rejazz...ale lody...matko, dobrze, ze nie chce mi sie robic, bo pewnie pozarla bym cale mnostwo tego..i tak zjadlam dzis dwa rzadki czekolady..mniam! fajnie,ze juz w poniedzalek jedziesz...my dopiero w piatek, no ale szybko mina 4 dni..caluski
Wersja do druku
rejazz...ale lody...matko, dobrze, ze nie chce mi sie robic, bo pewnie pozarla bym cale mnostwo tego..i tak zjadlam dzis dwa rzadki czekolady..mniam! fajnie,ze juz w poniedzalek jedziesz...my dopiero w piatek, no ale szybko mina 4 dni..caluski
MAGDA Z TAKA PREMMEDYTACJA PRZYZNAJESZ SIE DO LODÓW MALINOWYCH ??
A GDZIE DIETKA ???
\PRZECA NIEDŁUGO BEDZIE WAZENIE DO TABELKI !!!!!
NIO TO ILE TYCH LODÓW ZJADŁAŚ ??
raany Wy tu nie piszcie o takich pysznosciach :P ostatnio mam fiola na punkcie wanilii :P ;)
Tag fabuła nie jest trudna. Jest matka z córka i są też najlepszymi przyjaciółkami ;) i ich przygody :D oglądnęłam wszystkich 7 serii i naprawdę polecam :) bardzo zabawny serial (a na pewno jego pierwsze serie bo pozniej to juz coraz gorszy niestety)
http://i.pinger.pl/pgr385/db99025700...0it%20babe.jpg
udanego fit tygodnia :)
Madzi - udanego tygodnia
Podrozy (juz pewnie jedziesz? )
Mam nadzieje ze bedziesz miala w polszy dostep do neta - bo jak studniowka bedzie bez ciebie zyla?
ja jade dopiero w czwartek - tez sie probuje Ktosiem na zapas nacieszyc - ale te 6 tygodni bez niego bedzie jak koszmar.... uhhhh
Buziaki
Pozdrawiam rowniez swiezo po podrozy :)
Miłego pobytu w domku :)
Odezwij się, jak juz sie wszystkimi nacieszysz w pierwszym rzucie :)
witaj w domu :)
http://www.pizzaexpress.com.pl/cmsAd..._FOTO/71p3.jpg
UDANEGO DNIA :) POD KAZDYM WZGLĘDEM :)
i jak tam Polska?
stoi? cała? żywa? zdrowa?
odezwij sie co u ciebie :)
W ciągu ostatniej doby przespałam 18,5h :shock: :shock: :shock:
A mimo to siedzę i ziewam. Na wadze 73.3kg, bo zdążyłam między jednym a drugim spaniem zjeść sporą jajecznicę a potem mamimy obiadek. I pączka na dobranoc. Brawo Magda ;)
Dziś jestem dobrej myśli.
Na razie zjadłam kajzerkę z wędliną i danio = jakieś 350 kcal.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
PROSZE SIE NATYCHMIAST OPANOWAC :)
DZISIAJ JUZ BYC GRZECZNYM
BO P[O CO BIEDAKU WCINAŁAŚ KAPUSNIAK BY TERAZ CIERPIEC ??
JA TEZ NIEWYSPANA, ALE TWOJEGO REKEORDU NIE POBIŁAM
Magda !!! :D :D :D :D :D Ale weeeezzzz! Ja tez udaje, ze nie widzialam tego przepisu z lodami....chociaz.........powiem Ci, ze jak bylam dzieckiem to dokladnie takie lody robil moj tata i to byly najlepsze lody jakie jadlam w zyciu! :D Bede wiec musiala (CHCIAC - NIECHAC :twisted: :wink: :wink: ) sprawdzic, czy to nie jest przypadkiem ten sam przepis :wink: :wink: :lol: mmmmm....juz sie nie moge doczekac!
Ale to dopiero jak wroce do swojej wagi. Bo narazie to kazdy lod oddala nasze spotkanie w Berlinie :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Jak juz sie wypisz, to opowiadaj co tam sie pozmienialo dookola ;-)
żadnych pączków!! za 4 dni ważenie!!!! co Ty robisz?? masz być 10% do przodu!!
jestes na 100 dniowej diecie, nie zapominaj o tym
Maaagda!!
paczki
kajzerki
mamine obiadki??
i jak wypadniesz na wazeniu 22 marca?? !!!!!?????
