Strona 52 z 289 PierwszyPierwszy ... 2 42 50 51 52 53 54 62 102 152 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 511 do 520 z 2886

Wątek: SZKODA ŻYCIA NA NADWAGĘ! W tym roku schudnę ;> ? dieta MŻ

  1. #511
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja bym spokojnie poszła do szefa i bez nerw przedstawiła swoje racje. Szefowi pewnie do głowy nie przyjdzie, że pod jego nosem taka niesprawiedliwość się dzieje bo:
    1. ma inne rzeczy na głowie
    2. to facet.

    Anuś zapisz sobie na karteczce to co myślisz, naucz się, a potem mu grzecznie wyrecytuj. Sama się zdziwisz jego reakcją....(mam nadzieję )

    Jeszcze raz buziaki

    ps. aha jak Ty na SB to ja na cambridge

  2. #512
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aniu, spokojnego i udanego dnia i całego tygodnia życzę

  3. #513
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Aneczko, pakunek już wysłałam, nawet udało mi się nałapać troszkę słonka, niewiele bo niewiele ale zawsze
    nie przejmuj się tym nieodwiedzaniem nas, ja i tak wiem że o nas pamiętasz Skarbie
    brawo za ładne dietkowanie
    moim zdaniem KaszAnia ma rację, zostań przy takim dietkowaniu, a waga doceni to na bank uczciwie dietkuj, licz kalorie i ruszaj się tak jak do tej pory, a będzie ok i bez żadnej tam SB czy innej wydziwianki
    buziaki wysyła do Ciebie największa zwolenniczka zwykłej MŻ

  4. #514
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Anikasku, i jak tam w pracy, jak atmosfera? No i jak z urlopem? Nie odpuszczaj! Urlop ci się należy. Pójdź może do niej i powiedz jak widzisz sytuację? Powiedz, że nie dasz się tak 'zrobić' i później idź do szefa. Powiedz, nawet na wyrost, że już macie wczasy wykupione czy coś! Nie daj się tak traktować!

  5. #515
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witajcie

    zacznę niedietkowo - o pracy.. no więc w pracy atmosfera beznadziejna, kolezanka odwala jakieś dziwne zachowania, nie odzywa się do mnie , co wiecej - nie odzywa się do naszej trzeciej kolezanki.. no generalnie to sie pogubiłam o co chodzi.... juz mnie to śmieszyc zaczyna - to trzaskanie drzwiami, nerwowe ruchy, chodzenie do szefa (nagle zaczełam mu wchodzić w ..4 litery za przeproszeniem... ).. ostentacyjne zachowanie, no dziecinada..... dziś tez knuła u szefa o urlopach, ale nie wiemy o co chodzi.. no mówię Wam, cyrk!
    Ja nie lubię czegoś takiego, męczy mnie atmosfera, męczy mnie to wszystko, ale tym razem, pierwszy raz nie zamierzam łagodzić tej sytuacji.. trudno, moze w końcu jej przejdzie i skończa się te szopki.. a temat urlopu na długi weekend jeszcze na pewno wróci....... ale blizej maja, a nie na 1,5 m-ca przed..

    To tyle z relacji z pracy - aha, kontolerzy z US nie przyszli dzisiaj, a ja siedziałam jak na szpilkach.. no ale decyzję o kontroli mam, tak więc pewnie jutro lub na dniach się zjawią..

    dieta - w końcu temat własciwy - no więc własnie w weekend i dzis po troszku sobie poukładałam i jednak nie zamierzam SB zaczynac......... dokładnie niech tak będzie jak jest - jem wszystko, moze nawet i sporo jak na dietę tych kcal, ale powoli chudnę - chyba zaczynam chudnąć bo dzis usłyszałam od 2 osób ze chudnę
    największe spodnie (jedyne praktycznie w których chodzę ) zaczynają mi lecieć z pupy liczę, ze niedługo wejdę w następne hehe..
    Na razie brzuch mi mało chudnę (1 cm w ciągu ost. 2,5 tyg.), biodra b/z,, ale chyba dzięki rowerkowi mam 3 cm mniej w udach tak się dzis strasznie zdziwiłam!!
    Dziś się tez przyznam, ze obok mierzenia zwazyłam się, bo juz kilka dni nie wchodziłam na wagę, a tu dziś weszłam i waga się unormowała, wróciła na poziom tickerka a nawet mniejszy, bo dziś było 86,8 kg.. uff!!!

    No i mnie W. przegania z kompa, bo ma niby coś pilnego
    powiem jeszcze Wam na koniec tylko tyle, ze zamierzam kupić sobie krokomierz, niedrogie są, a interesuje mnie bardzo ile robię kroków dziennie i moze będzie większa mobilizacja do spacerów!! a tymczasem zmykam na rowerek, buziaczki!!! miłego wieczorku!! dzieki za Wasza obecnosc, postaram się jeszcze dziś odezwac.

  6. #516
    Awatar jupimor
    jupimor jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-04-2005
    Mieszka w
    Olkusz
    Posty
    101

    Domyślnie

    Przyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyytulam i uciekam

    Największe przeszkody to własne nastawienie.

