SZKODA ŻYCIA NA NADWAGĘ! W tym roku schudnę ;> ? dieta MŻ

Hej :)

Dzis z nastrojem u mnie średnio.. :roll: wczoraj poszałam spać ok 2 nad ranem :shock: bo nie mogłam usnać :roll: i dziś jestem taka nijaka, niewyspana i mi cięzko na żołądku :roll: :wink:

wczorajszy wynik z tsh wyszedł ok, natomiast mam przekroczony trochę cukier :? dziś idę z tymi wynikami do lekarza zaraz po pracy, ale u nas w rodzinie jest cukrzyca.. trochę się załamałam..

W sumie wczoraj kolejny dzień w biegu - po pracy jak odebrałam wyniki biegiem do Rodziców (miałam też wyniki Taty), tam zjadłam talerz zupy na obiad, przy okazji miałam dostac troszkę kapusty, bo Rodzice gotowali bigos..., a dostałam wielką torbę juz poszatkowanej kapusty :wink: no to szybko poszłam po mięsko na bigos - potem do kolezanki na kawę, w domu byłam przed 21, to się zabrałam za 2 garnki (!) bigosu :wink: które skończyłam po 23. A kapusty jeszcze mi zostało.. :wink:
W międzyczasie pół godziny na rowerku (20 km), ale miałam co palić :oops: , bo u koleżanki puściły mi hamulce i zjadłam 4 delicje i kilka paluszków.. choć z założenia miałam się trzymać grzecznie.. jaka ja jestem głupia :twisted:

Potem robiąc bigos tez małą miseczkę na spróbowanie zjadłam, w sumie 2 łyżki tego bigosu, ale o której godzinie! :roll: :twisted:
Kalorii wyszło mi za wczoraj ok. 1450 a dziś mam uczucie pełności w brzuchu i wagę oddalającą się od 8.

By nie wariować (męczy mnie to codzienne ważenie ostatnio :wink: ) waga dziś poszła do szafy, bo sobie nerwy szarpię na niej :roll: :wink: , zważę się po weekendzie.
Od dziś też szlaban na słodkości, szlaban na jedzenie po 19 i większe skupianie się na diecie. Bo niby tych kcal nie za dużo, ale złe jakościowo ostatnio..

KasiuCz - no wyniki tsh mam dobry, w środku normy (2,35) natomiast mam za wysoki cukier.. bardzo się tym przejęłam.. cukrzyca jest w Rodzinie naszej.. no zobaczę co mi powie Lekarka dziś na wizycie..
Kasiu pozdrawiam Cię gorąco!! i juz trzymam kciuki za Twoje badania. miłego dnia

Gosiu-Forma - no narozrabiałam :roll: i zważę się na spokojnie po weekendzie.. pozdrawiam!!

Stelluś - no to super ze mogłam Ci pomóc :)
A jeszcze lepiej, ze Ci się chce!!! :)
Trzymam za Ciebie kciuki :D plazuj dzielnie :D buziaczki

Ziutko - dzieki, pozdrawiam!

AleXL - no jestem juz wkurzona. CO gorsza, zamiast się bardzo starać, to ja daję plamę za plamą co by tej 8 nie zobaczyć... daję sobie kilka dni na wstrzymanie, co by nie zwariować :wink: :) pozdrawiam!

miłego dnia :D

Aneczko skoro cukrzycę macie w rodzinie to zdecydowanie powinnaś być na rozsądnej diecie. Myślę, że przed wizytą u koleżanki powinnaś zjeść coś zdrowego żeby nie skusić się na słodycze. Z "pełnym brzuchem " łatwiej oprzeć się pokusom.
Swoją drogą to i tak miałaś dobry dzień. Kalorie rozsądne i ćwiconka były. Może my za durzo od siebie wymagamy?
Kochanie trzymam kciuki za dzisiejszą rozmowę z panią doktor.
buziaki
Kaszania

Anusia po takiej nocy nic dziwnego, że czujesz się fatalnie ...
Anusia Ty wczoraj pedałowałaś a ja nie :-( więc jesteś do przodu:-)
a 4 delicje to jeszcze nie koniec świata:-)

http://www.luckyoliver.com/photos/de...il-4680633.jpg

Witaj Aneczko :D

oj, chyba kiepsko się sprawuję jako Twój anioł :roll: do doopy z takim aniołem :twisted:
a tak poważnie, to ilość kalorii wcale nie wyszła taka za duża, te delicje i paluszki też bym Ci wybaczyła, ale ta późna pora to już grzech sporawy :?
no cóż, bierz się do roboty, nie ma to-tamto :wink:

trzymam mocno kciuki za wizytę u lekarza, mam nadzieję że wszystko gra :)

buziaki :D

Kaszaniu - wiem wiem.. ale wiedza sobie a pociag do słodyczy swoje.. :roll:
szkoda gadać.. :roll:
pozdrawiam Cie goraco