No tak, na razie osiągnęłam 11% ale na plus :roll: :roll: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Dzisiaj byłam na zakupach i wzbogaciłam się w zdrowsze rzeczy. Może nie super-hiper-zdrowe ale jednak. Mam wędzonego łososia (o matko, jak tęskniłam!), warzywa na patelnię, tosty trzy ziarna i serek wiejski light. I chyba coś tam jeszcze, ale nie pamiętam ;)
Dobrze by było, gdybym poorbitrekowała, bo mam wrażenie że ta konewka na górnym tickerku u mnie próbuje wyrównać się z kwiatkiem do podlania na dolnym. Muszę się bardziej postarać. Ale póki co Harry P. mnie wzywa, wciągnął mnie w końcu na dobre. I dobrze, muszę nieco poprawić swój angielski, choćby i tą drogą :roll:
PS. Dostałam dzisiaj jakiś spam ;) zwykłą pocztą, od Procter&Gamble. Myślałam, że jakieś ulotki, odpakowuję, a tam.... wypadają trzy rumiankowe podpaski naturella :lol: :lol: :lol: :lol: Dobrze, że nie rozpakowywałam na schodach, bo szedł za mną sąsiad z psem 8) 8) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Tesknilas za wedzonym lososiem i go kupujesz w polsce?
to ja juz nic nie rozumiem bo ja sie wlasnie w niemczech lososiem objadam...
Niech to kwiatek próbuje wyrównać się z konewką. Bo to wlaśnie on potrzebuje wody, a nie odwrotnie... :wink:
Ech nie ma to jak domowe kąty :) Rejazzku, ale nie szalej tak przez cały czas, bo do Berlina nie pojedziesz :lol: :lol: :lol:
Daj znac, kiedy będziesz miala czas na spotkanko :)
Brawo
po przeprowadzce trudno tak , ale do roboty!! orbi, serek wiejski itd :):):)
Długo w domu się nie nabyłam - dzisiaj jadę do siostry, bo dzieciaki wydzwaniają i dopytują co godzinę, kiedy przyjadę do nich 'na nocowanie' ;) Tak więc dzisiaj jadę do Zuzi i Filipka, może od nich zajrzę na forum, bo mają chyba w końcu działający komputer :) Jutro przyjeżdżam z Zuzą z powrotem do rodziców, bo ma ferie i chce jak zwykle przesiedzieć je u babci ;) a ja jadę do brata dla odmiany, do Zosi i Wojtusia in spe :lol: :lol: :lol: Nie mam pojęcia jak przetrwam te nadchodzące dni dietetycznie, ale jestem dobrej myśli :wink:
Na razie jem śniadanko - tost trzy ziarna z łososiem i sałatkę z pomidorów i mozzarelli, czyli w miarę ok ;) Wczoraj byłoby perfekcyjnie gdyby nie czekolada, której się nie oparłam. Ale mimo to waga w końcu ciut spadła, uff.
Majusia, a tych rybek wędzonych nie jem w Berlinie, bo..... nie wiem gdzie je kupować!!! Widziałam tylko w Kauflandzie, ale tam wyglądały średnio apetycznie :? :? :? Dlatego nadrabiam zaległości w Polsce :lol:
O tak! W Polsce są pyszne rybki różnego rodzaju :D :D
Buziak wielki na środę Madziu zostawiam :D
ahhh to ty pewnie takiego niepaczkowanego wcinasz
ja kupuje w niemczech tego w paczkach w plasterkach - uwielbiam go po prostu ...
http://www.latartinegourmande.com/wp...erryLillet.jpg
ja niestety jestem biedna i w moim sklepie wedzona jest tylko makrela :)
ale szamam ja raz w tygodniu :)
młego dnia i pozytywnych odwiedzin :)
Ano, miałam na myśli te niepaczkowane rybki. Zwłaszcza, że łososia to raczej rzadko jadam, częściej wybierałam chudsze rybki, np. wędzonego tuńczyka :roll: Tego nie idzie już dostać w plasterkach... w kauflandzie widziałam popakowany w folię ale wyglądał tak, że od razu odechciewało się jeść ;) Może to ja za mocno wybrzydzam, ale brakuje mi takiego sklepu rybnego w okolicy, gdzie sobie mogę kupić to co chcę na wagę :)
Wczoraj widziałam tutaj tatar z łososia.... kusił mnie, ale nie mam pojęcia jak to smakuje i czy będę lubić, trochę się obawiam wyrzucenia pieniędzy w błoto :wink:
ja wszelkiej surowiznie w rybach mówie nie
nawet sushi nie przechodzi u mnie :lol: :lol:
jak rodzina idzie na suhi ja zawsze dostaje zupe rybną :)
Wędzona makrela = niebo w gębie :D
Niestety niebo w gębie zwłaszcza w połączeniu z bułką z masłem :lol: :lol: :lol:
Dlatego nie jem zbyt często :)
A surowe ryby... też nie jadłam i dlatego jestem ciekawa. Sushi nigdy nie spróbowałam :lol: Nawet krewetkom, które w Niemczech są tak popularne póki co mówię nie.... mimo że nie są surowe - po prostu ze względu na wygląd ;) Zjadałam tylko w postaci krewetkowych czipsów :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie chce mi się jechać do siostry... to tylko 20 km ode mnie ale trzeba pomaszerować kawał na przystanek, potem tam postać, bo nie istnieje coś takiego jak rozkład autobusów... a mama wróciła z dworu i mówi że zimniej niż wczoraj.... BRRRR :shock:
Ale pojadę, dla radości Filipka który biegnie w przedszkolu mi prosto w ramiona jestem gotowa poświęcić się o wiele bardziej :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Fuj, nie cierpię krewetek, próbowałam :lol: :lol: Z owoców morza jedynie kalmary i ośmiorniczki uskuteczniam :wink:
Sushi też nie toleruję, bleeee :lol: :lol: :lol:
Za to rybki w każdej innej postaci i owszem. Uwielbiam wędzonego w jałowcu pstrąga! niebo w gębie, chudy i pyszny :) :)
MNIE KASIA CZ NAUCZYŁA INNEGO SPOSOBUCytat:
Zamieszczone przez rejazz
JADAM MAKRELE TAK POPROSTU BEZ NICZEGO
TZN ZAWESZE ROBIE SOBIE SAŁATKE Z POMIDORA I CEBULKI.
