Mocno zaciskam kciuki i wierze że Ci sie uda!!! :]
Mocno zaciskam kciuki i wierze że Ci sie uda!!! :]
Ania Ty nie miej nadziei, że się uda tylko rób wszystko żeby się właśnie udało!! Pokusy Cię czekają??? Jakie pokusy??? Przecież Ty zaczynasz nowe życie gdzie jakieś słodycze czy zapiekanki zziemniaczane nie będą kierować Tobą, Ty zaczynasz nowe szczupłe, ale przede wszystkim zdrowe życie, bo żaden piernik nie jest warty, żeby się zadręczać potem nadmiarem ciała... pomyśl, że sporo już w życiu przyszności zjadłaś, więc na razie dość, nie ma letko , nie mozna być miętkim!!!
Innym się udało więc i Tobie może . Będzie dobrze, tylko kiedy masz ochotę zgrzeszyć to wsiądziesz na swój rowerek, okej ? Teraz masz misję, walkę o lepsze zdrowie i samopoczucie . Buzia!!!
Co lepsze before czy after ?
Hej Aniu
Wpadam tak na chwilkę napisać Ci ,że się cieszę ,że wreszcie wróciłaś na ścieżkę .
Nowa ścieżka ale może trwalsza niż tamta. Tego Ci życzę z całego serca
Nie zbaczaj już ........
Nie stosuj żadnych głupich diet tylko MŻ , 1200 kcal, zero słodyczy i zero chleba .
Tak Ci piszę ale robię tak od dwóch tygodni i jest ok. Efekty już mam A Ty jeszcze ćwiczysz to napewno będzie jeszcze lepiej
Pozdrowienia ANIU Trzymam kciuki za Twoje zmagania
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Witajcie
Dziś zaczynam tak radośnie, bo mam bardzo dobry humor dotarł nasz rowerek jupi i juz pierwsze 20 km zaliczyłam zmęczyłam się, nie powiem... ale kondycję poprawie i czuję ze w końcu lenia pogonię Już sobie obiecałam, ze takim minimum bedzie 10 km/dzień rowerek bardzo mi się podoba, jest cichy, wygodny, zajmuje trochę miejsca.. (w naszym m2 to jest mocno odczuwalne i własnie chwilowo nie mamy dostępu do szafy.. ), ale jutro przemeblujemy pokój, chyba mamy koncepcję gdzie go postawić
Dziś zjadłam trochę za dużo... wyglądało to tak..
DZIEń 2
3 kawy z mlekiem - 150 kcal
jajecznica z chudą wędliną - 350 kcal
jogurt z musli - 210 kcal
kilka krakersów - ok 200 kcal
2 małe kabanosy, parówka morlinka - ok 320 kcal
rosół do picia (bez makaronu) - ok 120 kcal
kieliszek czekoladowej nalewki + 2 ciastka - x kcal
1450 + x kcal...
rowerek - 20 km w 36:45 min (śr. 32,65 km/godz) - z 2 małymi przerwami.. spalonych kcal 563
ost. posiłek - 20.30
bez pieczywa, ale były słodycze....
Strasznie długo w pracy opierałam się krakersom, az nie wytrzymałam.. zjadłam 8 lub 9 w końcu.... a wieczorem z kolezanką lampką nalewki opiłysmy jej ślub (21 kwietnia idziemy na wesele..), ale na te ciastka nie ma wytłumaczenia.. no ale potem jak juz poszła a W. skręcił rower to szybko starałam sie spalić te puste kcal!!!
Muszę być bardziej czujna....... dzień oceniam średnio..
*******************************
Kasiu-Danik - dziękuję Ci Słonko za wszystkie te słowa oczywiście ze chcę być szczupła i radosna!
Kasiu jak Ty mi uciekasz!! Jaki masz sliczny suwaczek no super!!!!
zdjęcia - jakies konkretne? to Ci moze prześlę co? bo nie mam pojęcia gdzie tam są jakies moje fotki.. buziaczki Kasiu dobrej nocy!
