Pieknie sobie radzisz! Buziaczki Aniu na nowy dzień :*, ściskam!
Wersja do druku
Pieknie sobie radzisz! Buziaczki Aniu na nowy dzień :*, ściskam!
Super!
Trzeci dzień bez słodyczy, brawo Aniu! :P :P :P :P
Eee, no przecież pochwały mają Cię mobilizować, na pewno nie osiądziesz na laurach, nie zrobisz nam tego :wink: :lol: :lol:
Miłego czwartku bez słodyczy życzę :) :)
Pięknie dietkujesz Anusia.
Niedługo będzie 8 z przodu :-)
Witajcie :)
dzis:
1320 kcal
rowerek - 28 km, 42,5 min, niby spalone 790 kcal
4 DZIEŃ BEZ SŁODYCZY :twisted:
za mną szalone popołudnie :wink:
zaraz po pracy poszlismy z W. do sklepu, bo urwał nam się wąż od prysznica, taki dobry półgodzinny spacer zaliczylismy szybkiem tempem.
Tylko wrócilismy wpadła na godzinę kolezanka - Z CIASTEM. Rękami i nogami się zapierałam i nie zjadłam :twisted:
Potem wpadł Tata, któremu wcisnęłam to ciasto bo go duzo zostało :lol: jedynie W. zjadł 2 kawałki a resztę oddalismy :D
Tylko Tata poszedł to my się zabralismy i poszlismy do W. Siostry odwiedzić ich, okazało się ze W. Siostrzenice sa chore, to trochę posiedzielismy (byłam częstowana pysznymi czekoladkami, ale byłam twarda hehe choć ślinka leciała, oj tak.. :wink: ) i poszlismy do W. Mamy - i ona też chora.. :? no to też trochę posiedzielismy, potem zaliczylismy powrót do domu dłuższa trasą (ładny dziś u nas wieczór), przyszłam padnięta :twisted: (sporo km schodzilismy!) i mimo ogromnego lenia i braku chęci porowerkowałam 42 minuty 8)
jestem z siebie dzis po prostu dumna :twisted: :roll: :wink:
Obym się tylko nie rozchorowała po tych dzisiejszych wizytach, bo cos mnie gardło zaczyna pobolewać.. :evil: zaraz więc zmykam pod kołderkę :lol: bo autentycznie padam na pyska 8)
Aniu-Najmaluszku - staram się.. bo juz autentycznie nie mogę na siebie patrzeć z taka ilością sadełka.. boję się jednak cały czas zeby nie nadszedł kryzys... na razie jest ok, buziaczki Aniu
KasiuCz - staram się staram :) ale znam siebie, czasem wystrczy chwila by pożreć tabliczkę czekolady, tak wiec się bardzo mocno pilnuję :)
Kasiu buziaczki i trzymam kciuki za Twoje kolana...
Martusia - ja tez Cię ściskam i pozdrawiam!! :) buziaczki
ZIutko - oj pochwały mogę zacząć zbierać jak zgubię choć kilka kg.. :wink: pozdrawiam Cię goraco
Beatko - pakuneczek piątkowy juz zapakowany! :D buziaczki
Gosiu-Selva - rzeczywiście Aniołek czuwa :D :D :D
i mam nadzieję, ze umiem mówić to nie!! :) chce bowiem bardzo :D pozdrawiam!
Jupimorku - masz świętą rację - to zasługa Aniołka :D a Ty jak sobie radzisz? :)
buziaczki!! :)
DOBRANOC
Aniu, rewelacja :P :P :P oparłaś się tak pięknie ciastu!!!! i czwarty dzień bez słodyczy i porowerkowałaś!
Brawo :) :) :) :) :) :)
Ojej, obyś się tylko nie rozchorowała! zdrówka życzę :wink:
I dziękuję za mądre słowa u mnie....troszkę chyba za mocno poszalałam, niestety moje kolana nie są na to gotowe :( :( :(
A co do męża, to powinien zrzucić tak z 10 kg :wink: jest bardzo wysoki, bo ma 190 cm wzrostu, więc nie wygląda jakoś grubo, ale na pewno dobrze by mu to zrobiło :wink: :wink:
Dobranoc! Śpij dobrze :) :)
Anikas, rewelacja.