ALE MAKRELE JEM PROSTO Z MAKRELI
ELENTULANIE PAPRYKA CZEROWONA :)
BARDZO LUBIE TEN SPOSÓB .
MI SIE TEZ NIE CHCE WYCHODZIC :)ALE MAM TAK DUZO PRACY W DOMU, ZE KI TO NIEGROZI :)
Miśku, dziękuję, że wymieniasz mnie, jako swoją nauczycielkę, jakie to miłe :P :P :P
Makrela jedzona bezpośrednio z makreli smakuje wyśmienicie :lol: :lol:
Makrelę prosto z makreli :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dobre :D I smaczne :) Ja tak jem łososia, tylko palce oblizuję :P :P :P :P :P
Kasiu, a ja kalmarów i ośmiorniczek to już w ogóle bym nie tknęła chyba... nie dość że to takie śliskie, obłe to jeszcze kolor ma niewyjściowy :wink: :wink: :wink: Andie kiedyś kupił i próbował zjeść ale mu nie przeszło przez gardło ;)
Raki też próbowałam robić - porażka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale raz Andie mi przemycił małże na kanapkach, w jakimś sosie pomidorowym... i się głupia nie zorientowałam i jeszcze powiedziałam, że dobre :lol: :lol: :lol: Ale jak widzę ludzi 'wypijających' ostrygi to oj.... zawsze mam przed oczami Jasia Fasolę w jego ostatnim filmie :lol:
Kalmary i ośmiorniczki jem z puszki, w amerykańskim sosie z kaparami są boskie :D :D :D :D :D :D
Sama nie robię, bo nie umiem :lol: :lol: :lol: natomiast dobrze przyrządzone np. w knajpce, kalmary absolutnie nie są śliskie :P :P :P :P ale przepyszne :D :D
CO BOGU BOSKIE TRZA ODDAĆ :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
Osmiornice tez nie sa sliskie ;) Dobrze przyrzadzone sa chrupiace i smaczne. Malze wedzone sa pysznosciowe, a ostrygi mnie absolutnie nie kreca :)
Tez dzis mialam wedzonego lososia :)
Uwielbiam kalmary, ośmiorniczki i inne takie :)
ostryg nie jadłam
:D
Mnie Marek chce wyciągnąć na sushi, troche sie tego boję :lol:
A co do Jasia fasoli...ostatnio byłam u mnie w parafii poprosic o zgode na wykorzystanie ksiąg parafialnych do pracy mgr, szukałam proboszcza, kilka razy zle trafiłam, w koncu go znalazłam i okazalo sie, ze wygląda jak Jaś Fasola. Myslałam, ze zejde ze smiechu :lol:
Moc prezentów od zajączka
co koszyczek trzyma w rączkach
Wielu wrażeń, mokrej głowy
w poniedziałek dyngusowy.
Życzę jaja święconego
i wszystkiego najlepszego!
http://images32.fotosik.pl/185/b8500b7aed44418c.jpg
Meeg, nie przejmuj się, większosc sushi to maki czyli sam ryż :) warzywa i dodatki.
u mnie rybka najwczesniej we wtorek, a tymczasem narobiłyscie mi apetytu :):):)
magda, udanego dnia dietowego !!!
Wesolych Swiat :)
http://www.jeansonfriday.com/product...baby-bunny.jpg
http://kartki.net.pl/kartki/3/89.gif
Kiedy Wielka Noc nastanie
życzęCi na Zmartwychwstanie
dużo szczęścia i radości,
które niechaj zawsze gości
w dobrym sercu, w jasnej duszy
i niechaj wszystkie żale zagłuszy.
Rejku :*