Strona 213 z 289 PierwszyPierwszy ... 113 163 203 211 212 213 214 215 223 263 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,121 do 2,130 z 2886

Wątek: SZKODA ŻYCIA NA NADWAGĘ! W tym roku schudnę ;> ? dieta MŻ

  1. #2121
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aniu, nie mogło być inaczej :P :P z Dziewczynami zawsze jest bosko

    To teraz nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Ci nie zaśnięcia w pracy

    Trzymaj się dzielnie

  2. #2122
    Forma Guest

    Domyślnie

    Ciesze sie że weekend sie udał czekam na dalszą relację.
    Miłego dnia!

  3. #2123
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Wita zaspana Ania

    Nie no w sumie nie jest tragicznie, ale mogłabym się lepiej czuć do tego wszystkiego nadeszła @ i już w ogóle klapnęłam

    Relacja z weekendu.. co ja mam tu napisać.. no naprawdę miło minął
    w piątek wsiedlismy w pociąg do Krakowa gdzie jak śledzie i z chrapiącym sąsiadem dojechaliśmy po 10 godzinach i odebrała nas Aga z dworca o 8 już bylismy na Wawelu gdzie zjedlismy we 3 śniadanko pospacerowalismy rano a potem się rozeszlismy - Aga jechała na ślub, ja na spotkanie (zabrałam się z Najmaluszkiem i Usiaczkiem samochodem) a W. zostawiłyśmy na rynku w Krakowie

    Na spotkaniu było dużo osób, były pyszności takie na stole ze szok ślinka leci na samo wspomnienie było wesoło bardzo Jola przyjęła nas bardzo miło, cieszę się, ze tam byłam.
    Myślałam ze dziewczyny na mnie nakrzyczą za moje nieumiejętne dotychczasowe odchudzanie ale nie krzyczały.. w sumie chłonęłam ten czas tam bardzo - dziewczyny są radosne i wspólnie stwierdziłyśmy, ze grubaski ogólnie są wesołe i sympatyczne Czerpałam energię od nich, bo czasem jak jestem tutaj sama z tym wszystkim, z tą moją nadwagą itd.. to bardzo mnie to dołuje... zobaczyłam ze można inaczej! Ze wcale nie muszę być chodzacym smutkiem....
    Postanowiłam też coś zmienić w sobie..
    Tak naprawdę od 2 lat zamiast chudnąć tyję.. albo się bujam - kg w dół, kg w górę....
    składam tu raporty, porywam się na dietę na kilka-kilkanaście dni i odpuszczam... bez sensu! tracę energię, siły, radość, a do tego jestem coraz grubsza...
    generalnie wiem gdzie robię błąd i spróbuję zmienić nastawienie - nie jestem na żadnej diecie od dziś nie dopuszczam od teraz do siebie żadnych nawet myśli o dietach cud , o sb itp.. po prostu zmiana nawyków żywienia.. nauka normalnego jedzenia..
    chcę jeść wszystko (też słodycze), ale z umiarem... chcę nauczyć się jeść 2 kostki czekolady zamiast tabliczki, oduczyć się jeść późno - ZNORMALNIEĆ
    nie mam już sił na taki styl życia jaki prowadzę teraz...
    nie będę tutaj raportować każdej kcal po prostu muszę sobie dać trochę wolności i skończyć z zakazami, nakazami i dołami, gdy nie wyjdzie..
    to nie będzie łatwy proces - bo moja nadwaga bardzo wpływa na moją psychikę... ale będę nad tym pracowała..
    Chcę bardzo schudnąć, ale nie będę robiła tragedii jak zjem ciastko, moze dzięki temu nie rzucę się na pół kg ciastek w chwili słabości.. postaram się ćwiczyć i ruszać 4 razy w tygodniu, postaram się ograniczać jedzenie.. coś się musi zmienić we mnie... to na pewno..
    nie mogłam się napatrzeć na tak radosne dziewczyny dzięki za to spotkanie!! każdej z Was

    Ale się rozkręciłam w pisaniu (aż się rozbudziłam hehe)..

    Tak więc spotkanko bardzo miłe. Potem wróciłam z dziewczynami do Krakowa, gdzie już spotkałam się z W. i Agnieszką i tak spędzilismy już sobotni wieczór i całą niedzielę (po części z przyjaciółką Agnieszki jeszcze). Spacerowalismy dużo po Krakowie, bylismy w Tyńcu u Benedyktynów czy też u Kamedułów bylismy na przepysznej obiado-kolacji i na lodach dzień minąl rewelacyjnie, Aga jest świetnym naszym krakowskim przewodnikiem potem może wkleję parę zdjęć z Krakowa (zdjęcia ze spotkania sa u Joli-LUnki i pewnie u innych dziewczyn będą, ja zostawiłam aparat Wojtkowi)..