To już teraz wiesz na pewno, że umiesz mówić słodyczom nie, a rowerkowi tak :wink: . I nie ma wymówek.
Trzymaj tę passę obiema rękami i nie pozwól jej odejść nawet na metr!
Aniu jstem pod wrazeniem, naprawde wspaniale sobie radzisz :]
Ale chyba tego ie trzeba pisac...
Zachwycam sie tym bardziej,z e ja ostatnio same wpadki zaliczam.
Anulka jesteś cudna!!! Wspaniale sobie radzisz :):):)! Czwarty dzień bez słodyczy wow :). Ania za każdym następnym razem pomyśl sobie "kurde tyle dałam rady to jeszcze chociaż jeden dzień wytrzymam" ;) i potem następny i następny... Jesteś bardzo dzielna :)! Buziaczek kochanie :) I weź coś zapobiegawczo, żeby Cię nie rozłożyło! Buziak!
Hej hej :)
oficjalne piątkowe ważenie - 90,1 kg :twisted: 5 razy wchodziłam ale 8 się nie pokazała hehe.. no nic, bierze mnie na wstrzymanie, ale juz mały kroczek i jestem w ósemkach! :D
no i moje BMI jest mniejsze niż 30 :) to tez bardzo cieszy i zachęca do dalszej walki :)
chciałam to Wam tylko powiedzieć, życzyć miłego dnia :) biorę się za pracę, moze potem tu zajrzę jeszcze :) buziaczki
GRATULUJĘ spadku wagi Anusia :-)
Anikasku gratuluję :D
Koffanie dziękuję za pamięć i pozdrawiam serdecznie.
Myslałam ze sobie dziś poforumkuję troszkę, ale kucha :wink: dużo pracy, wpadam więc na koniec z duzym usmiechem no i zyczyć Wam miłego weekendu :D
humor tym lepszy, ze dostalismy nagrody okolicznościowe w pracy (11 listopada), ja malutką co prawda, ale w końcu pracuję tutaj tylko 4 m-ce i kilka dni :) ale tygryski lubią takie niespodzianki :twisted: :wink:
KasiuCz - dzieki :) na razie się trzymam i jest ok, ale przed nami weekend.. mam nadzieję, ze dam radę :)
ja też mam nadzieję, ze się nie rozchoruję..
a Ty proszę uwazaj na kolanka.. nie gniewaj się na mnie za te wczorajsze słowa, ale nie chcę zebys sobie narobiła kłopotów z nimi..
trzymam kciuki za męża :) buziaczki
Gosiu-Selva - staram się mówić nie :wink: ale wiem ze one czyhają i muszę być czujna 8)
obiecuję nie puścić passy, no chyba ze sie sama puści :roll: :shock: :wink:
buziaczki Gosiu :) miłego weekendu
Gosiu-Forma -ja w sumie tez jestem pod wrazeniem hehe :wink: nie jest źle, obym tylko wytrwała... pozdraiwam :D
Ziuteczko - trzymam za Ciebie mocno kciuki za mobilizację dietkową i spadek wagi :) pozdrawiam
Martusia - staram sie, ale tak naprawdę co to są te 4 dni :wink:
ale masz rację, motywuje mnie - o dziś będzie piąty dzień! :D potem szósty itd. :)
Martusia goraco CIę pozdrawiam :) fajnie ze znów jesteś
Anusia-Najmaluszku -dzieki :) wielka buźka do Ciebie i trzymam kciuki za Twoje zdrowe odżywanie bez słodkości :) no i ten ruch, który tak kochasz :) buziaczki
Agemciu - kopę lat!! :) jak miło ze zajrzałas do mnie :) goraco Cię pozdrawiam :D
miłego dnia :)
Anusia, super! zaraz zobaczysz '8' :P :P :P :P jest już tuż tuż i czeka na Ciebie :D
Przy takim pięknym dietkowaniu i ruchu na pewno się niedługo pokaże :wink:
Oj, ja dzisiaj miałam szokowisko w pracy, nie wiedziałam, w co ręce włożyć :? :? ale na szczęście już weekend :P :P
Absolutnie się nie gniewam Aniu, no coś TY, już do mnie dotarło, że porwałam się z motyką na słońce i było to wielce niemądre :? :?
