Ależ ja cczekałam na taką wiadmość od Ciebie :)
Zdjęcia suuuper :)
I w ogóle to już się niecierpliwie na jutrzejsze posty!!!
:* :* :*
Wersja do druku
Ależ ja cczekałam na taką wiadmość od Ciebie :)
Zdjęcia suuuper :)
I w ogóle to już się niecierpliwie na jutrzejsze posty!!!
:* :* :*
:) jaka sloneczna na tym zdjeciu:) ciesze sie ,ze juz bedziesz ,bo tesknilam no i oczywiscie czekam na opowiesci:)) pozdrawiam i do jutra:)
To jeszcze jedno zdjecie - ze spaceru :)
http://farm1.static.flickr.com/162/4...08b50c07bc.jpg
Za 7 godzin bede juz w pociagu niestety :cry: :cry: :cry:
A do tego nie wracam prosto do domu, tylko ide na zajecia.. Do jutra!
Udanego tygodnia i niecierpliwie czekam na relacje :)
fajne zdjecie;D
wpadłam pozyczyc milego poczatku tygodnia ;*
Super zdjęcia!
Ślicznie wyglądasz ;-) Nic dziwnego, ze Andie zachwycony ;-)
Kochana piekna jestes az widac ta radosc w oczach:) czekam na Ciebie i milego dnia ,mimo iz pewnie wrocisz padnieta :) caluje :)
ps. ladne butki :)
MIłEGO DZIONKA żYCZęhttp://www.animowane-gify.com/gify/rozne/buzki/68.gif;-)http://www.animowane-gify.com/gify/rozne/buzki/76.gif
PS. śLICZNIE WYSZłAś NA TYCH ZDJęCIACH- TAKA WYPOCZęTA POGODNA, MHYYYY
MIAłAś BYć- ZMęCZONA BU HA HA HA HA :wink: :wink: :wink: :wink:
Hej Rejazz!
To na ławeczce zdjecie tez jest spoko ;D a pokazesz nam Andiego? ;)
Milego dnia!
Rejazz ależ się z Ciebie lachon zrobił :D
No ja tez z niecierpliwością czekam na Twój powrót :)
:* :* :*
Hmm.... Nie ma Cię :(
Może odsypiasz....
No to czekam dalej :D
:*
MY TEŻ KRZYCZYMY TAK TRZYMAĆ I DALEJ DO PRZODU :) DO UPRAGNIONYCH EFEKTÓW :)
POZDRAWIAM I OBY PODRÓŻ MINEŁA W EXPRESSOWYM TEMPIE :)
No to witam w domu moje kochane :wink: :wink: :wink: Nie powiem, żeby mnie ten powrót do szarej codzienności jakoś szczególnie ucieszył... ale tęskniłam za wami i za liczeniem kalorii 8) 8) :lol: :lol: Dzisiaj jeszcze było 'wolne' ale od jutra wracam pełną parą, muszę tylko sobie jakiś sensowny plan opracować :)
A jak było? No co tu dużo opowiadać, po prostu cudownie!!! W piątek nieco deszczowo, ale w weekend pogoda była super, spędziliśmy całe dnie na mieście, trochę pozwiedzaliśmy, robiliśmy też zakupy (była akurat noc zakupów i sklepy wyjątkowo były czynne w sobotę do 24, normalnie są tylko do 20). Nie poszliśmy do kina na Fast food nation, tylko obejrzeliśmy ten film w domu... i bardzo dobrze zrobiliśmy, oceniliśmy go zgodnie na 5/10. Nijaki, raczej niesmaczny niż interesujący. Zwłaszcza rozczarowywuje po reklamach jakie można było zobaczyć.
Zrobiliśmy serek na zimno, który nie chciał stężeć mimo żelatyny ;) Oraz przeszłam samą siebie bo zrobiłam go z.... bezsmakową galaretką! Bo ja taka niezdarna czasem jestem i nie doczytałam, że niemieckie galaretki kupuje się nie wg smaków tylko wg kolorów, zależnie od zapotrzebowania. A smak trzeba wyprodukować samemu poprzez dodanie soku.. :P No cóż, przynajmniej skończyło się na jednym kawałku a jakby sernik był dobry to kto wie jak by było :P Ogólnie to jestem ciut za bardzo najedzona, to chyba wina ananasa - zjadłam przed chwilą połowę a to coś koło pół kilo :shock: :shock: :shock:
(tak przy okazji - panie kasjerki w Albercie są bardzo rozgarnięte, spytała się mnie dziś pani czy to jest kokos czy melon... :shock: :shock: jak można nie rozpoznać ananasa?!?!)
Zdjęć zrobiliśmy MNÓSTWO, chyba koło tysiąca, więc mogę was tu nękać przez kilka dni :D Są najróżniejsze, mniej i bardziej artystyczne... a Andiego nie mogę pokazać dopóki się nie zgodzi na to, wolę mu nie podpadać ;-) ;-) :lol:
Nie wiem co pokazywać... może na razie jeszcze kilka zdjęć ze słonecznej kuchennej serii :) :) :)
Na początek moja facjata (jak teraz schudłam na twarzy niby, to ciekawe jak ja wyglądałam 9 kilo temu :shock:)
http://farm1.static.flickr.com/176/4...0f8cf2a0d3.jpg
Potem moje ukochane espresso... mniam mniam :)
http://farm1.static.flickr.com/169/4...0576f56219.jpg
Spaghetti z nieco innego punktu widzenia :D
http://farm1.static.flickr.com/164/4...2d391b8d9c.jpg
No i moje wygłupy ;P Nie wyglądam tu zbyt ładnie, ale w końcu prezentuję 'biceps' ;-)
http://farm1.static.flickr.com/174/4...00ef16da8f.jpg
Heh, Kochana Rejazz znowu z nami :)
Zdęcia jak zwykle super - strasznie podoba mi się makaron, moze dlatego że zjadłabym spagetti :)
Cieszę się że tak cudownie spędziłaś ten weekend... Teraz bierzemy się do walki żebyś w maju była jeszcze szczuplejsza. Nie tylko dla siebie ale też dla twojego Adrew :D
Śpij słodziutko Kochana, musisz wypocząć po tych wszystkich emocjach, przeżyciach i podróży...
:* :* :*
POZDRAWIAM I CZEKAM NA ZDJĘĆ CIĄ DALSZY ŚLICZNY BICEPSIK BUZIA JAK MALOWANIE........UDANEGO TYGODNIA
hej
zdjęcia jak zawsze klasa
a szczególnie Ty, makaron i moja ulubiona kawka (chociaż wolę z mlekiem)
i zadowolona jesteś (tak ślicznie uśmiechnięta)
i katuj nas zdjęciami (przynajmniej mnie)
pozdrawiam
c.
Piękna dziewuszka z Ciebie i biceps też niczego sobie. I kilogramy w dół poszły, nic dziwnego, że Andy nazywa Cie chudziuszkiem :D
P.S Nie wiem jakim cudem można pomylić ananasa z melonem czy kokosem :shock: heheh
Piękne zdjęcia :) :) najbardziej mi się podoba to ,gdzie prezentujesz biceps :) Ten orbitrek rzeczywiście pomaga :shock: Ja na swój będę musiała jeszcze trochę poczekać ale już niedługo :) ja też czekam na następne zdjęcia z niecierpliwością no i bardzo się cieszę , że już jesteś :) :) :) I schudłaś nie tylko na twarzy - pamiętaj o tym , wyglądasz wspaniale :!: :!: :!:
No jasne, ze nas katuj zdjeciami :)
Skoro sklepy do polnocy to pewnie mnostwo rzeczy kupilas? ;)
Zazdroszcze tego weekendu chociaz moj nie byl zly :P :) hihi
A Andie nie chce pokazac swej buzki? :roll: :D
Podpisuje sie pod powyzszym KATUJ KATUJ:) makaron wyszedl bajerancki nie powiem :)
ciesze sie ,ze jestes juz stesknilam sie za Toba ,fajnie ,ze jestes zadowolona z wyjazdu mam nadzieje ,ze sie pozytywnie naladowalas i wystarczy az do nastepnego:)
to co walczymy dalej?? :)) i dobrze :)
pozdrawiam i dobrej nocki zycze :)
No to Andie pozwolił mi coś tam wkleić :P
Na początek kawałeczek ;)
http://farm1.static.flickr.com/148/4...61e303c647.jpg
I w całej krasie, z mojego poprzedniego wyjazdu:
http://farm1.static.flickr.com/159/4...64933ef3a4.jpg
A jak już przeglądam zdjęcia, to jeszcze dwa dzisiaj wkleję :)
Widoczek na Berlin (WBIEGŁAM na 70-metrową kolumnę bez najmniejszej zadyszki, duma mnie rozpiera - na górze wiatr mi mało co głowy nie urwał ale i tak narobiłam pełno zdjęć :)):
http://farm1.static.flickr.com/155/4...c5678e6fc7.jpg
A to mój kochany Jeero w potrzasku :lol: :lol: :lol:
http://farm1.static.flickr.com/173/4...a9ecf7c576.jpg
Mmmm przystojny ten Twoj mencizna ;)
Coś na raty piszę dzisiaj, ale jakaś niepozbierana jeszcze jestem ;) Zakupów a i owszem, narobiliśmy co nie miara. Akurat dom handlowy KaDeWe obchodził 100-lecie i było tam pełno atrakcji... i dosłownie WSZĘDZIE z okazji Wielkanocy były zające od Lindta! I taki gigantyczny w środku domu handlowego zrobiony z jakichś wisiorków... i była nawet fontanna z czekoladą zamiast wody!
Ale wracając do zakupów, to głównie niestety skupiliśmy się na kupowaniu jedzenia (mają tam takie bardzo wyszukane produkty, więc kupiliśmy brakujące składniki do naszych tajskich potraw, sok z aloe vera (PYSZNE ale jakie drogie :shock: :shock:), najlepszy ser świata - gruyere...). Poza tym oglądaliśmy filiżanki do espresso, kosze na śmieci i chlebaki :lol: :lol: :lol: Nakupiliśmy też mnóstwo herbat, bezkofeinową illy, gazety, książki, a dla mnie serwatkę w proszku i krzemionkę (chyba tak to się tłumaczy) na poprawę włosów i paznokci :P
Bardzo rzadko chodzę na inne zakupy niż chleb, woda, jogurt etc więc jak już się wypuściliśmy to żeśmy korzystali :) Za to niedziela była leniwa - najpierw wygrzewaliśmy się w słońcu w domku, a potem poszliśmy na spacer po okolicy.
Oczywiście nie omieszkałam się pohuśtać :D :D :D
(jakąś dziwną minę mam ale co tam :P)
http://farm1.static.flickr.com/174/4...f12ab297_o.jpg
I przyłapałam ptaszki na drzewie jak już słońce znikało za horyzontem..
http://farm1.static.flickr.com/174/4...e7fc73bf96.jpg
Rejazz, bardzo fajne zdjecia :)
Cmoki wtorkowe :)
Witam, ale przystojny men :D
Ale Ty ładniejsza i jaka szczupła :shock:
buziaczki na nowy dzień
Przytuptałam tylko się pożegnac :) Ale wszystko przecytałam i obejrzałam i muszę Ci powiedzieć, że fajnego tego chlopa masz :D
No ale teraz to ja już muszę niestety uciekać, bo jak tak dalej pójdzie to się na autobus spóźnie :)
Buziaki kochana ty moją i życzę miłego wtorku, środy i czwartku (hurtem, heh)
:*
Waszka umie wszystko dobrze podsumowac :) :D Zgadzam sie! HIHICytat:
Zamieszczone przez waszka
Aha jeszcze jedno. Ubran zadnych nie kupowalas? ;)
Czesc Rejazz witam przedpoludniowo w dobrym humorze ,siedze w biurze ,woda do wlewania w siebie przygotowana a narazie mecze kawke :) po praktykach silownia:D czylli znow caaaly bozy dzien poza domem ,ale to dobra odmiana ,wole to niz kisic sie :) fajne zdjecia , ja chce jeszcze jeszcze...co do praparatu na wlosy to chyba wlasnie krzemionka ,bo krzem dobrze dziala ,a tez chyba powinnam sobie nabyc,bo wlosy mi wypadaja (a wlasciwie to wczesnie wypadaly,teraz juz jest o niebo lepiej) ,ale ja jakos nie jestem systematyczna jesli chodzi o branie takich specyfikow ,zawsze zapominam...az dziwne ,ze jeszcze nie mam dzidzia ,ale akurat o tych tabl, jakos udaje mi sie pamietac...(uff)
ok koncze powoli ,bo pisze same *******ki ,zycze Ci milego dnia :))
Rejazzku, przeczytałam na raty cały Twój wątek - nie wiem naprawdę, skąd Ci się biorą doły i niska samoocena - jesteś fantastyczną dziewczyną i robisz super zdjęcia!