    NO i cóż - o 20stej pociąg do domu padnięci, jak śledzie jechalismy 9 godzin by o 5 rano stanąć znów na choszczeńskiej ziemi
    Taki wyjazd to szaleństwo, ale dało nam dużo radości

    Jolu-Lunko - dziękuję za zaproszenie i spotkanie

    Aniu-Najmaluszku, Ula-Usiaczku, Grażynko-Gayga, Ewunia-Emkr, Aniu-Kaszaniu, Sylwia-Rewolucjo, Aniu-Anamat, Dorfo, Ula-Psotko, Basiu-Patti, Boksito, Justynko-Jupimorko dzięki za spotkanie

    Agusiu-Motylisku - dzieki za rewelacyjne spędzenie czasu w Krakowie wielka buźka dla Ciebie

    Gosiu-Forma, KasiuCz, Aguś-Bebe, Kasiu-Danik, Gosiu-Selva, Ziutko, Beatko-Bike, Kasiu-Katharinko, Fruktelko, AleXL, Baju - dziękuję za życzenia weekendowe relację + przemyślenia po napisałam wyżej. buziaczki

  4. #2124
    Forma Guest

    Domyślnie

    Aniu ja tez caly czas ucze sie jesc noemalnie... masakrycznie to trudne dla osób które bardzo lubią jesc... ale damy rade, prawde?
    Niecierpliwie czekam na fotki :]

  5. #2125
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Gosiu - wiem ze to bardzo trudne.. wiem i jesteś świadoma, ale muszę coś zmienić, bo dotychczasowe "odchudzanie" nic nie wnosiło prócz dołów i smutków.. mam nadzieje, ze się zmobilizuję i uda mi się dietkować.. jeśli na razie uda mi się porządnej diety prowadzić - trudno.. nie chcę już po kilku dniach rzucać się na jedzenie.. nie chce już się huśtać na wadze ciągle i ciągle.. muszę coś zmienić..
    zdjęcia ze spotkania mozesz zobaczyć TUTAJ u Lunki na wątku

  6. #2126
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Oj, tak, nauka normalnego, rozsadnego odzywiania sie to najtrudniejsza sztuka. Ja ciagle nie wiem, jak sobie z tym wszystkim poradze, jak juz skonczy sie etap odchudzania... ale jakos nauczyc sie tego trzeba. Trzymam kciuki

  7. #2127
    selva19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Anikas, cieszę się, że miałaś udany weekend.
    Twoje założenia brzmią bardzo sensownie. I bardzo realnie. Nie ma to jak mniej żreć + więcej ruchu. A samobiczowanie się i wpędzanie w poczucie winy za coś, co było małą przyjemnością z pewnością zdrowiu psychicznemu i dobremu samopoczuciu nie służy. Ja też dochodzę do wniosku, że mogę jeść wszystko, byle z ilościami nie przesadzić, a w razie czego sumienniejszym ruchem 'miłe grzeszki' odpokutować.
    Trzymam kciuki i pozdrawiam mocno.

  8. #2128
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aniu, chciałam napisać dokładnie to, co Selva, ale skoro Ona już to zrobiła, to nie będę się powtarzać :P :P

    Tak, to trudne, nie ma co owijać w bawełnę i mówić, że nie, ale MOŻLIWE

    Wierzę, że za jakiś czas będziesz mogła napisać, że potrafisz jeść rozsądnie, zdrowo i tak, aby nie tyć a chudnąć, a po schudnięciu utrzymać wagę :P :P

    A na zdjęciach wyglądasz uroczo, uśmiechnięta, zadowolona, nie widać tego Twojego 'wycofania', o którym wspominasz u Rewolucji

    .... Aniu, dziękuję Ci bardzo za to, co napisałaś u mnie .... wiesz, ostatnio mam jakiś taki dziwny okres w życiu .... czuję, że już wiele za mną ... czas tak szybko płynie...zmieniam się ... i jakoś mi z tym dziwnie ... ech ...

  9. #2129
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    BRAWO! I 3mam wszystkie kciuki za powodzenie choć jeśli będziesz robić co piszesz to powinno się udać bo brzmi to jak rozsądny i co ważniejsze wykonalny plan!

  10. #2130
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Aneczko pozdrawiam Cię i trzymam kciuki za Ciebie . Buziaczek !


    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •