku - plan wykonany w 175 % :twisted: bo się rozjechałam do 35 km wraz z Szymonem Majewskim w wizorku hehe :) pozdrawiam!
Psotko - oczywiście.. przepraszam ze tak rzadko zaglądam do Ciebie. buziaczki!!!
miłego dnia :D