Aniu - oj tak czuje sie potwornie... nie mam sił pracowac :twisted: tak bym legła spać :wink:
goraco CIę pozdrawiam :D

Beatko - aniołki nie są do doopy, tylko podopieczni :wink:
a ten bigos o 23 to było rzeczywiscie nieoprozumienie... nie duzo, ale brzuch mam wydęty do teraz.. masakra.. szkoda słów na mnie :roll: :twisted: :wink:
dzieki za kciuki.. powiem Ci szczerze ze szczerze cykam.. :?
buziaczki

śpię na siedząco..
w pracy otworzone 2 czekolady (jak powiedziałam o tych wynikach to mnie nawet nie poczęstowali hehe :wink: jeden plus), babeczka własnie poszła po jakieś bułki z kapusta i grzybami :shock: ostatni hit tutaj u nas :wink: to też nie mam nawet ochoty bo mi siedzi bigos na żołądku.. masakra.. 8)
ciezko dziś będzie przetrwać prace.. :twisted:

To TYLKO SIĘ CIESZYĆ ,ŻE NIE MASZ NA NIC OCHOTY!

Mam nadzieje, ze to chwilowe wahniecie cukru. Zdarza sie np. po zjedzeniu niektorych potraw. Nie wiem, pewnie bylas na czczo. Oby lekarz Cie uspokoil.

Cytat:

---

a 4 delicje to jeszcze nie koniec świata:-)

---

koooooooooooniec świata, zjadłaś delicje :twisted: :?: Niegrzeczna ;)! Nie będę Cię już koteczku ganić ;), ale też nie pochwalam ;).

A mnei źle wyszło TSH, mam za niski cukier, aanormalnie niskie ciśnienie i dlatego tylko bym spała...

Polecam brokuły, albo fasolke szparagową mrożoną , gaszę gryczaną i gotowane mięsko mniam łagodzi żołdek (opcja z brokułem ;))

Buziaki Kochnaie... aaa właśnie wpadło mi do głowy, że może wyślę Ci moją wage i ją schowiesz do szafy :twisted: :twisted: :?:

Aniu zjadłam dziś jak na razie grahamkę, jogurt z musli i 2 małe kawki z mlekiem i mi niedobrze :roll: kapusta na noc to niedobry pomysł :twisted:

Ziutko - obyś miała rację.. tak byłam naczczo.. no nic, zobaczę co mi dziś powie Pani doktor.. pozdrawiam

Martusia - wagę wysyłaj to ją wsadzę razem z moją i będzie po temacie 8)
a co do delicji - to wiem ze koniec, bo łamię swoje zasady...
co do cukru to zobaczę co dziś mi powie Pani doktor.. a Ty masz kiepskie tsh - byłas z tym u lekarza? leczysz sie na tarczyce? trzymaj sie.

ja mam tak samo ..
po 2 kawach a zasypiam
takie cisnienie masakra :/

3mam kciuki ;)

Ja ostatnio mam niestety ciągle złe TSH, dlatego tak muszę tego pilnować i ciągle dawkę Letroxu korygować, przechlapane :twisted:

Dobrze, że u Ciebie w normie (znam normy, masz super wynik), tylko ten cukier! Hmmm, zadbaj o to koniecznie, zwłaszcza, że cukrzycę masz w rodzinie!
Trzymam kciuki.

A Delicje? no cóż: 4 delicje to 'tylko' 240 kcal :twisted: pustych i najeść się nimi nie można ...
Dobrze, że choć smaczne są :wink:

:D TAK SIE CIESZE ,ZE WPADLAS :!: MAM DOLA :cry:
KOLOROWZCH SNOW :)
http://imagecache2.allposters.com/im...ms-Posters.jpg

Anusia udało się jakoś przetrwać ten dzień?
Ty może już w łóżeczku jesteś? Powinnaś się wyspać :-)

dziś nie po pedałuję bo byłam na aerobiku :-)
A jutro sie ważę zobaczymy jak tam!
Buźka.

Hej :)

wpadam tak szybciutko zameldować Wam ze nie mam cukrzycy. Pani doktor zleciła od razu drugie badanie, wynik wyszedł w normie i to nie naczczo. Umówiłam się z p. doktor ze raz w m-cu przyjdę do przychodni zmierzyć cukier dla kontroli. Ufam, ze to jednorazowy wybryk :wink: poczytałam jednak dziś trochę o tym i będę się starała odżywiać zdrowiej. Bo to juz nie są żarty.

Dziś - dieta 1350 kcal
z ruchu - spacer do biblioteki :wink: masakrycznie dziś jestem leniwa :twisted:

gorąco Was pozdrawiam i zyczę dobrej nocy

Oj, Ania. Dobrze, że lekarka cukrzycy nie wywąchała, ale jak sama zauważyłaś, to nie żarty. A może zamiast mówić sobie 'szlaban' na słodycze, bez których nie możesz się obejść, pozwól sobie na jakąś kalorycznie ograniczoną ich ilość, powiedzmy co 3 dzień w ramach IIgiego śniadania?

Jak nie postanowisz, tylko w tym wytrwaj, a będzie dobrze.
Trzymam kciuki i pozdrawiam.

Cytat:

---

Zamieszczone przez selva19

Oj, Ania. Dobrze, że lekarka cukrzycy nie wywąchała, ale jak sama zauważyłaś, to nie żarty. A może zamiast mówić sobie 'szlaban' na słodycze, bez których nie możesz się obejść, pozwól sobie na jakąś kalorycznie ograniczoną ich ilość, powiedzmy co 3 dzień w ramach IIgiego śniadania?

---

Podpisuje się pod tym oboma rękoma. Moim zdaniem szlabanowanie zazwyczaj prowadzi do efektu "ozowzu zakazanego" albo inna wersja trawaj jest zawsze bardziej zielona tam gdzie nas nie ma tj. to czego nie pozwalamy sobie jeść zaczyna nagle być bardzo porządane - lepiej ograniczać mim zdaniem ... Pozdrawiam!

Swietnie,z e wszystko w prozadku, ciesze sie, ze lekarz Cie uspokoil :)

Uffffffffffffff to bardzo dobra wiadomość :D:D:D super , że jesteś zdrowa :)!

Kochanie a jak Ty mnei znalazłaś na naszej-szkole ;)?? Dziękuję za zaproszenie do swoich znajomych, a ja mam tam coś zrobić? Bo szczerze mówiąc to się kompletnie na tym nie znam :roll: :roll: :roll: .. .ale dodałam fotkę! O! ;) Hihihi... Buziaczki koteczku :*

Witam
Przez kilka dni mnie nie będzie na forum, piszę Wam zebyście się nie martwiły.
Moja Babcia dziś zmarła, właśnie się o tym dowiedziałam..
była coraz słabsza i wiedzielismy ze tak moze się stać, ale nie spodziewałam się ze tak szybko :( miałam dziś do niej iść razem z Tatą po pracy..
smutno mi bardzo..

pozdrawiam Was gorąco.

Psoti poddała mi pomysł ... może by tak zorganizować akcję pod hasłem:

SEXI - FLEXI na nowy rok

Czyli do sylwestra:

- dieta max. 1200 kcal
- ćwiczenia ile kto może wiadomo im więcej tym lepiej, byle by codziennie chocby 10 brzuchów zesztrzelić
- coś słodkiego raz w tyogdniu! Tylko raz i byeby się zmieściło w 200 kcal
- dużo wody i plynów

Co Wy na to ? Codziennie w swoich pamiętnikach szczere do bolu wypisywanie ilosci zjedzonych kalorii i ilość ruch, ale liczymy tlko ćwiczenia a nie tam odkurzanie czy coś . I traktujemy to jako frajdę , a nie walkę, bo walka męczy i wyniszcza , a my przecież chcemy się lepiej czuć, nie traktować proszę grzechów jako porażek osobistych i pretekstu do przerwania diety, ale starać się zawsze mysleć o tym żeby na sylwestra być parę kilo lżejszym . U mnie można wpisywać: czarna dzien był okej, albo że nie okej a ja już polece sprawdzić co tam nabroiłyście co Wy na to ?????

ANIU wybacz!!!!!!!!!!!!!!!! Dopiero teraz doczytałam.... przyjmij moje kondolencje :cry: :cry: :cry: Kochanie przytulam mocno - trzymaj się!!!!!!!!!

ŚCISKAM!

Przykro mi bardzo :( :( :(

Przytulam bardzo mocno....

Trzymaj się Kochanie :(

Aneczko, przytulam...
tak mi przykro :(

Moje kondolencje - smutno takie wiadomości przeczytać.

Aniu przytulam mocno -moje najszczersze wyrazy współczucia Dla Ciebie i najbliższych :!: :!:

Witajcie,

Martusia, Aniu-Najmaluszku, KasiuCz, Beatko, AleXL, Lunko, Motylisku - dziękuję Wam za wpisy i smsy.

rzeczywiście Babci już nie ma z nami, ale wierzę, ze patrzy z nieba na nas..
wczorajszy dzień by trudny, pomagałam Tacie i Cioci w załatwianiu spraw zw. z pogrzebem i stypą. Babcia zmarła we śnie i za to dziękujemy Bogu, bo bardzo się bała męki.. usnęła i juz sie nie obudziła, zmarła nad ranem. Smutno mi bardzo, ale chcę ją zapamiętać taką jak była..

tu na poprawinach po moim ślubie w lutym 2005..
http://images26.fotosik.pl/113/8dd3d2d1c2d6ddadmed.jpg
http://images29.fotosik.pl/114/91e51a7c56ebbca8med.jpg

Zatrzymał się nam na chwilę świat..
ale trzeba żyć dalej i wierzyć, ze Babcia jest szczęśliwa w niebie..

pozdrawiam Was gorąco.

Aniu kochana, masz rację!

Trzeba pamiętać Zmarłych właśnie tak: uśmiechniętych, kochających życie i nas.

Póki trwają w naszej pamięci, póki żyją w naszych sercach, są z nami....

Przytulam bardzo mocno.

Tule.

Anusia piękne zdjęcia ...Tak właśnie zapamiętaj babunię ...

Przytulam mocno.

Aniu dopiero dziś ale przesyłam serdeczne wyrazy wspólczucia.

Umarła tak jak moja babcia Agnieszka...we śnie , bez bólu i męki . I Bogu trzeba za to dziękować .

Pozdrawaim serdecznie i mocno przytulam Aniu .

Anikasku zapamiętałam Twoją Babcię jako wspaniałą osobę , kochaną i szanowaną w rodzinie , taką , która umiała zrobić w życiu to co najistotniejsze .

Przyjmij szczere wyrazy współczucia...

Aniu, tak przykro. Mocno przytulam.

http://i170.photobucket.com/albums/u...sten/heart.gif

Aneczko, ja to samo sobie powtarzam jeśli chodzi o moją największą w życiu stratę... że może to odejście bez cierpienia i nagle, to podziękowanie od Boga dla mojej Mamusi, za to że była tak dobrym Człowiekiem...

myślami jestem z Tobą Skarbie

Witajcie,

KasiuCz - tak się własnie staram przywoływać radosne momenty z Babcią, dziekuję, pozdrawiam

Aniu-Najmaluszku - dziekuję

Justynko - i za to dziękujemy Bogu, ze po prostu usnęła.. choć nie mogę pojąć ze Jej już nie ma.. buziaczki

Dagmarko - Babcia była i będzie cały czas w sercach Kimś waznym.. jutro Ją pożegnamy.. do mnie nie dociera jednak ze Jej juz nie ma..
niezła była, indywidualistka jakich mało. Za to tak świadoma i nie zdziwaczała, spostrzegawcza i pełna umysłowej sprawności jak nie jeden młody do samego końca..! Nic nie umknęło Jej uwadze.. i ta szczerość czasem do bólu.. :wink: ze mam nadwagę też nie raz usłyszałam :twisted:
kto teraz będzie opowiadał mi godzinami o latach przed i powojennych.. kto z taką czułością opowie o Dziadku.. już mi Jej tak mocno brakuje..

Fruktelko, Gosiu-Selva - dziekuje.. pozdrawiam

Beatko - dziekuję..
powiem Ci szczerze, ze nie wyobrażam sobie stracić Rodzica.. po prostu na tę myśl cała drętwieję.. trudne to wszystko.. życie jest tak ulotne.. pozdrawiam Cię gorąco

Weekend minął.. spacerowaliśmy sporo, przeczytałam od piątku książkę, sporo posiedziałam też wczoraj i dziś u Rodziców.. niby weekend zwykły, ale pełen rozmów o Babci, smutny po prostu bardzo..
2 nocki mam też z głowy (usypiałam o 20 by budzić sie ok północy i usypiałam dopiero nad ranem..) co powoduje ogólne zmęczenie.. jutro pogrzeb. Ciężko jest, ale trzeba jakoś żyć dalej..
Dziś wpadłam na chwilkę, ale za kilka dni postaram się wrócić na forum. I na dietę.. teraz jem jakoś bez ładu i składu, choć nie objadam się - nic z tych rzeczy. Po prostu o tym w ogóle nie myślę. A powinnam jednak.. :roll: :wink:

dzieki raz jeszcze za wsparcie i pamięć. I za to że mogę tu troszkę popisac o moim smutku.. choć to totalnie nie na temat..

buziaczki, pozdrawiam Wszystkich

Aniu kochana, jeszcze raz przytulam i też drętwieję na samą myśl o stracie kogoś bliskiego ...

... ale masz rację: życie toczy się dalej.... choć takie kruche ...

Ściskam.

http://www.akademiakyokushin.com/zal...ondolencje.gifTen płomyk i modlitwa dla Twojej Babci Aniu .....

Duzo sil zycze, Aneczko.

Bardzo mi przykro...
Trzymaj się Aniu.