Tak a propos - nie myślałś, żeby na tych zdjęciach zarabiać i połączyć przyjemne z pożytecznym?
Trzymaj się ciepło, ładny dzień dzisiaj w Wawce, aż ma się energię do życia!
hallo
oprócz fajnych zdjęć można u Ciebie spotkać fajnš dziewczynę (rejazz się nazywa)
i faktycznie coraz szczuplejsza
pozdrawiam skarbie
c.
Witam popołudniowo!
Siedziałam cicho, bo siedziałam w domu niecierpliwie czekając aż tata wróci ze szpitala z wynikami biopsji. Na szczęście nie jest to nic złośliwego i nie musi być operowany... Uff, i dobrze, i tak niedługo będzie musiał mieć inną operację (na zaćmę, bo niedowidzi.. :roll: :roll:) - a tą sprawę załatwią farmakologicznie, a przynajmniej mają spróbować.
Wyspałam się dzisiaj, ale jeszcze ciągle jest mi wiosennie-sennie i nawet poranna kawa nie postawiła mnie dobrze na nogi. Dobrze, że dzisiaj mam luźniejszy dzień, to jakoś dojdę do siebie.
Dzięki za kolejne miłe słowa na temat mojego wyglądu :) Dzisiaj startuję na nowo z Weiderem, bo mi ten brzuch przeszkadza, a sama z siebie nie mogę się jakoś zmobilizować do robienia ćwiczeń na brzuch.. Zaczęłam się mieścić (w tyłku) w niektóre z moich starych spodni, ale ciągle nie dopinam się w pasie... a jeśli się dopinam, to górą mi wypływa tłusta buła. Trzeba coś zdziałać z tymi 16 nadmiarowymi kilogramami jeszcze. Dzisiaj na wadze rano było 71.1kg, czyli stan sprzed wyjazdu do Andiego = jest ok.
:arrow: corsic: Nie, z ubrań nic nie kupowaliśmy.. Andie lubi zamawiać z różnych wysyłkowych sklepów (najczęściej Esprit i The North Face) i oglądać się ze wszystkich stron we własnym domu i potem decydować... a ja ani nie mam pieniędzy (zwłaszcza żeby szaleć w euro, hehe) ani nastroju na dołowanie się w przymierzalniach... poczekam jeszcze z 10 kg do lata :P :P :P
:arrow: wrotkfa: Ja też do tej pory łykałam skrzyp polny albo silicę w tabletkach, ale nie znoszę tego drożdżowego smaku i nie lubię pamiętać o łykaniu tabletek rano i wieczorem.... i w ogóle mam wrażenie, że ostatnio za dużo różnych tabletek łykam :roll: :roll: Pomijając te antykoncepcyjne to muszę jeszcze raz na dzień łykać coś na wątrobę, do tego dziurawiec, minerały, witaminy... dlatego ostatnio postanowiłam to wszystko przyjmować w wersji płynnej ;) Piję herbatkę z dziurawca, witaminy z minerałami i żelazo mam w postaci musujących tabletek, a na włosy ma mi pomóc kieselerde, czyli krzemionka. To jest taki proszek (mój o smaku marakujowym), ma raptem 8kcal/100g, a zużywa się tego dwie czubate łyżeczki na dzień. Można dodać np. do jogurtu naturalnego i ma się od razu smakowy jogurt w wersji light a do tego dobrze robiący na włosy i paznokcie :D :D :D Strasznie to smaczne i muszę się pilnować, żeby nie zjadać za dużo :lol: :lol:
:arrow: olinka: To moje największe marzenie, gdybym mogła zarabiać na moich zdjęciach, ale nie bardzo wiem, jak się w ten cały biznes wkręcić. Próbowałam sił w konkursach fotograficznych, ale jak widać jestem za kiepska, wygrałam tylko w jednym (spodnie ;)) i to tylko dlatego, że głosowała publiczność i zagłosowali na mnie moi znajomi.. Nie mam żadnego dobrego sprzętu, jak jestem u mojego A. to korzystam z lepszego aparatu, ale ten mój to nie ma żadnych profesjonalnych funkcji.. :roll:
Myślałam o szkole fotograficznej, ale w Warszawie semestr kosztuje 4200, a to jak dla mnie astronomiczna kwota, zwłaszcza że nauka trwa dwa lata :(
FAJNE TE ZDJĘCIA A I WLASCICIELKA PROSZĘ ,PROSZĘ. NO A TEN PAN.... :wink: NIEZLE CIACHO (CHYBA MOZNA TAK POWIEDZIEC :P )
BUZIACZKI
:arrow: sylwia: Dzięki :P To moje prywatne ciacho, które można zjadać bez obaw że się utyje :lol: :lol: :lol:
Dzisiaj już się trzymałam ładnie, kalorii może ociupinkę za dużo i nie najlepsze proporcje b/t/w, ale jakoś muszę się przestawić z powrotem na myślenie o wszystkim, co zjadam :wink: Dokonałam dzisiaj rzeczy niebywałej, a mianowicie zdecydowałam się na rower! Mama mi go kupiła na raty, pierwszą zapłaciła akonto prezentu urodzinowego a resztę mam już nadzieję spłacić z mojej wypłaty.... jak do takowej dojdzie (ciągle brak odzewu od kancelarii w sprawie mojej głupiej przepustki do pracy, więc zaczęłam się rozglądać za jakąś nową robotą).
Jedzenie:
- 2 kromki schulstada, dżem, kiwi, danio (349)
- 110g ananasa (59)
- maślanka 200g (90)
- napój żurawinowy light (25)
- 2 gołąbki + 170g ziemniaków (393)
- molke + mleko (207)
razem: 1123 kcal
białko: 42g, tłuszcze: 32g, węglowodany: 175g
Ruch:
- orbitrek: 33min., 10.8km, 180kcal
- rower 60 min.
Dla siebie:
- manicure (bo się ten fachowy już rozleciał..)
Z nudów przymierzałam dziś stare spodnie i widać pewne postępy:
http://farm1.static.flickr.com/186/4...572c3e7be4.jpg
http://farm1.static.flickr.com/188/4...a31f593262.jpg
Miłego wieczoru.
Kochana nie pewne tylko duże postępy widać :) :) :) Coś tak czuję , że to będą portki na następny wyjazd do Berlina , nawet będą troszkę luźne ale do pociągu w sam raz :) :)
Pozdrawiam serdecznie ,Tak trzymaj :!: :!: :!:
Nie obraziłabym się, gdyby na początku maja się na mnie dopięły :D Próbowałam znaleźć gdzieś w nich metkę z rozmiarem, ale nic nie ma, jakieś lewe to ;)
Coś głodna jestem :shock: :oops:
Zrobię sobie herbatkę z imbirem..
Woow, ale Ci pupa szybko chudnie :D Brzuś też się wyraźnie zmniejszył. Jaki rowerek kupiłaś? Stacjonarny, czy zwykły? Na takim normalnym lepiej mi się jeździ, ciekawiej, ale nie zawsze pogoda pozwala. :)
Zwykły rower, bo do zeszłego roku jeździłam na starym rupieciu, który brat mi sprezentował za zdanie do liceum, czyli kawał czasu temu. Stacjonarnego nie miałabym już gdzie wcisnąć w domu, wystarczy że orbitrek zajmuje mi pół pokoju :lol: :lol:
Co do tego to też muszę pomyśleć gdzie go przechowywać, żeby nie denerwować mamy jego widokiem (aktualnie z braku pomysłu stoi w przedpokoju :oops:).. w piwnicy nie ma miejsca no i nie chciałam żeby mi ktoś go ukradł.... chyba wyrzucę łóżko od siebie z pokoju, będzie luźniej :twisted: :lol: :lol: :lol:
Spodenki już całe wchodzą na Twoją coraz szczuplejszą pupkę, więc w maju spokojnie się w nich dopniesz :mrgreen:
Jestem tego pewna :P :P :P :P