Dzisiaj nie będę jeździć, bo bolą mnie całe nogi :shock: poćwiczę tylko z hantlami, ale to też wychodzi ok. 60 minut, więc ruch będzie :P :P :P
Buziaki, miłego weekendu :) :) i gratuluję premii :P
Brawa za kolejny dzień.
I nie zastanawiaj się czy dasz radę, po prostu rób swoje. W końcu '8' już tak blisko.
Miłego weekendu.
http://www.luckyoliver.com/photos/de..._8-4200561.jpg
Witaj Aneczko kochana :D
oj, ryjek się aniołkowi cieszy od ucha do ucha, bo u Aneczki wkrótce piękna ósemeczka z przodu będzie w wyniku wagowym :D :D :D
już się nie mogę doczekać Skarbie :D :!:
i nie dziwię się, że jesteś z siebie dumna, każdy by był :D
faktycznie już tylko mały kroczek do ósemki, więc śmiało i dzielnie krocz moja kochana Krajaneczko :D
buziaki wysyłam i mocno trzymam kciuki :D
Bardzo się cieszę że ósemkę złapałaś :D :D :D
Jest tylko dla mnie tajemniczo niejasne , czyja to ósemka :?: :?: Czyżby KaszAni ?
Idę się wyspać ( na drugi seans spania) a od rana mam 2 ważne zadania : poszukać jak powinno być opodatkowane odstępne za przejęcie leasingu sasmochodu :?: :?: :?: no i ćwiczenia zrobić od rana , bo bardzo poprawiły mój wygląd :D
To lecęęęęęęęęęęęę :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow:
Ale jeszcze wróciłam bo Cię chciałam poprosić , żebyś opowiedziała o swoich warzywkach :D :D :D
Anusia, miłego, uroczego, wspaniałego i dietkowego weekendu życzę :P :P
Pozdrawiam cieplutko i czekam na Twoją ósemeczkę prawie tak bardzo, jak i TY :lol: :) :)
Anusia brawo brawo brawo ... vczuję że w poniedziałek będzie ósemkowe święto :-)
Sciskam!
http://www.luckyoliver.com/photos/de...un-3702383.jpg
Aneczko, nałapałam dziś troszkę słonka i wysyłam taki słoneczny pakuneczek do Ciebie :D
trzymam mocno, bardzo mocno kciuki za tę Twoją ósemkę, oby jak najszybciej się pokazała :D
całuję :D
Hej hej :)
dziś się rozpisywac nie będę bo mam chandrę :roll: :wink:
taki gorszy dzień po prostu.. tak we mnie.. ale ogólnie jest ok, dzień mija miło.
Była dziś u mnie koleżanka w południe, potem - po kawce (bez słodkości do niej, bo kolezanka też chcę zrzucić parę kg :D ) zwerbowałysmy trzecią i sobie 2 godziny pospacerowałysmy :) zmarzłam potwornie, ale fajnie było :D
wczoraj:
1310 kcal
bez ćwiczeń bo usnęłam po 20stej :wink:
dziś:
1610 kcal (mam jakiegoś głoda, ale same zdrowe rzeczy :) )
2 godz. spacer
wieczorem będzie rowerek - mam nadzieję! :wink:
KasiuCz - Ty imprezujesz własnie a ja Ci wysyłam gorące pozdrowienia :)
cieszę się ze myslisz o tych kolankach :) buziaczki
Gosiu-Selva - robię :) i na tę 8 cierpliwie czekam :D mam nadzieję ze niedługo już będzie :D
Beatko - oby oby ta 8 wróciła szyciutko juz bo się doczekać w sumie nie mogę, ale uzbrojona w cierpliwość czekam.. :D ja też Ci pakuneczek szykuję i goraco pozdrawiam :)
ps. czytałam o tych ciastach dzisiejszych od Tatusia :) ale mi slinka poleciała.. hoho.. :)
Dagmarko - jeszcze 8 nie mam, opiera się coś mocno i nie chce do mnie przyjść :shock: :wink: ale na dniach ją zdobędę :D
a o warzywkach chętnie porozmawiam, tym bardziej ze staram się je co dzień jeść :) dziś np. zjadłam na obiad mega sytą pyszna miskę sałatki: mała kapusta pekińska (600g) + 150g piersi z kurczaka w kawałeczki pokrojone w gyrosie + 2 łyżki kukurydzy, ogórek kiszony i 2 płaski łyżeczki mojonezu light i przyprawa do sałatek - wyszło mi ok 600 kcal, ale było syte, było na obiad i potem reszta w ramach kolacji (przed chwilą). :D
co dzień staram się by jakieś warzywa jeśc - jak nie warzywa na patelnię, to leczo, lub mam bigosiku jeszcze kilka słoiczków, surówka z kiszonej kapustki z jabłkiem też jest na topie i fasolka szparagowa :D to chyba tyle. :D
buziaczki
Aniu-Najmaluszku - dzieki :) obyś miała rację z tym poniedziałkiem :D pozdrawiam Cię goraco :D
Ziutko - odściskuję :D buziaczki
miłego wieczoru :D
Anikasku a co to znaczy kurczak "w gyrosie" - czy to kupiony sos czy sama robisz ? Jaka to jest przyprawa do sałatek - czy płynna ?
O Twoim głodzie pomyślałam , że jest spowodowany zbliżającą się @ may be ? Bo ja np. dziś nie mam głoda , a do wczoraj miałam , co wiązało się z zatrzymaniem wody , czułam się właśnie jak przy @ choć nie było jej i terminu też nie było .
Dagmarko - używam przyprawy gyros sypanej z firmy Prymat (reklama hehe), kroję piersi na kawałeczki i mocno je przyprawiam, leżą sobie z godzinkę w lodówce i smażę na odrobinie oleju :) uwielbiam tę przyprawę, czasem ją mieszam też z przyprawą do kurczaka tej firmy.
głód - nie, nie zbliza mi się @, jeszcze ponad 2 tyg. :wink:
pozdrawiam Cię gorąco :D
Właśnie zauważyłam , że jesteśmy w odległości 1 punktu BMI 8)
Napisz jeszcze o tym sosiku sałatkowym ?
ŻYCZĘ MIŁEGO I SŁONECZNEGO WEEKENDU :D :D :D :!:
Ps. u mnie dzisiaj prawie cały dzień sypał śnieg i za oknem jest biało :shock: :shock: :shock: :!:
http://www.luckyoliver.com/photos/de...es-1675448.jpg
Hej Aniu :D
Zacznę od Twojej sałatki :lol:
Jadąc na spotkanie do Luneczki zrobiłam prawie identyczną sałatkę :D :D Kapusta pekińska drobniutko pokrojona , piersi z kurczaka z tą samą pyszną przyprawą , tak samo przygotowae, kukurydza , ogórki ale konserwowe i cebula drobno pokrojona. A z dodatków majonez i ketchup. Układam warstwowo, zaczynając i kończąc na kapuście.
Dla mnie ta sałatka jest pyszna czy dla innych też? Nie wiem czy Ty ją jadłaś? Ale chyba smakowała , bo zniknęła :lol: Tylko ja nie myślę o niej , że jest dietkowa. Raczej traktuję ją jako grzeszny przysmak.
Ale lepszy taki przysmak niż ciastko- prawda Dagmarko ? :wink: :lol:
Aniu 8 czeka i już się szykuje do wskoczenia do Twojej wagi a ja bardzo mocno trzymam za to kciuki :D
Pozdrawiam niedzielnie i życzę udanego tygodnia :D
http://www.lesforum.webd.pl/kartki/u...mieszne023.jpg
Hej Anikas
Widzę, że naprawdę złapałaś silny wiatr w żagle!