  7. #517
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    szybciorem raporcik dokładam:
    kcal 1510 (w tym na obiad kanapki z wędliną i zółtym serem (kurcze, wcale nie lubię tak zółtego sera...) z czystej wygody, lenistwa - robilam W. to i sama zjadłam, choc mała sobie zrobić warzywa na patelnię..ale głodek zwycięzył i leń... i warzywa będą jutro...)
    spalonych na rowerku niby 1519 kcal (76 minut, 54 km) - załozyłam sobie "karę" za te kanapki, ze będę jechała, aż przekroczę zjedzone kcal na liczniku na rowerku wiem, ze tyle na bank nie spaliłam, ale motywacja do zrobieniu tylu km była, zawzięłam się

    Ziutko - dziekuję oj dietka wzorowa nie jest, ale rowerkowe wyczyny mi się podobają buziaczki

    Aniu-Kaszaniu kochana - dziekuję Ci za te rady.. wiesz, bardzo podobnie do Ciebie mysle!!! naprawdę. SB to był krótki pomysł, nie dałabym chyba teraz razy na I fazie... stąd staram się własnie robić tak - jem wszystko (mniej więcej), w mniejszych ilościach (chciałabym mieścic się w 1200-1300 kcal, niestety wychodzi róznie - np. dzis... przez te kanapki...)
    Wątek 123m w wolnej chwili na pewno poczytam!!! a co do szefa - niestety ta kolezanka ma chody u niego, bo pracuje tam juz 6 lat.. on widzi jaka jest, ale chyba się jej.. boi? na razie nie robimy zadymy, ale długiego weekendu majowego na pewno tak nie odpuscimy (tzn. ja i druga kolezanka). zobaczymy.... buziaczki Aniu!!
    a DC chyba nie jest dla Ciebie???

    Grazynko - i ja się z Wami zgadzam... tyle razy się na nią rzucałam, a efektem jest jak jest... co widać na załączonym obrazku, tzn. ticerku
    Rowerek mnie motywuje do ruchu, a na allegro jeszcze sobie zamówię krokomierz, bo czuję, ze za mało chodze - no ale jak ma się do pracy 5 minut, to gdzie tych kroków mam narobię a tak zmobilizuję się do większej ilości ruchu!! tak sądze... A Ty uzywasz krokomierza? bo chyba kiedys sobie kupiłas?
    Grazynko pozdrawiam!!

    KasiuCz - dziekuję!!

    Beatko - dziekuję Ci kochana!
    wiesz, ja się dopiero uczę tego, ze 1 wpadka nie przekreśla diety, ze nie ma co robić sobie az takich wyrzutów, ze te wszystkie diety cud to nic chyba dobrego... jest jak jest - nie jest wzorowo, ale jest lepiej u mnie i to się liczy....stąd na razie MZ i zadne SB juz mi po głowie nie chodzą!
    Beatko a tak w ogóle to ja juz 27 dni nie jem słodyczy hehe.. tak mi to MZ słuzy! buziaczki

    Zosiu - kwestia urlopu zostanie poruszona, ale blizej majowego weekendu, na razie kolezanka knuje cos na ten temat (nie wiem co na razie, ale słyszałam strzepy rozmowy o urlopach).. no zobaczymy jak to będzie... fakt jest faktem ze zachowała się perfidnie a co to wyprawiała dzisiaj to juz przechodzi ludzkie pojecie
    pozdrawiam Cię gorąco!!

    Justyś - i ja Cię bardzo mocno przytulam!!! dobrej nocy!!

    Słonka zmykam, oczy mnie bolą od kompa i chyba rowerek mnie wykończył bo chce mi się spac moze rano wpadnę, jak wstanę wczesniej. buziaczki!! kolorowych snów i nie krzyczcie za to pieczywko...... mam zakaz do piątku na nie!! dopiero w weekend sojową bułeczkę zjem pa

  8. #518
    Awatar Stella9
    Stella9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    71

    Domyślnie

    Aniu gratuluje ....dzielna jestes z tymi słodyczami I waga tez idzie w dobrym kierunku
    Ja musze zacząć ćwiczyć ale narazie musze troszke siły nabrac Buziaczki

  9. #519
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Decyzje o nieeksperymentowaniu z SB podjelas bdb, po co skoro teraz i chudniesz i wymiary leca?
    Co do krokomierza, to jakis czas temu kupilismy mojemu tacie. Od czasu operacji na sercu zaczal byc bardzo usportowiony i chadza codziennie na spacery, albo jak jest pogoda to jezdzi na rowerze. Jak czasem mi sie zdarzy isc z nim na spacer, to o matko z corka, ale go nie do gonie,a jest bagatelk 45 lat ode mnie starszy
    No i krokomierz wiele radosci mu daje, bo wlasnie widzi, ile przeszedl (bije sobie od czasu do czasu rekordy), w jakim tempie itd

  10. #520
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Aniu krzyczeć za pieczywko ... A rowerek???Przecież przepieknie pojechałaś ... Ja dawno nie jeździłam ... aLE czuję brak więc dziś raczej wsiądę

    Udanego dnia

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

Strona 52 z 289 PierwszyPierwszy ... 2 42 50 51 52 53 54 62 102 152 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •