-
Dzień dobry
jako dzi wstałam, choć sie nie wyspałam. Wczoraj padłam jak betka a dzi nieprzytomna z bólem głowy. Ale ja niestety tak mam jak tylko słońce z rana zobaczę to zaraz zaczyna mnie głowa boleć. Może ja wampirkš jakš jestem. Jak na dworzu szaro i ponuro to ja tryskam energiš. Pewnie ma to zwišzek z cinieniem.
Przepis na mojš sałatkę z łososiem umieciłam w pocie u rejazz gdyby ktos byl ciekawy.
A dzi jak zwykle:
2xkawa 120
jogobella 150
a będzie na pewno sałatka z piersiš kurczaczka i sosikiem 450 (duża pier mi sie trafiła)
jaki knorr goršcy kubek 90 (nie bšdcie na mnie złe za to dziadostwo ale autentycznie mi smakuje i zasyca w pracy na jakie 2 godzinki) choć może jakis rewelacyjnych wartoci odżywczych niestety nie posiada
soczek 60
red bull 150
pozdr. na ten czas
c.
-
Też w pracy lubiłam wcinać zupki z proszku i to w dużo większych ilościach - nawet po trzy na dzień. Ale to dlatego, że bufet był fatalnie zaopatrzony i poza wafelkami i naleśnikami nie było tam nic co lubię.
Teraz też pewno będę miała znów ten sam problem - czy gotowa zupka czy więcej kombinowania. Niby można zabrać sobie jakąś zdrową sałatkę w plastikowym pojemniku... ale to bym musiała zainwestować w dużą torbę, żeby się zaopatrzyć na cały dzień
Głowa nadal boli? (bo słońce co i raz wystawia nos zza chmur). Ten czosnek w sałatce raczej zaprzecza Twojemu wampirzemu pochodzeniu
Smacznej sałatki!

Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie
<<<<
-
Ja w pracy tez czasem jakąś zupkeprzyjmę. Teraz jest zresztą spory wybór tych warzywnych bez konserwantów
Miłego weekendu
-
Czesc C. wpadlam do Ciebie i tak sie wciagnelam ,ze przeczytalam caly watek 
Pieknie idzie ,przestoje na wadze mijaja jak widac i bardzo mi zaimponowalas ,ze wlasnie przetrzymalas przestoj. Mysle ,ze to juz wielkie osiagniecie. No i kilogramki polecialy-gratuluje serdecznie. Ja tez bylam strasznie na nie jesli chodzi o cwiczenia ,ale staram sie jak moge mobilizowac i pieknie mi idzie . Chyba dzis poszukam plytek na allegro
Pozdrawiam i zycze milego weekendu
-
3mam za ciebie kciuki i zycze powodzenia !
-
cześć
wpadłam powiedzieć, że mój mąż miał dzisiaj usuwane 2 ósemki i bardzo cierpi. Jak mi opowiadał jak to wyglądało to aż mnie w żołądku tak ścisnęło, że mnie brzuch rozbolał.
Zamierzam go uśpić około 22 (dzieci dziś zostały u mojej mamy) i porządnie poćwiczyć.
Dostał specjalny środek nasenny i podobno ma po nim spać 12 godzin. A pierwsza noc jest najgorsza bo po pierwszym zabiegu właśnie pierwszej noc nie spał wcale. Także mam nadzieję, że pójdzie ok.
A ja bez żadnych wyrzutów sumienia, że go wyganiam sprzed telebimu spokojnie wezmę się za siebie.
Teraz idę go potrzymać za rączkę bo szkoda mi go że aż strach.
hej wrotkfo (bosze jaki trudny nick) cieszę się, że Ci zaimponowałam. To mnie z kolei dopinguje aby trwać przy swoim.
I dzięki dziewczyny, że mnie nie opieprzacie za te zupki.
do wieczorka (pewnie wpadnę po ćwiczeniach)
c
-
jak lubisz zupki to może zjadaj przygotowane w domu przez siebie, a nie te z torebek.
tofana jesteś, biedny jest z zębami. Wiem coś o tym bo mój Darel też dużo przeszedł przez nie. A ja razem z nim.
Super, że planujesz dzisiaj czas dla siebie. Też ci się należy.
Ja romansuje z weiderkiem na shreku.
-
Weronika
milo mi bardzo i mysle ,ze to latwiejsze niz wrotkfa
naprawde jestes motywacja z tymi cwiczonkami
Pozdrawiam meza (bidny) i Ciebie rowniez
-
dobry wieczorek
mąż uśpiony (strasznie spuchł i zabroniłam mu patrzeć w lustro), ja ciuchutka jak myszka. Poćwiczyłam dziś godzinkę pilatesu z hantelkami i bez. To mój rekord ćwiczonkowy.
Mam mały problem z moim brzuchem. Przy wczorajszych ćwiczeniach poczułam jakbym nadciągnęła jakiś mięsień. W ciągu dnia myślałm, że mi przeszło. Ale niestety coś mnie tam ciągnie jak ćwiczę. Cholera, mam nadzieję, że szybko mi to przejdzie.
Co do jedzenia to nic więcej nie jadłam poza opisanym więc skończyłam na 1120
Miło mi Weroniko ja jestem Karolina i idę sobie poczytać twój wątek bo dziś jakaś nie zmęczona jestem.
-
Och cwiczeniowy rekord wow!! no to super. U mnie heh nie wiem czy sie nie zalamiesz nad moimi wpadkami ,ktore niestety zniweczyly efekty. :/ ale jak juz mowilam przyplynela do mnie motywacja nie wiadomo skad (chyba z niebios) i nie dam sie tak latwo. Dzis wielkie sprzatanie i MUSZE dzis znalezc czas na cwiczenia z plytka 
Milego dnia, badz mila dla biednego Mezusia
ale to musi bolec :/
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki