-
Czeć
chyba wczoraj pochwalilam dzień przed zachodem słońca. Zakończyłam z 1350 kcal (troszkę słodyczy - 2 paski czekolady i jako się opamiętałam)
W końcu to ja rzšdzę jedzeniem a nie one mnš.
Jutro ważenie. Zupełnie nie wiem czego się spodziewać.
A co do ćwiczeń to były oczywicie A6W, nogi, rozcišganie (w sumie 40 min)
Dzisiaj jestem jaka podminowana bo w pracy wszyscy (no prawie) mnie wkurzajš. Drażni mnie brak kompetencji i zwykła głupota.
A i jeszcze moja starsza niuńka poszła pierwszy raz na zimę w miecie do obcej szkoły i widziałam przerazenie na jej buce, że nikogo nie zna i się strasznie denerwuję jak jej tam będzie.
Cała dygoczę przez to wszystko...
pozdr.
c.
Marti mam nadzieję, żee juz niedługo (2 miesišce????? a może 3?????)
-
No to ostatecznie wcale tak najgorzej wczoraj nie wyszło, mimo małego grzeszku :wink: Najważniejsze, że się opamiętałaś po kilku kawałkach a nie po całej tabliczce - pierwszy krok do sukcesu i rozmiaru 38 8) 8)
Poza tym widzę, że pilnie ćwiczyłaś - też muszę dołączyć jakieś inne ćwiczenia poza A6W bo czuję się jakaś sflaczała, zwłaszcza to rozciąganie mnie pociąga :lol:
Jak tam po pierwszym dniu na zimie w mieście? Jeśli szybko się tam z kimś dogada to na pewno jej czas miło upłynie, oby znalazła sobie jakieś odpowiednie towarzystwo :) My ostatnio przeżywaliśmy męki z pierwszymi dniami w przedszkolu siostrzeńca... on okropny mamisynek, nadal zresztą do piersi się przykleja jak tylko siostra z pracy wraca. Ostatnio wymyślił, że nie będzie chodził do przedszkola bo w przedszkolu jest mokro :lol: Ale jakoś daje się namawiać i do obiadu już zostaje.. oby jeszcze leżakowanie polubił, tylko przez te wszystkie choroby znowu ma przerwę i będzie trzba go przyzwyczajać na nowo..
No ale córa większa (właśnie, ile ma już lat..?), to pewno sobie poradzi :) Daj znać, jak jej tam było!
-
Hej Rejazz
na szczęście dobrze jej było. Byli w teatrze a jutro do kina mają iśc i na basen. Myślę, że nie będzie narzekała. Ma 7 lat i jest bardzo wrażliwą małą osóbką ale na szczęście nie jest nieśmiała.
A ja mam okropny ból brzucha (jak zwykle w poniedziałek - moja psychika tak działa na pracę)
Pocierpię a potem poćwiczę.
Aha i zjadłam narazie tylko 800 kcal ale więcej nie dam rady chyba. Pora już późna na jedzenie.
pozdr.
c.
-
Nio cwiczenia dobre działaja na odstresowanie :) tez niecierpie poniedziałkow!! ale chyba mało kto lubi :) choc kto wie zeby były wolne moze człowiek y zmienił o nich zdanie :)
szkoda mi Twojej niunki, musi byc jej ciezko... ale to kwesta czasu, kazdy potrzebuje czasu zeby sie odnalezc w nowiej sytuacji...
fajnie ze z dietka tak lekko Ci idzie :)
Miłego wieczorku :)
-
Kochana powinnaś jakieś ziółka na uspokojenie sobie kupić, albo chociaż pić melisę, takie stresy bardzo wyniszczają organizm - wiem coś o tym :roll: ... dlateog działaj , bo dorobisz sie tylko wrzodów... buuu nie życzę!
Malutk skoro nie jest nieśmiała to poradzi sobie, nic się nie martw, na pewno to odważna dziewczynka ;).
Buziaki posyłam :)
-
czeć,
no więc było ważenie i jest kolejny kilogramek mniej. (wydawało mi sie mało ale ja w sumie nie chcę schudnšć w miesišc). Chyba w takim razie w porzšdku???
Przewrażliwiona jestem ot co. To, że inni chudnš więcej nie powinno mnie stresować. Czasem zachowuję się jak 15 latka.
No dobra już przestaję smęcić tylko zaczynam się cieszyć.
pozdr.
c.
-
No własnie! :) Kilos uciekł a ta jeszcze narzeka ;)... cieszyć się cieszyć bo jest czym!! :) GRATULUJĘ!!!
-
hehe własnie ciesz sie :) pieknie kg do przodu , to powod do dumy :)
-
W dobrym momencie na gratulacje wpadłam :lol: :lol: :lol: Gratuluję serdecznie :!: :!: :lol: :lol: :lol:
Miłego wieczorku :D
-
Mniej czy więcej kilogramów.. najważniejsze że w dobrym kierunku! I że dbasz o to co jesz, ruszasz się regularnie. Organizm u każdego reaguje inaczej, Ty byłaś "grzeczna" i nic więcej już nie możesz zrobić. Może dla odmiany za tydzień lepiej wynagrodzi wytrwałość?
No i 1kg na tydzień to, jak wszędzie wokół piszą, najzdrowiej :)
Będzie dobrze, nosek do góry i niech Ci się coś miłego dzisiaj w nagrodę przyśni!