Asiu - dziekuję no dziś troszkę uległam, ale chyba nadrobiłam to na rowerku.. ech.. jestem nim zachwycona zawsze marzyłam o rowerku stacjonarnym i w końcu go mam moze i Ty się na taki skusisz
Asiu cdziekuję za kazdego buziaczka ze Śląska... to miłe, ze tak daleko ktoś tak ciepło o mnie mysli... miłego jutro dnia
Gosiu-Forma - dziękuję pozdrawiam Cię gorąco
Martusia - oczywiście ze after!!!
Dziękuję Ci za wsparcie...za wszystko. Martuś przeczytałam maila, odpiszę Ci jutro bądź na dniach.. ale myslę dziś o Tobie bardzo...mam nadzieję, ze wszystko się poukłada jak najlepiej dla Ciebie!! Jestes urocza i wspaniała i mam nadzieję, ze pasmo złych przeżyć się wyczerpało!!!
Więcej napisze w mailu....... Martusia buziaczki i obiecuję, ze na rowerek będe zasiadać często miłego jutro dnia
Beatko - dziekuję
ja odsyłam równie radosny i pełen ciepełka!!! buziaczki Słonko!!
Justynko - oj Ty mi piszesz zero słodyczy, a ja dziś zjadłam cosik...
wiem, ze to nie bedzie tak, ze jak ręką odjał wszystkie wpadki.... ale musze to wyćwiczyc .. stąd zapominam juz o dzisiejszych grzeszkach - na jutro zrobiłam fajną sałatkę, coś jak grecka, choć bardziej odchudzona tak więc bede zajadała się warzywami!!
Cieszę się, ze notujesz juz pierwsze efekty diety!! oby tak dalej!!!
buziaczki Justyś, dzieki za wsparcie
rowerkowe buziaczki
Aniu zdjecia z zareczyn i slubu.Zamieszczone przez Anikas9
Ciesze sie, ze tak ladnie minal Ci kolejny dietkowy dzien. A te puste kalorie napewno spalilas pedalujac w takim tempie te 20 kiloskow. Wyczuwam pozytywne wibracje, czyli Anikasek naprawde ruszyl do boju. A to befor i after naprawde motywujace.
Buziaki i spij dobrze.
Ania za ciastka cię napewno nie pochwalę Ale dobrze a nawet bardzo dobrze zrobiłaś wsiadając po nich na rowerek...jest szansa, że je wszystkie spaliłaś
Rowerek się podoba więc coraz bardziej jestem zachęcona do jego kupna....mam jeszcze jeden tanszy model na oku ale zobaczymy jeszcze...
Anusia ślub koleżanki hmmmmmm....fajna sprawa...Do tego czasu musi być cię mniej
Buziale.
Aneczko, wysyłam dietetyczny pakuneczek, pełen słonka
buziaki
ps
rowerkuj, rowerkuj
na efekty nie będzie trzeba długo czekać
Drugi dzień odchudzania, zaczynania nowego zycia i już ciastka????????????? Ehhh Aneczek!!! Trzeba Cię na baczność postawić... szeregowa Anikas: BACZNOŚĆ!!!!!!!!! ŻADNNYCH CIASTEK!!!!!!!!!!!!!!!!! I JESZCZE CO TO ZA USPRAWIEDLIWIENIA!!!!!!!!! Na rowerku masz spalać tłuszczyk a nie ciasteczka! ŻEBY MI TO BYŁO OSTATNI RAZ!!! " No.... to Ci nagadałam , ale należało ci się I co ja słyszę na rowerku codziennie po 10km to znaczy po 15 min.?? Kochana po 30 min. ... 30 min.....
A tutaj zdjęcia "ciasteczek" jakie wolno Ci szamać
Aniu rower to swietny pomysł :]
Mysle ze pomoze ci zapomniec o pokusach, ja jak juz pocwicze to pozniej szkoda mi nabijac licznik pustymi kaloriamii...
Zakładki