Tak trzymaj :)
Z kolei ja przygasłam i zaczęłam się cofać na drodze odchudzania.
Jakoś tak pozbierac się umiem :?
Ale będzie lepiej mam nadzieję :)
Gratuluję spadków wagowych :)
Hej hej :)
wczoraj znów bardzo szybko usnęłam :twisted: to dziś od 6 na nogach.. ja to jestem pokręcona, zamiast w weekend pospać :lol: hehe..
do wczorajszego menu dokładam jeszcze serek za 175 kcal po 20stej (nie mogłam sobie ze sobą poradzić dosłownie) i 20 km w 30 min na rowerku.
Dagmara - dodałam sos koperkowy
http://62.129.249.84/media/shop/250/91.jpg
tylko ze ja go rozdrabniam tylko z wodą bez oleju.
pozdrawiam! :D
Jolu - u nas wczoraj rano też było trochę biało, pierwszy raz, potem jednak się wypogodziło i po śniegu ani śladu. Dziś na razie nie pada, moze będzie ładnie :) buziaczki
Jupimorku - tak, ta sałatka o której piszesz to jest typowa sałatka gyros warstwowa (uwielbiam ją i robię co jakaś okazja hehe, bo wszyscy ją u mnie lubią), a wczoraj zrobiłam sobie jej duzo mniej i dużo chudszą wersję :wink: było więcej kapusty pekińskiej, dużo mniej majonezu, bez cebulki, tylko 2 łyzki kukurydzy i 1 mały ogórek kiszony no i mięsko - bazą była jednak tak kapusta :) W smaku była pyszna, starczyła mi na 2 syte posiłki (obiad i kolację) i miała prawie ze 600 kcal. I jakoś nie traktuję jej "grzesznie" :wink: Nie chcę wpaść w monotonię diety i dlatego przy sobocie sobie zrobiłam taki obiadek :)
niestety wczoraj miałam ogromnego głodka i nawet mimo ze się bardzo najadłam nią, to i tak cały czas mi się czegoś chciało. na szczęście nie skusiłam się na słodycze :D
mam nadzieje, ze dziś będzie juz ze mną ok :)
a na 8 jeszcze czekam...
:roll: :wink: buziaczki
Fruktelko - staram się łapać ten wiatr, ale wczoraj było mi strasznie ciężko.. czułam ze tak moze się stać, ale jakoś to muszę przetrwać..
A u Ciebie co tam? nie cofaj się!!!! tyle wysiłku włozyłas w to by schudnąć te ponad 10 kg, nie zatrać tego, nie warto... trzymam za Ciebie mocno kciuki!!! pozdrawiam!!
miłego dnia!
Ha! Jestesm lepsza ;), ja od 5 na nogach ;) wcześnie może nie usnęłam, ale wstałam skoro świt, byłam już w kościółku i potem na cmentarzu :). To się nazywa aktywnie zacząć dzień hahaha ;). Aniu u Was też jest śnieg? Bo u mnie już taki bajkowy krajobraż.... sliczniutko... tylko dlaczego tak cholernie ślisko :roll: ;)... Okej zmykam już, życzę cudnej niedzieli, bez tam zadnej chandry czy cóś ;). Buziaczek !
Witaj Aniu :P
A ja dzisiaj nareszcie pospałam! celowo nie nastawiłam sobie zegarka, co zawsze robię w weekendy, żeby nie spać, nie wiem, ile :lol: :lol: i spałam do 11.00
Mam na co dzień niestety za mało snu, kładę się po północy, wstaję po 6.00 a w weekendy kładę się jeszcze później :wink: :roll:
Miłej niedzieli :P
pieknie pieknie a po mnie to nikt nie zadzwonil, zebym poszla :PCytat:
zwerbowałysmy trzecią i sobie 2 godziny pospacerowałysmy zmarzłam potwornie, ale fajnie było
ech czuje sie osamotniona :)
a tak powaznie to witaj slonce... jak u ciebie :?: widze ze dietkowo pieknie :)
zazdroszcze... i bede nasladowac... :)
12 kg to juz nie przelewki, no nie... :wink: a twoje tez daja duzo do walki... wiec uszy w gore i walczymy, prawda :?:
buziaki sle i pozdrow mojego ulubionego W. :!: :!: :!:
:)
p..s herbatka od was to normalnie miod na moje skolatane serce mniam mniam ( mogę sie uśmiechnąć kiedyś o kolejną dostawę :?: zaplace rzecz jasna przelewem :) bo jest mniam mniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam - najlepsza z najlepszych to jabłko plus cynamon, ale pomarańcza plus wanilia... mniam :) i jeszcze imbirek kiedys jakis poprosze, Ania ile takie cuda kosztują u was :?: :) )
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ce-4025640.jpg
Witaj Aneczko :D
mam nadzieję, że przegoniłaś swojego doła, gdzie pieprz rośnie i że buziak już się uśmiecha :?: :D
trzymam za Ciebie kciukasy Słoneczko Ty moje, pamiętaj że aniołek musi się też uśmiechać :!: :wink:
całuję i życzę fajnego dzionka :D
Witajcie :)
dziś nie będzie az takiego ładnego raportu, nie chce mi się dziś liczyć kcal i byłoby trudno, bo jedliśmy u Rodziców a ja wtedy nie wiem ile co ma kcal dokładnie.. no to wypisze, ze pożarłam :wink:
3 kromki po 30g pełnoziarnistego z dżemem i pół kubka kakao
2 kawy z mlekiem
2 ziemniaki, kotlet z piersi i fasolka szparagowa
2 kawałki ciasta drożdżowego
budyń CZEKOLADOWY (pół) :twisted:
przed snem będzie pół godziny rowerka, co by spalić te pyszności :roll: :wink:
przy niedzieli od razu menu rozpustne :wink:
nie dałam rady się oprzec i w sumie sobie na to pozwoliłam, od jutra jednak powrót do pełnej dyscypliny :wink: Dzis cały dzień spędziliśmy gdzieś - jak o 12 wyszlismy tak dopiero co wrócilismy przed chwilą - dzień między jednymi rodzicami a drugimi, a w międzyczasie kościół i spacer po bilet na stację - ze 3 km będzie co najmniej :)
jutro jadę do Poznania na szkolenie, będe ok 20 w domu.. trochę mi się nie chce :wink: ale trzeba :)
złamałam się dziś słodyczowo.. trochę szkoda, ale 6 dni to jak na mnie i tak ładny wynik :D
ogólnie widzę, ze coraz lepiej panuję nad jedzeniem i to mnie cieszy, ale czujna muszę być cały czas!
Martusia - no to nieźle, zeby w niedzielę wstać o o 5! podziwiam :D
u nas nie ma śniegu (na szczęście), ale jest chłodno i nieprzyjemnie.
Gorąco Cię pozdrawiam :) buziaczki
KasiuCz - no to Ty poszalałaś - wstałas 6 godzin po Marti hehe :D
gorąco Cię pozdrawiam ! :D
Agusia - wow! Ty u mnie :) no w końcu!! :)
Kochana Ty nawet nie wiesz jaka ja jestem za Toba stęskniona!!!!! naprawde :D
co u mnie - no w miarę, dziś i wczoraj trochę się poluzowało, ale i tak w normie :wink:
ogólnie jakoś idzie a waga moze niedługo wskoczy na 8 tory... licze ze w piątek na ważeniu już będzie ładna ósemka z przodu! :D
W. juz pozdrowiony, odsyła buziaczki - wiesz, on się co 2-3 dni pyta co u Ciebie i juz mu powiedziałam ze wróciłas na forum i ze go pozdrawiasz :D
a co do herbatek - Aguś skończyły się :( sama byłam po nie, bo w domu tez juz ich nie mam... i kucha :( teraz są inne tam-kupiłam z braku laku.. w torebkach o niebo gorsze... bardzo mi przykro.. :( sama chciałam sobie je kupić..
no nic będe polowac, jakby się pokazały to kupię i dla Ciebie!
buziaczki Słoneczko :) pozdrawiam Cię bardzo goraco :D
ps. czytałam ze myslisz o SB?? moze razem..? ale ja po 21, bo na ten dzień planuję romantyczną dobrą kolacyjkę z W. - to nasza rocznica 10 lat razem i wiesz.. :wink: pisałabym się na SB np. od 23 listopada? sama o tym mysle? co Ty na to?? :)
razem byłoby super ! :) ODPISZ :wink: buziaczki!!!
Beatko - dołek częściowo przegoniony, ale cos tam siedzi.. no nie ważne, jutro nie będzie po nim ani śladu :wink:
Aniołku nie smutaskuj się, ale zjadłam dzis troszkę słodkości.. ale bez wyrzutów i w sumie mniej więcej mysle w limicie.. lepiej by było gdybym nie zjadła, ale tak wyszło i trudno..
jutro jednak obiecuję poprawę w tym względzie :D
goraco Cię pozdrawiam :) pakuneczek jutro nadam w Poznaniu! :D będzie miał do Ciebie krótsza drogę :wink: buziaczki
miłego wieczorku :D
Aniu, pewnie pedałujesz w tej chwili :wink:
Już teraz chciałabym Ci życzyć udanego i nie męczącego szkolenia w Poznaniu :P :P
I oczywiście dużo siły na nowy tydzień w dietkowaniu zdrowym i w miarę bezsłodyczowym
:wink: :D :D
Spokojnej nocki :D
To zachowuj czujność ale dobrze, że dasz sobie trochę odpuścić tak by się nie meczyć za mocno a i tak do celu :) Pozdrawiam!Cytat:
Zamieszczone przez Anikas9
Witam z rana :)
przed wyjazdem musiałam puścić jeszcze przelew, tak więc na chwilke kompa włączyłam :)
no to jak się z Wami mam nie przywitać :lol: :D
nie warto jednak się się kusić na słodkości :wink: waga po wczoraj podskoczyła mi od razu o całe kg i dziś pokazała 91,2 buu.. a z drugiej strony to drożdżowe było takie pyszne hehe.. :wink: do piątku zdobędę 8 :D
KasiuCz - nie pedałowałam.. :twisted: W. mnie na rowerek nie puścił.. :oops: :wink: no tak wyszło.. no trudno :)
ja też Ci życzę miłego całego tygodnia! :D buziaczki
Alek - czujna jestem niesłychanie :wink: hehe..
masz rację - nie ma co się męczyć, a z drugiej strony waga mi się od 8 oddaliła za wczorajsze grzeszki. No nic, do piątku zdobędę 8 :) nie mam innej opcji :D
miłego dnia :)
Hej
Trzeba być czujnym niestety. Wiem to sama aż nazbyt dobrze.
Anikasku, życzę Ci miłego dnia, dietkowo spędzonego oczywiście :) I dziękuję Ci za wsparcie, za wpis na moim wątku :)
pozdrawiam Cię serdecznie :)
A to zamiast słodyczy :P
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ts-1737926.jpg
Aniu, no jeśli mąż na rowerek nie puścił :wink: :lol: to jesteś w pełni usprawiedliwiona :wink: :D :D :D
Jeszcze raz bardzo udanego szkolenia życzę, wracaj zadowolona i nie zmęczona :P :P
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ie-4858990.jpg
Witaj Aneczko :D
ja myślę, że jednak aniołek nie ma powodów do płaczu, mimo że wczoraj posłuchałaś podszeptów szatańsko-słodyczowych :wink: :lol: no ale wg zasad emżetkowych, więc jak dla mnie, wszystko jest ok :D :wink:
życzę Ci miłej podróży służbowej, no i nie skuś się tam na zbyt wiele "marcinków" :!: :twisted:
buziaki wysyłam wraz z radosnym pakuneczkiem, który Cię w Poznaniu powinien znaleźć :wink: :D